Kto jest ofiarą ustawy hazardowej?
Odmieniania przez wszystkie przypadki i we wszystkich mediach tak zwana Ustawa Hazardowa, jest prostym przykładem na to, że winnym – pomimo wszystkiego – i tak pozostaje przedsiębiorca. Ok, ale od początku…
Kto jest winny a kto nie?
Ustawa Hazardowa jest wycelowana głównie w przedsiębiorców, którzy na co dzień zajmują się hazardem. Ok, jeśli ci przedsiębiorcy działają nielegalnie i tym samym okradają Skarb Państwa, to z pewnością nie jest to godny pochwały proceder. Jeśli jednak działalność “hazardowa” polega na tym, że w naszym punkcie, np gastronomicznym stoi jednoręki bandyta, to jest już to proceder co najmniej kontrowersyjny…
Dlaczego karać przedsiębiorców?
Przychody z hazardu są niewielkim, ale z pewnością bardzo ważnym elementem w rocznych przychodach tychże punktów. Dlaczego więc karać przedsiębiorców mniejszymi dochodami tylko dlatego, że znajdą się na świecie ludzie uzależnieni od hazardu?
Idąc tym tropem, należałoby usunąć z ofert sklepów i innych punktów handlowych produkty o charakterze erotycznym. Dlaczego? Ponieważ w Polsce znajdą się również i tacy ludzie, którzy są uzależnieni od seksu i pornografii.
Podsumowując, ustawa hazardowa jest – można tak powiedzieć – swoistym wylaniem dziecka z kąpielą. I choć faktycznie atakuje ona (pewnie dość skutecznie), tak zwanych nielegałów, to atakuje również tych, którzy uczciwie odprowadzają podatki do Skarbu Państwa. I niekoniecznie muszą na co dzień zajmować się nieuczciwym i złym hazardem…
Wszelkie materiały promocyjno-reklamowe mają charakter wyłącznie informacyjny i nie stanowią one podstawy do wzięcia udziału w Promocji, w szczególności nie są ofertą w rozumieniu art. 66 ustawy z dnia 23 kwietnia 1964 r. – Kodeks cywilny (Dz. U. 2020, poz. 1740 z późn. zm.).