Silesion.PL

serwis informacyjny

Zapowiedź 16. kolejki Fortuna 1 Ligi 2021/22

Fortuna 1 liga Polska w pilce noznej

Fortuna 1 liga Polska w pilce noznej

Startuje szesnasta kolejka Fortuna 1 Ligi – przed nami kilka niezwykle emocjonujących dni. Fani pierwszoligowego futbolu powinni zarezerwować niedzielne popołudnie, w Łodzi czeka nas bowiem starcie o fotel lidera.

  • Odra Opole – ŁKS Łódź (5 listopada, piątek, 18:00)

Piątkowe popołudnie spędzić będzie można na dwa sposoby. Jednym z nich jest spotkanie w Opolu, pomiędzy sąsiadami w ligowej tabeli. Goście przegrali tylko jeden z siedmiu meczów wyjazdowych w tym sezonie, tracąc średnio tylko 0.57 gola na spotkanie. Z drugiej strony Odra uczyniła ze swojego stadionu małą twierdzę – zespół zdobywa u siebie średnio 1.88 punktu co pojedynek domowy, a w dodatku drużyna nie przegrała w Opolu od siedmiu kolejnych meczów. 

  • MKS Puszcza Niepołomice – Skra Częstochowa (5 listopada, piątek, 18:00)

Alternatywą do starcia w Opolu będzie mecz w Niepołomicach. Skra to zdecydowanie najmniej bramkostrzelny zespół, ze średnią 0.57 gola zdobytego na spotkanie. W całym sezonie tylko dwukrotnie zdarzało się, aby częstochowianie w jednym meczu zdobyli więcej, niż jedną bramkę. Dla gospodarzy jest to okazja, aby nieco poprawić dorobek w Niepołomicach. Puszcza zdobywa u siebie nieco ponad 0.7 punktu co spotkanie.

  • Arka Gdynia – Podbeskidzia Bielsko-Biała (5 listopada, piątek, 20:30)

Piątkowy wieczór to już starcie w górnej części tabeli. Siódma Arka podejmie u siebie piąte Podbeskidzie. Różnica między tymi ekipami wynosi ledwie dwa „oczka”. Po raz ostatni drużyny te spotkały się w 2017 roku, w rozgrywkach Pucharu Polski. Wówczas gdynianie okazali się lepsi, ale dopiero po dogrywce. Bielszczanie w ostatnim czasie tracą wiele bramek. W poprzednich pięciu spotkaniach z rzędu nie byli w stanie zachować czystego konta, dopuszczając do utraty średnio 2 goli na mecz.

  • GKS Katowice – Korona Kielce (6 listopada, sobota, 12:40)

Jeśli kielczanie chcą wrócić do walki o awans bezpośredni już teraz, muszą wygrywać spotkania takie, jak te – z drużyną bijącą się o utrzymanie. Kielczanie od września wygrali jednak tylko dwa spotkania ligowe. W meczach tych arbitrzy pokazywali również sporo czerwonych kartoników – średnio 0.55 co starcie. Katowiczanie pozostają jedną z najgorszych defensyw w całej lidze, ze średnią 1.73 gola straconego co spotkanie. Przy Bukowej gospodarze tylko dwukrotnie (w ośmiu meczach) zachowywali czyste konto. 75% starć w Katowicach obfitowało także w co najmniej 3 lub więcej bramek.

  • Chrobry Głogów – Sandecja Nowy Sącz (6 listopada, sobota, 18:00)

Na sześć poprzednich spotkań między Chrobrym i Sandecją rozegranych na stadionie tych pierwszych, nowosądeczanom tylko raz udawało się wywieźć z Głogowa pełną pulę. W 66% tych pojedynków piłkę do siatki pakował tylko jeden z zespołów. Scenariusz ten może się powtórzyć, bo w trzynastu poprzednich meczach, w których Chrobry by gospodarzem, co najmniej jednej drużynie nie udawało się strzelić bramki. Po raz ostatni sytuacja, w której obie ekipy strzelały gole na stadionie Chrobrego, miała miejsce niemalże rok temu – 18 listopada 2020 roku.

  • GKS Tychy – GKS Jastrzębie (6 listopada, sobota, 20:30)

W sobotni wieczór zajrzymy do Tychów, gdzie odbędą się kolejne małe derby. Z jednej strony jeśli spojrzeć na historię pojedynków tych ekip w pierwszej lidze, jastrzębianie rywali pokonywali tylko raz. Z drugiej gospodarze znajdują się w słabej formie – od czterech kolejek nie są w stanie wygrać, a w dodatku zdobywają najmniej bramek od lat (średnio 1.06 na mecz). Dziurawa obrona GKS-u Jastrzębie jest jednak nadzieją tyszan na to, że tym razem uda się przełamać słabszą serię.

  • Widzew Łódź – Miedź Legnica (7 listopada, niedziela, 12:40)

Hit, na który wszyscy czekają – lider z Łodzi podejmie rozpędzoną Miedź. W przypadku zwycięstwa gości obie drużyny zmienią się miejscami w tabeli. Jest zatem o co grać. Mało tego – 3 z 4. poprzednich starć tych ekip kończyły się remisami, a jeden, pozostały mecz, zwycięstwem legniczan. Będzie to także starcie drużyny niezwyciężonej u siebie – Widzew na własnym boisku zdobywa także aż 2.8 gola na mecz – z drużyną świetnie grającą na wyjazdach. Miedź w tym sezonie zdobywa średnio 2.1 punktu co starcie poza Legnicą, tracąc przy tym średnio 0.6 gola na wyjazd.

  • Stomil Olsztyn – Zagłębie Sosnowiec (7 listopada, niedziela, 15:00)

Olsztynianie, choć udało im się przerwać serię zwycięstw, znów wpadli w dołek formy. 3 poprzednie mecze domowe Stomilu zakończyły się bolesnymi porażkami, a drużyna ta znów stała się zespołem tracącym najwięcej bramek u siebie (średnio 1.77 na spotkanie). Piętnaste w ligowej tabeli Zagłębie Sosnowiec w końcu zaczęło punktować na wyjazdach i wygląda na faworyta tego starcia. W dodatku w Olsztynie sosnowiczanie radzą sobie dość dobrze, wygrywając 60% z ostatnich pięciu pojedynków.

  • CWKS Resovia Rzeszów – KS Górnik Polkowice (7 listopada, niedziela, 18:00)

Kolejkę zakończymy w Rzeszowie, gdzie niedawno poległa drużyna Widzewa Łódź. Polkowiczanie nie potrafią wygrać już od dziesięciu kolejnych pojedynków w Fortuna 1 Lidze. Na przestrzeni całego sezonu zwyciężyli tylko w jednym meczu, co jest najgorszym wynikiem w całych rozgrywkach. Na poziomie drugiej ligi, w sezonie 2019/2020 w pojedynkach bezpośrednich tych ekip dwukrotnie padał remis – w Rzeszowie nie zdarza się on jednak często. W trwającej kampanii Resovia grając w roli gospodarza dzieliła się punktami tylko raz, na osiem rozegranych meczów.

Autor: Antoni Majewski /Stascore

Wszelkie materiały promocyjno-reklamowe mają charakter wyłącznie informacyjny i nie stanowią one podstawy do wzięcia udziału w Promocji, w szczególności nie są ofertą w rozumieniu art. 66 ustawy z dnia 23 kwietnia 1964 r. – Kodeks cywilny (Dz. U. 2020, poz. 1740 z późn. zm.).

Copyright Silesion.pl© Wszelkie prawa zastrzeżone. 2016-2024