Tysiąc Miedziowych spotkań w Ekstraklasie
Już w najbliższą niedzielę wszyscy sympatycy KGHM Zagłębia Lubin, którzy zdecydują się przyjść na stadion będą świadkami historycznego wydarzenia. „Miedziowi” rozegrają swój 1000. mecz w najwyższej klasie rozgrywkowej, tym samym stając się jedenastym zespołem, któremu udała się ta sztuka.
Rywalem podopiecznych Martina Ševeli będzie Cracovia. Co ciekawe, to właśnie „Pasy” jako ostatnie dołączyły do grona zespołów, które mają na swoim koncie czterocyfrową liczbę spotkań w najwyższej polskiej lidze. Stało się to niemal równo dwa lata temu. We wrześniu 2018 roku Cracovia przy ulicy Kałuży pewnie pokonała Wisłę Płock 3:1, a bohaterem tego dnia został Mateusz Wdowiak – autor dwóch bramek i asysty.
Idąc jednak chronologicznie, to Ruch Chorzów jako pierwszy osiągnął pułap tysiąca spotkań. Miało to miejsce w 1977 roku, kiedy to „Niebiescy”, po blisko pięćdziesięciu latach nieprzerwanej spadkiem gry, wreszcie dopięli swego. Do końca dekady do drużyny z Górnego Śląska dołączyła jeszcze Wisła Kraków i Legia Warszawa. Kibice stołecznej drużyny nie mają jednak dobrych wspomnień związanych z tym jubileuszem, gdyż ich piłkarze przegrali wówczas w Poznaniu z Lechem 1:2.
Podobnym osiągnięciem, co wspomniana wyżej trójka, mogą pochwalić się również ŁKS Łódź, Górnik Zabrze, Lech Poznań, Pogoń Szczecin, Widzew Łódź i Śląsk Wrocław. Warto w tym miejscu zatrzymać się przy drużynie Widzewa, ponieważ tysięczne spotkanie tej drużyny miało miejsce właśnie w Lubinie. Wówczas to KGHM Zagłębie Lubin prowadzone przez Pavla Hapala pokonało rywali 1:0, po trafieniu z ostatniej minuty autorstwa Costy Nhamoinesu.
Zaledwie przed kilkoma dniami, dokładnie 10 września obchodziliśmy 74. rocznicę powstania Zagłębia Lubin. Drużyna, której początki sięgają czasów tuż po II wojnie światowej, swój pierwszy mecz w najwyższej klasie rozgrywkowej rozegrała 28 lipca 1985 roku. W pamiętnej rywalizacji „Miedziowi” skromnie pokonali GKS Katowice jedną bramką, dzięki trafieniu Eugeniusza Ptaka. Zwycięstwo to było istotne z dwóch powodów.
Po pierwsze, GieKSa była dla nas zawsze niewygodnym przeciwnikiem – o czym świadczy także fakt, że w kolejnych trzynastu starciach lubinianie nie pokonali tej drużyny.
Po drugie i co ważniejsze, komplet punktów na inaugurację sprawił, że zawodnicy Zagłębia uwierzyli we własne umiejętności i dzięki temu zajęli bezpieczne, jedenaste miejsce w końcowej tabeli.
W sumie lubinianie rozegrali do tej pory na najwyższym szczeblu 999 meczów, rozpoczynając niedawno swój 32. sezon. Odniosło w nich 368 zwycięstw, 285 remisów i 346 porażek. Bilans ten daje 1284 zdobyte punkty, co sytuuje naszą drużynę na dziesiątym miejscu w tabeli wszech czasów Ekstraklasy. Korzystnie prezentuje się też statystyka dotycząca bramek. Dotychczas „Miedziowi” strzelili ich 1261, tracąc przy tym 1185 goli.
Niewątpliwie do największych sukcesów „Miedziowych” zaliczyć należy dwa mistrzostwa Polski, zdobyte w sezonach 1990/1991 i 2006/2007. Z drugim prymatem w lidze wiąże się również seria aż dwudziestu pięciu spotkań domowych bez porażki w lidze, w okresie od listopada 2005 roku do lipca 2007. Passa ta została zakończona dopiero w meczu z Wisłą Kraków. Dwa złote krążki wraz z jednym srebrnym i dwoma brązowymi dają piętnastą pozycję w klasyfikacji medalowej. Zdobycie pierwszego miejsca w lidze niesie za sobą również inne korzyści. Dzięki niemu klub ma prawo umieścić gwiazdkę nad swoim herbem i takową widać na trykocie meczowym „Miedziowych”. W tym sezonie KGHM Zagłębie Lubin jest jedną z pięciu drużyn Ekstraklasy, które korzystają z tego przywileju.
Rywalem, z którym najczęściej przyszło się mierzyć lubinianom jest Legia Warszawa. Do tej pory oba zespoły mierzyły się 63 razy, z czego 31 razy zwyciężał klub ze stolicy, 19 razy drużyny dzieliły się punktami 13 razy zwyciężało Zagłębie. Jeden mecz mniej „Miedziowi” rozegrali z Górnikiem Zabrze i z Lechem Poznań.
