Zapowiedź 11. kolejki Fortuna 1 Liga 2021/22
Rozpoczynamy 11. kolejkę Fortuna 1 Ligi, podczas której nie powinno zabraknąć emocji. W wielu spotkaniach możliwym jest wskazanie wyraźnego faworyta, możemy być zatem świadkami wielu niespodzianek. W dodatku niemalże na pewno czekają nas przetasowania w strefie spadkowej. Nic, tylko oglądać!
- Miedź Legnica – Podbeskidzie Bielsko-Biała (1 października, piątek, 18:00)
11. rundę Fortuna 1 Ligi rozpoczniemy w Legnicy. Dziewięć razy stawały naprzeciwko siebie oba zespoły – Miedź ani razu nie wychodziła z nich zwycięsko. W Legnicy obie drużyny mierzyły się łącznie czterokrotnie i za każdym razem spotkania te obfitowały w co najmniej dwa gole. Przed tegorocznym meczem liczby nie przemawiają za legniczanami. Na własnym obiekcie zdobywają oni zaledwie 0.75 bramki na ligowe starcie. Wszystkie gole w meczach domowych gospodarze stracili w drugich połowach.
- ŁKS Łódź – Zagłębie Sosnowiec (1 października, piątek, 20:30)
Zespół z Łodzi nie imponuje u siebie, sosnowiczanie słabo radzą sobie na wyjazdach – szykuje nam się zatem wyrównane starcie. ŁKS tracił gola w każdym z 10. poprzednich meczów ligowych, średnio dając sobie strzelać po 1.7 bramki co mecz. Sosnowiczanie na tym polu wypadają lepiej, bo gole tracili nie w 10, a 8. poprzednich starciach wyjazdowych. W dodatku w ich przypadku średnia straconych bramek wynosi 1.2 trafienia na spotkanie.
- MKS Puszcza Niepołomice – Widzew Łódź (2 października, sobota, 12:40)
Oczywistym faworytem tego spotkania są zawodnicy Widzewa – łodzianie nie tylko przewodzą w tabeli, mają również największą ilość strzelonych w lidze bramek (22). Średnio trafiają 2.2 razy na spotkanie. Niepołomiczanie zaś na własnym boisku wygrali tylko jedno spośród poprzednich 10. domowych meczów w Fortuna 1 Lidze, zdobywając średnio 0.4 punktu co mecz w Niepołomicach.
- Korona Kielce – Chrobry Głogów (2 października, sobota, 18:00)
5 poprzednich meczów Chrobrego kończyło się remisem lub porażką drużyny z Głogowa. Zespół ten był w stanie trafić do siatki przeciwnika tylko w 40% przypadków. Po drugiej stronie barykady staje Korona, która radzi sobie świetnie na własnym obiekcie. W obecnym sezonie kielczanie zdobywają średnio 1.85 punktu co spotkanie. W dodatku, licząc poprzednie 12 domowych meczów Korony, gospodarze zdobywali gole w 83% starć.
- CWKS Resovia Rzeszów – Sandecja Nowy Sącz (2 października, sobota, 20:30)
Sobotni wieczór przyniesie nam starcie w Rzeszowie. Dokładnie po jednej bramce tracili rzeszowianie w każdym z trzech poprzednich meczów u siebie – żadnego z nich nie udało im się wygrać. Gracze Resovii przed własną publicznością nie schodzili jeszcze na przerwę przegrywając. Na ich terenie w ostatnim czasie pada niewiele goli: 7 poprzednich pierwszoligowych pojedynków z rzędu przyniosło nie mniej niż jedną, ale też nie więcej, niż dwie bramki. We wspomnianych spotkaniach padało średnio 1.42 gola na mecz.
- GKS Tychy – Odra Opole (3 października, niedziela, 12:40)
Tylko 28% wszystkich swoich trafień opolanie zdobywają na wyjazdach, a aż 80% ich spotkań nie przynosi więcej, niż trzech bramek. W obecnym sezonie w meczach poza Opolem Odra strzeliła dokładnie tyle samo bramek, ile straciła, czyli po 4. Gospodarze w poprzednich latach słynęli z ofensywnego podejścia i zazwyczaj byli jedną z najbardziej bramkostrzelnych drużyn w pierwszej lidze. W obecnym sezonie tyszanie zdobywają zaledwie 0.9 bramki na mecz. Gdyby sporządzić ligową tabelę na podstawie zdobytych bramek, GKS okupował by pozycje 15-16, ex aequo z Puszczą Niepołomice, która po 10. kolejkach traci do zespołu z Tychów aż 10 punktów.
- KS Górnik Polkowice – Skra Częstochowa (3 października, niedziela, 15:00)
Oba zespoły jeszcze niedawno miały okazję mierzyć się w drugiej lidze. Górnik wygrał trzy poprzednie bezpośrednie spotkania tych ekip, wszystkie z nich przyniosły co najmniej 3 gole, a bramki zdobywały obie drużyny. Czekamy zatem na kolejne wyrównane starcie, z wieloma trafieniami. Niestety, liczby nie wskazują na to, aby miał to być właśnie taki mecz. Łącznie tylko w około 36.5% przypadków starć z udziałem obu drużyn pada więcej, niż 2.5 bramki.
- GKS Katowice – Stomil Olsztyn (3 października, niedziela, 18:00)
W Katowicach szykuje nam się niezwykle ciekawe spotkanie, które zamknie niedzielę z pierwszą ligą. Nie tylko będzie to starcie, które zwycięzcy pozwoli znacznie oddalić się od strefy spadkowej. Między sobą zmierzą się najgorsza defensywa pierwszej ligi oraz drużyna, która w ostatnim czasie odżyła. Katowiczanie tracą średnio 2.3 bramki na spotkanie i jako jedyna ekipa stracili już więcej, niż 20 goli w całym sezonie. Stomil natomiast wygrał aż 3 z 5. poprzednich oficjalnych meczów, pokonując Sandecję w Pucharze Polski. Olsztynianie w meczach tych zdobyli łącznie aż 10 bramek, a zatem średnio po 2 na spotkanie. Gospodarze mają więc uzasadnione powody do obaw.
- GKS 1962 Jastrzębie – Arka Gdynia (4 października, poniedziałek, 18:00)
11. rundę Fortuna 1 Ligi zamkniemy w poniedziałkowe popołudnie. W poprzednim sezonie Arka dwukrotnie ogrywała GKS, a w Jastrzębiu gospodarze zostali rozbici aż 0:4. Gdynianie zdobywali co najmniej jednego gola w każdym z 9. poprzednich meczów wyjazdowych, wygrywając 66% z nich. Jastrzębianie to zaś, obok Skry Częstochowa, najsłabsza ofensywa ligi ze średnią 0.7 zdobytej bramki. GKS wygrał w tym sezonie tylko jeden mecz. Tylko w tym spotkaniu jastrzębianom udało się zachować czyste konto – od momentu zwycięstwa tracą oni średnio 1.5 gola co mecz w lidze.
Autor: Antoni Majewski /Statscore
Wszelkie materiały promocyjno-reklamowe mają charakter wyłącznie informacyjny i nie stanowią one podstawy do wzięcia udziału w Promocji, w szczególności nie są ofertą w rozumieniu art. 66 ustawy z dnia 23 kwietnia 1964 r. – Kodeks cywilny (Dz. U. 2020, poz. 1740 z późn. zm.).