Pokaz mocy Wisły Kraków i zwycięstwo w II Turnieju PZU Amp Futbol Ekstraklasy
Klasyk ligi na korzyść Wisły Kraków, walcząca o każdą piłkę Stal Rzeszów, wzloty i upadki Warty Poznań oraz Legii Warszawa, Podbeskidzie z klasowymi występami, pierwsze zwycięstwo Pokrowy Lwów i dalszy brak punktów na koncie Radomiaka Radom – II Turniej PZU Amp Futbol Ekstraklasy w Boguchwale był doskonałą promocją ampfutbolu przed mistrzostwami Europy, które już za niecałe trzy tygodnie odbędą się we Francji.
Turniej na Podkarpaciu był ostatnią imprezą, dzięki której zawodnicy mogli zasmakować ciężaru meczowego przed czempionatem Europy. – Widać było, że w ostatnim czasie chłopacy dużo trenowali i te ostatnie mecze klubowe były najważniejsze. Zostanie nam ostatnie dłuższe zgrupowanie, które pozwoli nam dopieścić ostatnie szczegóły, aby na to Euro pojechać po złoty medal – pewnie twierdzi zawodnik TSP Kuloodpornych Podbeskidzie Bielsko-Biała, Bartosz Łastowski.
Łastowski ciężko przygotowuje się do czerwcowego turnieju. Kilkanaście dni temu pewnie pokonał trasę półmaratonu, ale czasu na regenerację nie miał zbyt dużo, bo już kilka dni później dawał z siebie wszystko podczas meczów ampfutbolowej Ekstraklasy. – Patrząc na te sobotnie i niedzielne mecze jest duża wiara w dobry występ na mistrzostwach. Nasz mecz z Wisłą Kraków, w którym w sumie na boisku grali kadrowicze, był naszą dobrą reklamą. Pokazaliśmy kawał dobrego futbolu – dodał zdobywca ponad 100 bramek dla kadry narodowej.
Popularny „Messi” skomentował też kwestię powołań. – Myślę, że jest trochę niewiadomych i trener z pewnością ma ból głowy. Na tym turnieju chłopacy, którzy walczą o wyjazd do Francji pokazali się z dobrej strony. Młodzież też fajnie walczy, pokazują się bardzo dobrze i mam nadzieję, że zostaną odpowiednio wprowadzeni do drużyny, bo po to są powoływani i dołączani do składu zespołu – zakończył.
Losy układu tabeli są dalej otwarte, jednakże na przodzie tabeli wyraźnie dominuje zespół z dawnej stolicy Polski – Wisła Kraków, która w Boguchwale, aż trzy razy przy zakończonym spotkaniu mogła dostrzec na tablicy świetlnej rezultat 7:0 na swoją korzyść. Był to pokaz mocy „Białej Gwiazdy”, która do tych trzech imponujących zwycięstw dorzuciła bardzo ważne zwycięstwo nad głównym rywalem do zdobycia tytułu mistrzowskiego. Wiślacy pokonali, chociaż nie bez problemów, TSP Podbeskidzie Kuloodpornych Bielsko – Biała 2:1 i zostali samodzielnym liderem PZU Amp Futbol Ekstraklasy.
– Wyszło wszystko co zaplanowaliśmy na ten turniej – cztery mecze i dwanaście punktów. Jeszcze nic nie wiadomo, lecz chcielibyśmy dalej dominować. W każdym meczu, na każdym treningu dajemy z siebie wszystko, by pobić swój własny rekord – tak weekend ligowy podsumował gracz krakowskiej Wisły, Krystian Kapłon.
