Silesion.PL

serwis informacyjny

Polki w drugiej dziesiątce biegu sprinterskiego w Hochfilzen

Kinga Zbylut zajęła czternaste, a Kamila Żuk szesnaste miejsce w sprincie podczas Pucharu Świata w Hochfilzen. Dla obu młodych reprezentantek Polski to jedne z najlepszych występów w karierze.

KINGA ZBYLUT:
– Starty w Ostersund wyglądały w moim przypadku słabo. Tłumaczę sobie to tym, że zabrakło świeżości po ciężkiej końcówce przygotowań. Nie byłam sobą ani na trasie, ani na strzelnicy. Nie tak sobie wyobrażałam początek sezonu.
– Dzisiaj czułam się zdecydowanie lepiej. Lubię startować w Hochfilzen. Dwa lata temu wywalczyłam tutaj medal mistrzostw świata wojskowych.
– Miałyśmy małe problemy z wiatrem podczas przestrzeliwania. Trener dokładnie nam wytłumaczył jak mamy reagować na zmieniające się ułożenie chorągiewek.

KAMILA ŻUK: 
– Moje strzelanie wygląda coraz stabilniej. Czuję się coraz pewniej w tym elemencie. Gdzieś w głębi duszy potrafię sama siebie przekonać, że jestem dobrym strzelcem i to zaczyna działać.
– Na trasie w dalszym ciągu nie czuję się sobą. Ruchy są spowolnione, nie mogę nabrać prędkości, to nie jest ten rytm. Te odczucia towarzyszą mi od początku sezonu, ale staram się za każdym razem dać z siebie coś więcej. Mam nadzieję, że ze startu na start to wrażenie przeminie. Czuję rezerwy, nie jest to jeszcze taki bieg, który mogę uznać za dobry.
– Z punktami na koncie biega się zupełnie inaczej. Przede wszystkim mam możliwość losowania w pierwszych dwóch grupach, co nie ukrywam jest sporym ułatwieniem dla mnie. Mogę na trasie rywalizować bezpośrednio z najlepszymi zawodniczkami w stawce.

Wszelkie materiały promocyjno-reklamowe mają charakter wyłącznie informacyjny i nie stanowią one podstawy do wzięcia udziału w Promocji, w szczególności nie są ofertą w rozumieniu art. 66 ustawy z dnia 23 kwietnia 1964 r. – Kodeks cywilny (Dz. U. 2020, poz. 1740 z późn. zm.).

Copyright Silesion.pl© Wszelkie prawa zastrzeżone. 2016-2024