Silesion.PL

serwis informacyjny

Hokeiści GKS Tychy wyjechali na lód z psami i kotami!

GKS Tychy psy i koty na lodowisku

GKS Tychy psy i koty na lodowisku

Wyjechali na mecz w towarzystwie psów i kotów, żeby już nikt nigdy nie zostawił ich na lodzie. Do tej pory żaden klub w Polsce nie miał jeszcze takiej asysty. Zawodnicy GKS Tychy w trakcie spotkania Polskiej Hokej Ligi pojawili się na tafli wspólnie z podopiecznymi Schroniska Miejskiego w Tychach. Hokeiści GKS Tychy wyjadą na lód w asyście psów i kotów.


– Byłem lekko zestresowany, bo nie wiedziałem czego oczekiwać. Piesek doskonale jednak współpracował i oboje daliśmy radę. W domu sam mam psa i zdaje sobie sprawę jak bardzo ważna jest to akcja. Cieszę się, że mogłem wziąć w tym udział – mówi Tomas Fucik, bramkarz GKS Tychy.

W finale kampanii „Nie zostawiaj zwierząt na lodzie” wzięło udział 20 kotów i dwa psy. Podopieczni schroniska spisali się na medal. Z roli opiekunów mistrzowsko wywiązali się również hokeiści GKS Tychy.

title="YouTube video player" frameborder="0" allow="accelerometer; autoplay; clipboard-write; encrypted-media; gyroscope; picture-in-picture" allowfullscreen="">

– Dziękujemy za zaangażowanie na rzecz schroniska, za każdą akcję i przede wszystkim za bezpieczny przejazd naszych zwierząt po lodzie. Wiemy, że na rękach hokeistów, gdy stali na lodowej tafli były bardziej bezpieczne niż często na rękach ludzi, gdy stoją na ziemi. Dla nas nie liczył się wynik meczu, ale to jacy jesteście i ile dobrego robicie – dodaje Katarzyna Jasińska, Miejskie Schronisko dla zwierząt w Tychach.


– Podjęliśmy wiele działań, żeby zminimalizować stres zwierząt do minimum. Zrezygnowaliśmy z pokazu świateł, a muzyka była puszczana bardzo cicho. Ponadto operacja przekazania zwierząt zawodnikom przebiegła ekspresowo, bo w pomoc było zaangażowanych 15 wolontariuszy. Wyjazd psów i kotów na lód trwał zaledwie trzy minuty, a być może dzięki niemu kilku podopiecznych schroniska nie będzie musiało spędzić reszty życia w zamknięciu i szybko znajdą nowy dom – zaznacza Krzysztof Trzosek, rzecznik prasowy GKS Tychy.

Finał akcji już teraz odbił się szerokim echem i zebrał wiele pozytywnych opinii. Wyjazd psów i kotów był tylko jednym z punków kampanii „Nie zostawiaj zwierząt na lodzie. Dzięki zaangażowaniu kibiców w trakcie meczu zebrano kilkadziesiąt kilogramów specjalistycznej karmy, a to nie jedyne działania prowadzone w ostatnich tygodniach.

– Zawodnicy GKS Tychy zostali wolontariuszami w schronisku i spisali się naprawdę znakomicie. Po tej wizycie otrzymaliśmy już kilka pytań odnoście psów i kotów, którymi zajmowali się sportowcy. Promowanie zwierząt jest bardzo ważne w każdym okresie i nie tylko przy okazji świąt – podkreśla Katarzyna Jasińska.

Ponadto przed meczem kibice otrzymali ulotki w których zostały opisane historie zwierząt. Na plakatach pojawili się hokeiści, piłkarze i koszykarze GKS Tychy. Głównymi bohaterami byli jednak podopieczni schroniska.

– Plakaty mają prowokować, czasem wywoływać uśmiech, ale przede wszystkim zwracać uwagę. Chcieliśmy, żeby historie były nieszablonowe i zainteresowały naszych kibiców. Znajdują się w nich porównania zwierząt do charakteru, a nawet wyglądu zawodników. Widzimy m.in. kapitana hokejowej drużyny GKS Tychy – pseudonim „Kotek”, który pojawił się w towarzystwie dwóch kotów – dodaje Krzysztof Trzosek, rzecznik prasowy GKS Tychy.

– Wiedziałem, że pies będzie duży i silny. Faktycznie się taki okazał, ale – po początkowym docieraniu się+ współpracowało się nam znakomicie. A mój opis zawarty na ulotce spowodował, że od dwóch dni nie mam życia w szatni – zaznacza z uśmiechem, Jakub Witecki.

Finał akcji „Nie zostawiaj zwierząt na lodzie” nie oznacza końca współpracy klubu ze schroniskiem miejskim. Na przyszły rok obie strony zapowiadają kilka kolejnych działań na rzecz zwierząt.

Wszelkie materiały promocyjno-reklamowe mają charakter wyłącznie informacyjny i nie stanowią one podstawy do wzięcia udziału w Promocji, w szczególności nie są ofertą w rozumieniu art. 66 ustawy z dnia 23 kwietnia 1964 r. – Kodeks cywilny (Dz. U. 2020, poz. 1740 z późn. zm.).

Copyright Silesion.pl© Wszelkie prawa zastrzeżone. 2016-2024