Borussia Dortmund – historia sukcesu
Borussia Dortmund – klub, który zachwycił Europę tym, że budował zespół bardzo oszczędnie. Skład drużyny powstawał wyłącznie z młodych zawodników, których brano ze szkółki juniorów np. Mario Götze, lub kupowano za niewielkie pieniądze talenty, które z biegiem czasu miały zachwycać futbolowe środowisko świata.
Jednak zawodnicy to nie wszystko. Za dziełem sukcesu stoi trener, który jeszcze niedawno strzelał bramki dla zespołu FSV Mainz 05, później jako trener zespołu z Moguncji walczył o awans do Bundesligi a następnie o utrzymanie.
Kiedy zespół z Westfalenstadion przejmował Klopp, klub był w dosyć głębokim kryzysie finansowym. Nie mogli sobie pozwolić na kupno gracza choćby za 10mln euro. W dodatku trener nie miał najlepszego startu w zespole – w pierwszych czternastu meczach nie zanotował ani jednego zwycięstwa! Zatem postawiono na młodzież, gdyż dobrze wiedzieli o tym, że Klopp umie świetnie współpracować z młodzieżą.
Kupiono za niewielkie pieniądze takich graczy jak Lewnadowski, Gündoğan czy Shinjiego Kagawe z Cerezo Osaka który występował w drugiej lidze japońskiej. Dzisiaj stanowią o sile drużyny z Dortmundu poza tym trzecim, który po dwóch udanych sezonach w Borussi (w 71 meczach zdobył 29 goli oraz zaliczył 15 asyst) w lecie 2012 roku przeniósł się do Manchesteru United. Po sprzedaży fenomenalnego Japończyka zakupiono młodego lewego pomocnika, który również może występować jako napastnik – Marco Reusa.
Do Dortmundu trafił on z Borussi Mönchengladbach po fantastycznym sezonie w którym zdobył 21 bramek za 17 mln euro. Ciekawe natomiast jest to, że Reus występował w zespole juniorskim… Borussi Dortmund. Jak widać nie poznały się władze klubu na talencie młodego Niemca.
Po kapitalnym sezonie 2012/13 w którym zespół z Westfalii dotarł do finału Ligi Mistrzów w którym uległ Bayernowi Monachium 2:1 oraz wicemistrzostwie Bundesligi, nie udało się zatrzymać największej gwiazdy klubu Mario Götze, który przeszedł do lokalnego rywala – Bayernu Monachium za kwotę około 37mln euro. Działacze Bayernu w ten sposób wykorzystali klauzule dotyczącą wykupu zawodnika. Na dodatek odszedł obrońca którego wspominają w Dortmundzie bramkę strzeloną w 93 minucie meczu, która przesądziła o awansie do półfinału Champions League – Felipe Santana do zespołu Schalke za 1 mln euro.
W letnim oknie transferowym zarząd nie oszczędzał pieniędzy na piłkarzach. Za ok. 27, 5 mln euro sprowadzono z Szachtara Donieck 24-letniego ofensywnego pomocnika Henrikha Mkhitaryana, Pierra Emericka Aubameyanga – napastnika z francuskiego Saint-Etienne za 15mln euro który charakteryzuje się niesamowitą szybkością oraz środkowego obrońcę Sokratisa z Werderu Brema aby wypełnił lukę po odejściu Brazylijczka za 9mln euro odstępnego.
Początek sezonu w Bundeslidze był dla Borussi Dortmund wręcz idealny – 5 meczów pod rząd wygranych. Tego samego nie mogą powiedzieć o Lidze Mistrzów. W spotkaniu na wyjeździe z Napoli rozegrali bardzo słaby mecz w końcu przegrywając 2:1. Następne mecze tez nie były porywające. Remis ze słabą Norymbergą, efektowne zwycięstwo z Freiburgiem 5:0. Wtedy przyszedł trudny mecz o przełamanie z Olimpique Marsylia, który Dortmundczycy wygrali 3:0 po dwóch bramkach Roberta Lewnadowskiego i jednej Marco Reusa.
Po zwycięstwie nad Hannoverem 96 przyszedł czas na dwa piekielnie trudne mecze – jeden w Lidze Mistrzów z Arsenalem na The Emirates Stadium a drugi na Veltins-Arena z Schalke Gelsenkirchen. Przed tym meczem Kanonierzy byli w świetnej formie – wygrali dwa spotkania w Champions League oraz zajmowali pierwsze miejsce w tabeli Premier League, zaś Schalke wygrało dwa ostatnie spotkania i zajmowali piąte miejsce tracąc 9 pkt do prowadzącego Bayernu pod wodzą trenera Pepa Guardioli. BVB wygrało z Arsenalem 2:1 i z Schalke 3:1.
