Boże Narodzenie to czas, który każdy kraj celebruje na swój wyjątkowy sposób. Od demonicznych postaci w Alpach po kurczaka z fast foodu w Tokio – świąteczne tradycje potrafią zaskoczyć, rozbawić i zainspirować. Jeśli marzysz o tym, by spędzić święta nieco inaczej niż zwykle – może w górach, nad morzem albo w romantycznym hotelu z jacuzzi – koniecznie zajrzyj tutaj: https://www.romantycznyweekend.eu/oferty/boze-narodzenie, gdzie znajdziesz wyjątkowe pakiety świąteczne w najpiękniejszych zakątkach Polski.
W austriackich miastach, tuż przed Mikołajkami, ulicami przechadzają się postacie rodem z koszmaru – Krampusy. To demoniczne stworzenia z rogami, futrem i łańcuchami, które mają przypominać dzieciom, że niegrzeczne zachowanie może mieć konsekwencje. Parady Krampusów są głośne, widowiskowe i pełne emocji – to święta z nutką grozy.
W Caracas, stolicy Wenezueli, poranna msza w okresie świątecznym ma nietypowy charakter – wierni przyjeżdżają na nią… na rolkach. Ulice są zamykane dla ruchu, a całe rodziny suną w stronę kościołów, tworząc kolorowy, radosny korowód. To tradycja, która łączy duchowość z zabawą i ruchem.
W Japonii Boże Narodzenie nie jest świętem religijnym, ale zyskało charakter popkulturowy. Jednym z jego symboli stał się… kubełek kurczaka z KFC. Restauracje są oblegane, a zamówienia trzeba składać z wyprzedzeniem. To efekt kampanii reklamowej z lat 70., która przerodziła się w narodowy zwyczaj.
W szwedzkim mieście Gävle co roku budowana jest ogromna koza ze słomy – symbol świąt i zimy. Choć oficjalnie ma przetrwać cały sezon, często kończy jako ofiara podpalenia. Mimo zabezpieczeń, mieszkańcy z niecierpliwością śledzą, czy „Gävlebocken” przetrwa, czy znów stanie w płomieniach.
W Oaxaca, 23 grudnia, odbywa się niezwykły festiwal – Noche de los Rábanos, czyli Noc Rzodkiewek. Artyści tworzą z tych warzyw miniaturowe scenki, postacie i dekoracje, które są oceniane przez jury i podziwiane przez tłumy. To święto kreatywności i lokalnej tradycji, które pokazuje, że nawet rzodkiewka może być dziełem sztuki.
We Włoszech dzieci nie czekają tylko na Mikołaja – 6 stycznia odwiedza je Befana, starsza kobieta lecąca na miotle. Przynosi słodycze dla grzecznych i węgiel dla tych mniej posłusznych. Choć brzmi jak bajka, to bardzo żywa tradycja, szczególnie w centralnych regionach kraju.
W Norwegii Wigilia to nie tylko czas rodzinnych spotkań, ale też moment, w którym… chowa się miotły. Dawniej wierzono, że w świąteczną noc czarownice i złe duchy budzą się ze snu i kradną miotły, by latać po świecie. Dziś to raczej zabawny zwyczaj, ale w wielu domach nadal ukrywa się miotły „na wszelki wypadek”.
Zamiast błyszczących bombek, na ukraińskich choinkach często pojawiają się ozdoby przypominające pajęczyny. To nawiązanie do legendy o wdowie, której choinka w świąteczny poranek była pokryta naturalną pajęczyną, mieniącą się w słońcu. Od tamtej pory pajęczyny symbolizują szczęście i dobrobyt.
Irlandczycy mają wyjątkowy sposób na powitanie Świętego Mikołaja – zamiast mleka i ciastek, zostawiają mu kufel Guinnessa i tradycyjne ciastko mince pie. W wielu domach zapala się też świecę w oknie, jako znak gotowości do przyjęcia Maryi i Józefa. A dla odważnych – poranna kąpiel w lodowatym morzu 25 grudnia!
W Finlandii Wigilia zaczyna się… w saunie. To nie tylko relaks, ale też rytuał oczyszczenia ciała i ducha przed świętami. Po saunie Finowie zasiadają do kolacji, która często zawiera ryby, ziemniaki i tradycyjne fińskie wypieki.
Choinka w Niemczech może skrywać niespodziankę – szklaną bombkę w kształcie ogórka. Dzieci szukają jej wśród gałązek, a ten, kto znajdzie ją pierwszy, otrzymuje dodatkowy prezent. To zabawna gra, która dodaje świętom nutki rywalizacji.
W Meksyku Boże Narodzenie to trzy tygodnie radosnych obchodów. Od 16 grudnia odbywają się procesje Las Posadas, które symbolizują podróż Maryi i Józefa do Betlejem. Dzieci niosą świece, śpiewają i rozbijają kolorowe piñaty. Całość kończy się 5 stycznia, kiedy dzieci otrzymują prezenty od Trzech Króli.
7 grudnia w Gwatemali rozpoczyna się sezon świąteczny od rytuału „spalenia diabła”. Ludzie palą papierowe figury symbolizujące zło, by oczyścić domy i przygotować się duchowo na Boże Narodzenie. To widowiskowa tradycja pełna ognia i emocji.
Na Grenlandii świąteczne menu może zaskoczyć – jednym z dań jest kiviak, czyli mięso ptaka morskiego fermentowane wewnątrz skóry foki. Choć dla wielu brzmi to ekstremalnie, dla lokalnych społeczności to przysmak i element tradycji.
Jak widać, Boże Narodzenie to nie tylko choinka i kolędy – to tysiące lokalnych zwyczajów, które nadają świętom wyjątkowy charakter. Niezależnie od tego, czy ktoś wita Mikołaja z kuflem piwa, rozbija piñatę czy chowa miotły przed czarownicami – wszędzie chodzi o to samo: bliskość, radość i wspólne celebrowanie.
Bo może właśnie w tym tkwi magia świąt – że każdy może przeżyć je po swojemu.
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Silesion.pl codziennie. Obserwuj Silesion.pl!
Wszelkie materiały promocyjno-reklamowe mają charakter wyłącznie informacyjny i nie stanowią one podstawy do wzięcia udziału w Promocji, w szczególności nie są ofertą w rozumieniu art. 66 ustawy z dnia 23 kwietnia 1964 r. – Kodeks cywilny (Dz. U. 2020, poz. 1740 z późn. zm.).
Katowice przygotowały specjalny program obchodów 160-lecia nadania praw miejskich. Najważniejszym punktem świętowania będą Dni Katowic…
Park Powstańców Śląskich w Katowicach zamieni się 13 września w tętniące życiem miasteczko społeczne podczas…
Ewa Bogusz-Moore, Grażyna Bułka, Henryk Konwiński, Alojzy Lysko oraz miesięcznik „Śląsk" i Śląski Związek Chórów…
Katowice zakończyły weryfikację merytoryczną projektów zgłoszonych do VI edycji Zielonego Budżetu. Z 231 propozycji mieszkańców…
Katowice realizują kolejny projekt wybrany przez mieszkańców w ramach Budżetu Obywatelskiego. Na osiedlu Nowy Nikiszowiec…
Kamil Jóźwiak oficjalnie dołączył do Jagiellonii Białystok, podpisując dwuletni kontrakt z opcją przedłużenia o kolejne…