Totalizator stawia na ofertę w sieci

W połowie lipca zadebiutuje online Multi Multi, a w trzecim kwartale gra Keno – zapowiada Olgierd Cieślik, prezes Totalizatora Sportowego.

Od grudnia 2018 r. można zawierać zakłady LOTTO przez internet. Graczom się to spodobało?

OLGIERD CIEŚLIK: Myślę, że była to zmiana bardzo oczekiwana przez naszych graczy.
Transformacja technologiczna, którą przeszedł Totalizator Sportowy, a więc cyfryzacja naszych standardowych produktów, na razie gier liczbowych, odniosła dość duży sukces, biorąc pod uwagę krótki okres oferowania tego produktu. To, że osiągnęliśmy poziom 3 proc. przychodów w sześć miesięcy, pokazuje, jak bardzo nasi gracze oczekują tego typu rozwiązań i jak bardzo chcą móc korzystać z tego typu rozrywki wszędzie, gdzie są i o każdej porze. Oferta jest cały czas rozwijana – w połowie lipca zadebiutuje online Multi Multi, a w trzecim kwartale gra Keno.

Co de facto oznacza dla firmy ten kanał sprzedaży?

Tak naprawdę rynek gier, bardziej specyficzny – hazardowy, globalny jest wyceniany na 399 mld euro. Wartość tego rynku jest więc ogromna. Co więcej, w ciągu pięciu najbliższych lat jego wartość ma przekroczyć 460 mld euro. To pokazuje, jak rośnie globalny rynek, a co bardziej ciekawe, że zwyżki są na poziomie 3-4 proc. rocznie. Niemniej część online, ta e-gamingowa, wzrasta nawet na poziomie 8-9 proc. W ciągu pięciu lat ma to być 15 proc. globalnego rynku. Po pierwsze, jest to więc trend nie do zatrzymania, a po drugie, to trend, który jest w pewien sposób naturalny, biorąc pod uwagę zmiany technologiczne zachodzące we współczesnym świecie.

Jest i będzie też naturalny dla Totalizatora Sportowego. Dostosujecie się więc do realiów i oczekiwań rynku?

Dokładnie tak.

Uruchomiliście też platformę Total Casino z grami hazardowymi online. To próba zwabienia grających w tradycyjnych kasynach?

Nie. Jest to próba uzupełnienia luki istniejącej na polskim rynku. Jest to pierwsze legalne kasyno internetowe. Takiej możliwości wcześniej nie było. Biorąc pod uwagę wyniki badań, które wskazują, że potencjalnych graczy w Polsce jest ok. 600 tys., to przygotowaliśmy produkt bezpośrednio dla nich. Oferujemy tę rozrywkę graczom w Polsce, aby nie musieli korzystać z rozwiązań typu off-shore, a nawet z tzw. szarej strefy. Regularnie wprowadzamy nowe gry, mamy ich już na platformie ponad 100. Na początku tego tygodnia uruchomiliśmy także dla naszych graczy możliwość gry przez aplikację mobilną.

W działalności online upatruje pan szansy na skokowe zwiększenie przychodów?

To już będzie widać w tym roku. Przewidujemy, że w 2019 r. przychody z tytułu rynku online wzrosną o ok. 2-2,5 mld zł. Trzeba oczywiście pamiętać, że rentowność tej działalności jest bardzo niska. Ona jest na poziomie 4-5 proc. Niemniej pokazuje to, jaki jest potencjał. Tak naprawdę w krótkim okresie, a dokładnie przez rok działalności jesteśmy w stanie wygenerować taki obrót, taką dużą sprzedaż za pośrednictwem internetu.

Planujecie też wprowadzenie takich produktów online, jak zakłady wzajemne na gonitwy i wyścigi konne. Co się dzieje w tej kwestii?

Zakłady wzajemne na gonitwy konne mamy oczywiście w naszej ofercie retail. A już niedługo, bo w ciągu jednego miesiąca, a mam nadzieję, że nawet wcześniej, uruchomimy tzw. e-konika (Traf Online – red.), w którym to będzie można zawierać zakłady poprzez internet oraz będą relacjonowane między innymi gonitwy z warszawskiego Toru Służewiec. W ten sposób poszerzymy paletę produktów dostępnych przez internet.

Źródło: rzeczpospolita.pl

Wszelkie materiały promocyjno-reklamowe mają charakter wyłącznie informacyjny i nie stanowią one podstawy do wzięcia udziału w Promocji, w szczególności nie są ofertą w rozumieniu art. 66 ustawy z dnia 23 kwietnia 1964 r. – Kodeks cywilny (Dz. U. 2020, poz. 1740 z późn. zm.).