Tylko słonia brak…, czyli co wrzucamy do toalet
Kawałki kurczaka, plastiku, ziemniaki, kable, ubrania, igły, podpaski, fusy z kawy i herbaty. Zestawienie brzmi niekonwencjonalnie, ale to codzienność pracowników oczyszczalni ścieków w Katowicach. W związku ze Światowym Dniem Toalet Katowickie Wodociągi przygotowują tygodniową kampanię na Facebooku o tym, co wrzucamy do muszli i dlaczego nie powinniśmy tego robić.
SPECJALNE OFERTY NA MUNDIAL
Rocznie do kanalizacji trafia 450 ton śmieci. Katowicka sieć kanalizacyjna liczy 800 km – w linii prostej to odległość od Katowic do Splitu w Chorwacji. Z okazji przypadającego 19 listopada Światowego Dnia Toalet warto przypomnieć, że toaleta to nie śmietnik. Kampania w mediach społecznościowych potrwa od 19 do 25 listopada.
– Kampanię adresujemy nie tylko do dzieci. Pamiętajmy, że wszystko zaczyna się w naszych domach. Lądujące w sedesie resztki jedzenia i leki są pożywieniem dla szczurów i bakterii. Światowy Dzień Toalet to okazja do przypomnienia jaki wpływ na środowisko ma każdy z nas – mówi Stanisław Krusz, prezes Katowickich Wodociągów.
W ciągu doby do miejskiej kanalizacji trafia 35 mln litrów ścieków odprowadzanych do czterech oczyszczalni „Gigablok”, „Panewniki”, „Podlesie” i „Dąbrówka Mała”. To tyle, ile mieści się w dziesięciu basenach olimpijskich. Pracownicy Katowickich Wodociągów rocznie dostają siedemset zgłoszeń o awariach. Codziennie kontrolują i czyszczą kanały używając samochodów ciśnieniowo-ssących i kamer monitorujących przewody kanalizacyjne.
– Podczas warsztatów z maluchami zapytałam czego nie wrzucać do toalet. I usłyszałam, że… słonia. Oczywiście uznałam odpowiedź. Ale na tym lista się nie kończy – komentuje Jolanta Wszędyrówny z Katowickich Wodociągów.
Co ląduje w sedesie, choć nie powinno? Oto krótki spis.
- Resztki jedzenia. Zachęcają gryzonie do poczęstunku. Do naszych toalet mogą dostać się niechciani goście.
- Tłuszcze. Tężeją w niskiej temperaturze niczym cholesterol w żyłach. Osadzone
na ściankach, zwężają średnicę rur. Nie rozpuszczają się w wodzie, więc trudno
je usunąć. - Włosy i nici dentystyczne. Splątane, gęste kłębki to przepis na zator w rurach.
Co więcej, nici nie są biodegradowalne. - Leki. Szkodzą wodom gruntowym, budują odporność bakterii.
- Koci żwirek. Gromadzi się w rurach ograniczając przepustowość.
- Ubrania. Osadzają się na kratach utrudniając przepływ.
- Środki higieny – chusteczki nawilżane, podpaski, pieluchy, tampony. Łączą się
w mocne sploty i tworzą zatory. - Niedopałki papierosów. W filtrach jest plastik, który nie rozpuszcza się w wodzie.
- Patyczki higieniczne. Przechodzą przez kraty i są trudne do usunięcia ze ścieków.
Wielu problemów z zatkanymi rurami można uniknąć dzięki ekologicznym inicjatywom. Kampania Katowickich Wodociągów to odpowiedź na potrzeby środowiska i społeczeństwa. Podobnie w przypadku szeroko zakrojonej kampanii „Toaleta to nie śmietnik” zainicjowanej w marcu 2021 r. przez Stowarzyszenie Wodociągowców Województwa Śląskiego
i realizowanej przez członków Stowarzyszenia, w tym Katowickie Wodociągi.
Wszelkie materiały promocyjno-reklamowe mają charakter wyłącznie informacyjny i nie stanowią one podstawy do wzięcia udziału w Promocji, w szczególności nie są ofertą w rozumieniu art. 66 ustawy z dnia 23 kwietnia 1964 r. – Kodeks cywilny (Dz. U. 2020, poz. 1740 z późn. zm.).
Witam sam pracowałem jako technik, automatyk kanalizacji, wyciągałem z przepompowni mopy, sczury, a czasami się zdarzało że i dywany z głównych ciągów kanalizacynych to co oni pokazują z krat przed oczyszczalnią to jest pikuś 😀
Popieram taką akcję informacyjną. Sam nie wiedziałem że resztki jedzenia, tłuszcze i włosy mogą stanowić taki problem. Nigdy wcześniej o tym nie czytałem a przyznam, że dużo siedzę w internecie.Nigdy nie dostałem także żadnej ulotki z firmy która zajmuje się kanalizą w moim mieście na taki temat. Także uważam że taką akcje informacyjna należy maksymalnie rozszerzyć aby jak najwięcej osób uświadomić na tego typu tematy.