Najwyższe zwycięstwo
Najwyższym zwycięstwem KGHM Zagłębia Lubin pozostaje mecz derbowy przeciwko Śląskowi Wrocław rozgrywany we wrześniu 1992 roku. Miedziowi wygrali wówczas 7-0, a wynik ten został powtórzony dwanaście lat później, kiedy podopieczni Drazena Beska również wbili siedem bramek GKS-owi Katowice, a na listę strzelców wpisali się trzykrotnie Grzegorz Niciński, dwa razy Wojciech Łobodziński oraz Dariusz Jackiewicz i Łukasz Piszczek.
Najwyższa porażka
Niespełna miesiąc przed domowym pogromem z Gieksą, piłkarze lubinianie ponieśli druzgocącą porażkę z Wisłą Kraków. Do przerwy gospodarze przegrywali tylko 1:3. Niestety, w drugiej połowie „Wiślacy” dorzucili jeszcze cztery bramki, przez co spotkanie zakończyło się rezultatem 1:7. Wówczas z bardzo dobrej strony pokazali się piłkarze występujący w reprezentacji Polski. Zarówno Maciej Żurawski jak i Marek Zieńczuk dwukrotnie pokonali golkipera Zagłębia Lubin, Danijela Madaricia.
Najwyższe zwycięstwo w meczu wyjazdowym
Oba zwycięstwa zostały odniesione w ostatnim dziesięcioleciu. W końcówce sezonu 2011/2012 Zagłębie pokonało Polonię Warszawa 4:0 i takim samym rezultatem skończył się mecz rozgrywany sześć lat później z Jagiellonią Białystok. Spotkania te łączą piłkarze o nazwisku Pawłowski. W meczu z Polonią, Szymon zanotował jeden z najlepszych meczów w karierze, zdobywając wszystkie bramki. Z kolei w stolicy województwa podlaskiego, to Bartłomiej zanotował jedno z trafień.
Najwyższa porażka w meczu wyjazdowym
I znów Zagłębie poległo w starciu z Wisłą Kraków, na dodatek w tym samym sezonie. Wynik 0:6 chluby nie przynosi, ale z drugiej strony Biała Gwiazda była w tamtym okresie bardzo mocnym zespołem, seryjnie wygrywającym mistrzostwa Polski. Co więcej, do przerwy utrzymywał się bezbramkowy remis. Po raz kolejny dublet ustrzelił Maciej Żurawski, tym razem dwa trafienia zaliczył też Tomasz Frankowski.
Najwięcej bramek w meczu
W czwartej kolejce spotkań sezonu 2005/2006 Zagłębie Lubin zmierzyło się z Lechem Poznań. Gospodarze świetnie weszli w mecz i już po siedmiu minutach do bramki strzeżonej przez Krzysztofa Kotorowskiego trafili Michał Chałbiński i Matija Kristic. Gola kontaktowego zdobył Zbigniew Zakrzewski, po chwili drugi raz tego wieczoru trafił jednak Chałbiński. Niestety, z wyniku 3:1 nagle zrobiło się 3:5. Bardzo dobre zawody rozegrał autor trzech bramek Piotr Reiss. W końcówce gola na 4:5 w tym szalonym spotkaniu zdobył Maciej Iwański.
Najwięcej bramek w meczu wyjazdowym
Ten mecz odbył się stosunkowo niedawno, bo w zeszłym sezonie. W derbach Dolnego Śląska rozegranych we Wrocławiu padł wynik 4-4, a samo spotkanie obfitowało w liczne zwroty akcji. Najpierw to gospodarze dzięki bramce Erika Exposito objęli prowadzenie. Wyrównał z rzutu karnego Filip Starzyński, jednak po sześciu minutach Hiszpan ponownie trafił do siatki. Tuż przed przerwą lubinianie złapali kontakt za sprawą Bartosza Kopacz. Po zmianie stron Miedziowych na prowadzenie wyprowadził Sasa Żivec, na co trafieniem odpowiedział Dino Stiglec. W tym meczu było jednak wszystko, gdyż po cudownym uderzeniu Bartosza Slisza Zagłębie prowadziło 4-3. Niestety, zwycięstwa nie udało się dowieźć do końca, gdyż w ostatniej minucie hat-tricka skompletował Erik Exposito.
Najdłuższa seria zwycięstw
Najdłuższa seria zwycięstw miała miejsce od 22 kwietnia do 31 lipca 2016 roku, kiedy to Zagłębie Lubin triumfowało osiem razy rzędu. Zaczęło się od domowego zwycięstwa z Ruchem Chorzów. W kolejnych spotkaniach Miedziowi wysoko pokonali Lecha Poznań, ograli też przekonująco Legię 2:0. Drużyna Piotra Stokowca nie sprostała dopiero Pogoni Szczecin, remisując z „Portowcami” 1:1.
Najdłuższa seria z golem zdobytym
KGHM Zagłębie na przestrzeni pięciu miesięcy zaliczyło osiemnaście spotkań ze zdobytą bramką. W tym czasie piłkarze „Miedziowych” 30 razy pokonali bramkarza rywali. Seria, która miała miejsce przed trzema laty, została zakończona wyjazdową porażką z Lechią Gdańsk (1:0).
Wszelkie materiały promocyjno-reklamowe mają charakter wyłącznie informacyjny i nie stanowią one podstawy do wzięcia udziału w Promocji, w szczególności nie są ofertą w rozumieniu art. 66 ustawy z dnia 23 kwietnia 1964 r. – Kodeks cywilny (Dz. U. 2020, poz. 1740 z późn. zm.).