Zupełnie inne nastroje miała Legia Warszawa, która walczy o miejsce w górnej części tabeli. – Po sobocie nastroje w naszym zespole były naprawdę złe przez stratę punktów z gospodarzem turnieju, czyli Stalą Rzeszów, bo byliśmy w tym meczu faworytem. Swoje nastroje wyraźnie poprawiliśmy pierwszym niedzielnym meczem z Pokrową Lwów, pokonując ich wysoko 4:0. Potem niestety nadszedł mecz z Wisłą, który przegraliśmy i musimy myśleć o rywalizacji z resztą naszych sąsiadów z tabeli – takimi słowami występ zespołu z ulicy Łazienkowskiej podsumował Adrian Bąk. Legia po II turnieju zajmuje 5. miejsce w tabeli, które spowodowałoby, iż to właśnie oni, gdyby sezon kończył się po jednej turze wzajemnych spotkań, zagraliby w grupie drugiej dalszego etapu rozgrywek.
Podobne wzloty i upadki na turnieju w Boguchwale notował bezpośredni rywal Legii Warszawa w walce o TOP 4 – Warta Poznań. Poznaniacy turniej zaczęli dobrze, bo od zwycięstwa 2:0 nad Radomiakiem Radom, ale kolejne mecze były dla nich rozczarowujące. Tego samego dnia tylko zremisowali 1:1 z gospodarzem turnieju – Stalą Rzeszów, a dzień później doznali wysokiej porażki z Wisłą 0:7.
Najwięcej na potknięciach Legii i Warty zyskał Śląsk Wrocław, który w tym sezonie mierzy w wysokie pozycje. Wrocławianie turniej rozpoczęli od efektownego zwycięstwa na Pokrową Lwów 4:1, a później przegrali co prawda z wyżej notowanym Podbeskidziem 0:1, ale pokazali się w tym meczu z dobrej strony i mogą czuć spory niedosyt z powodu niewykorzystania kilku dogodnych sytuacji. Drużyna z Wrocławia na sam koniec zawodów ponownie odnotowała zwycięstwo 4:1 – tym razem nad Stalą Rzeszów i po dwóch turniejach znajduje się na 3. miejscu w tabeli.
W dolnej części tabeli bez zmian – wciąż bez punktów Radomiak Radom, który w Boguchwale przegrał wszystkie mecze. Pierwsze zwycięstwo odniosła natomiast Pokrowa Lwów, która po zaciętym meczu pokonała 1:0 właśnie Radomiaka i mogła świętować ze swoimi kibicami pierwsze w historii zwycięstwo w PZU Amp Futbol Ekstraklasie.
Sam turniej był debiutancki nie tylko dla kilku zawodników (jak np. Przemysława Gromka w Śląsku Wrocław czy Leroya Pelzera w Stali Rzeszów), ale również dla stacji regionalnych TVP 3. Transmisje ze spotkań PZU Amp Futbol Ekstraklasy mogli w weekend śledzić widzowie oddziałów tejże stacji w Rzeszowie oraz Poznaniu.
Teraz z wypiekami na twarzy będziemy śledzić rozgrywki reprezentacyjne – już 2 czerwca reprezentacja Polski rozegra swój pierwszy mecz na Euro 2024. Po emocjach związanych z tym turniejem będziemy mieli niezwykle krótką przerwę od zmagań. Już w weekend 22 oraz 23 czerwca PZU Amp Futbol Ekstraklasa zawita pierwszy raz w historii do Radomia, gdzie z pewnością miejscowy Radomiak będzie chciał zdobyć swój premierowy punkt w rozgrywkach.