Po dwóch ważnych wygranych meczach przyszedł czas na mecz z budującym drużynę Vfb Stuttgart pod wodzą trenera Thomasa Schneidera. W tym meczu swojego popisu dokonał Robert Lewnadowski który ustrzelił klasycznego hat-tricka w zaledwie 18 minut. Po tych zwycięstwach w Bundeslidze co jest najważniejszą rzeczą został zachowany dystans do prowadzącego Bayernu Monachium.
6 listopada przyszedł rewanżowy mecz w Dortmundzie z Arsenalem Londyn,
w którym regularnie w bramce występuje młody, polski bramkarz Wojciech Szczęsny. Borussia uległa 0:1 po bramce będącego w znakomitej formie 23-letniego Walijczyka Aarona Ramseya.
Następnie klęska Dortmundu z Wolfsburgiem 2:1 po pięknych bramkach Marco Reusa dla Borussi i Chorwata Ivicy Olicia dla Wolfsburga pogorszyła nastroje kibicom. Co gorsze w tym meczu podstawowy obrońca Neven Subotić zerwał więzadła krzyżowe i nie zagra do końca sezonu. Jest taki czas dla klubu kiedy w dowolnej części sezonu dostaje zadyszki. Dla Borussi być może spowodowany był on kontuzjami İlkaya Gündoğana, Łukasza Piszczka i wspomnianego Suboticia.
Krążą spekulacje transferowe dot. sprowadzenia rezerwowego obrońcy w zimowym oknie transferowym. Najpoważniejsze kandydatury to 22-letni szwajcarski obrońca FC Basel Fabian Schär oraz pozostający do tej pory bez klubu 34-letni obrońca, 9-krotny reprezentant Niemiec Manuel Friedrich, który w ostatnich sezonach występował w Bayerze Leverkusen. Także niepewne losy transferowe wydają się być w przypadku Marco Reusa. Kilka dni temu dyrektor klubu Hans Joachim Watzke ujawnił klauzulę odstępnego, która wynosi 35mln euro.
Doniesienia mediów mówią o zainteresowaniu m. in.: PSG, FC Barcelona, Arsenal Londyn. Ciekawą propozycją może mieć Manchester United który według różnych spekulacji będzie chciał w rozliczeniu za Reusa zaoferować ofensywnego pomocnika Shinjego Kagawę.
Marco Reus to przez wielu znawców piłki nożnej jeden z najlepszych pomocników na świecie. Ma celne, potężne strzały z dystansu, jest świetnym dryblerem, ma doskonałą szybkość oraz umiejętności techniczne, potrafi genialnie uderzyć z rzutu wolnego. Kwestią czasu również wydaje się być podpisanie kontraktu z Bayernem Monachium przez Roberta Lewandowskiego, który ma zakończyć długotrwałą sagę transferową związaną z przenosinami Polaka po tym jak odrzucił kilkakrotnie ofertę przedłużenia kontraktu z działaczami Borussi. Według spekulacji innym piłkarzem z Dortmundu którym zainteresowane są władze klubu m. in.: Real Madryt oraz Manchester United to wyżej wspomniany İlkay Gündoğan. Piłkarz tureckiego pochodzenia jest filarem pomocy zespołu BVB 09. Według wielu ekspertów były piłkarz FC Nuernberg doskonale panuje nad piłką, świetnie radzi sobie z mijaniem obrońców, potrafi doskonale podawać piłkę kolegom z drużyny; jego wysokie i niskie podania są dokładne, potrafi stworzyć zagrożenie pod bramką rywala.
Z samym trenerem Jurgenem Kloppem sprawa wydaje się być prosta. Niedawno podpisał on kontrakt obowiązujący do końca czerwca 2018, przy tym deklarując, że nie odejdzie z Dortmundu przed wygaśnięciem kontraktu. Jednak w jednym z wywiadów przyznał on, że nie wiąże on całego życia z Borussią lecz na razie nie zamierza opuszczać drużyny wicemistrzów Niemiec oraz ubiegłorocznych finalistów Champions League.
Wszelkie materiały promocyjno-reklamowe mają charakter wyłącznie informacyjny i nie stanowią one podstawy do wzięcia udziału w Promocji, w szczególności nie są ofertą w rozumieniu art. 66 ustawy z dnia 23 kwietnia 1964 r. – Kodeks cywilny (Dz. U. 2020, poz. 1740 z późn. zm.).