II turniej PZU Amp Futbol Ekstraklasy 2024 w Boguchwale
SOBOTA, 11 MAJA
Wisła Kraków – Radomiak Radom 7:0 (5:0)
Gole: K.Kapłon 3′ (K. Grygiel), D. Kaczmarek 5′ (K.Kapłon), J. Kożuch 8′, D. Mendes 9′ (K. Kapłon), D. Mendes 16′ (K. Grygiel), J. Kożuch 81′ (D. Mendes), D. Mendes 24′
TSP Podbeskidzie Kuloodporni Bielsko-Biała – Pokrowa Lwów 4:0 (3:0)
Gole: B. Łastowski 6′ (rzut karny), S. Ziółkowski 12′ (E. Padoan), B. Łastowski 14′ (K. Wrona), P. Capasso 22′ (R. Bieńkowski)
Stal Rzeszów – Legia Warszawa 0:0
Warta Poznań – Radomiak Radom 2:0 (1:0)
Gole: M. Oleksy 6′ (M. Warakomski), M. Warakomski 33′
Śląsk Wrocław – Pokrowa Lwów 4:1 (3:1)
Gole: M. Ślusarczyk 6′ (rzut karny), I. Sbiyaa 7′ (M. Chrharh), I. Sushch 8′, Ł. Mazurowski 12′ (M. Chrharh), A. Bachbach 21′ (Ł. Mazurowski)
Stal Rzeszów – Warta Poznań 1:1 (1:1)
Gole: P. Grochowski 17′ (M. Zając), M. Oleksy 20+2′
Wisła Kraków – TSP Podbeskidzie Kuloodporni Bielsko-Biała 2:1 (0:0)
Gole: K. Grygiel 28′ (P. Świercz), K. Rosiek 39′ (J.Kożuch), B. Łastowski 40+3′ (rzut karny)
NIEDZIELA, 12 MAJA
TSP Podbeskidzie Kuloodporni Bielsko-Biała – Śląsk Wrocław 1:0 (1:0)
Gol: B. Łastkowski 20′
Wisła Kraków – Warta Poznań 7:0 (4:0)
Gole: K. Grygiel 1′ (D. Kaczmarek), D. Kaczmarek 5′ (K. Grygiel), D. Mendes 14′ (K. Grygiel), D. Mendes 18′ (K. Kapłon), K. Grygiel 28′ (K. Kapłon), D. Kaczmarek 30′ (P. Świercz), P. Świercz 40′ (K. Grygiel)
Legia Warszawa – Pokrowa Lwów 4:0 (2:0)
Gole: M. Adamczyk 15′ (A. Bąk), A. Bąk 19′, D. Abramczyk 40′, M. Moroz 40+2′ (A. Stanecki)
Stal Rzeszów – TSP Podbeskidzie Kuloodporni Bielsko-Biała 0:5 (0:2)
Gole: P. Capasso 14′ (K. Wrona), K. Wrona 15′ (B. Łastowski), R. Westbrook 24′ (samobójcza), B. Łastowski 29′ (D. Dobkowski), J. Guściora 38′ (samobójcza)\
Pokrowa Lwów – Radomiak Radom 1:0 (0:0)
Gol: A. Medvediuk 38′ (J. Sushch)
Wisła Kraków – Legia Warszawa 7:0 (4:0)
Gole: D. Kaczmarek 3′ (K. Grygiel), D. Mendes 15′ (K. Kapłon), K. Rosiek 19′ (J. Kożuch), D. Mendes 20+1′ (K. Kapłon), K. Grygiel 27′ (I. Woźniak), J. Kożuch 33′ (K. Grygiel), K. Grygiel 38′ (M. Guszkiewicz)
Stal Rzeszów – Śląsk Wrocław 1:4 (0:4)
Gole: I. Sbiyaa 4′, M. Chrmarh 6′ (I. Sbiyaa), Ł. Mazurowski 9′, M. Ślusarczyk 13′, A. Bachbach 33′
Tabela:
1. Wisła Kraków 7-0-0 39:3 21 pkt
2. TSP Podbeskidzie Kuloodporni Bielsko-Biała 6-0-1 21:5 18 pkt
3. Śląsk Wrocław 4-0-3 14:14 12 pkt
4. Warta Poznań 3-1-3 11:14 10 pkt
5. Legia Warszawa 3-1-3 7:11 10 pkt
6. Stal Rzeszów 1-3-3 5:15 6 pkt
7. Pokrowa Lwów 1-1-5 4:21 4 pkt
8. Radomiak Radom 0-0-7 2:19 0 pkt
Wszelkie materiały promocyjno-reklamowe mają charakter wyłącznie informacyjny i nie stanowią one podstawy do wzięcia udziału w Promocji, w szczególności nie są ofertą w rozumieniu art. 66 ustawy z dnia 23 kwietnia 1964 r. – Kodeks cywilny (Dz. U. 2020, poz. 1740 z późn. zm.).