Obroty szarej strefy online wynoszą 65 mld złotych i są niemal równe tym legalnego rynku – wnioski z EEC 2025

Aż 40 proc. rynku kasyn online w Polsce pozostaje poza kontrolą państwa, a obroty legalnego i nielegalnego segmentu są niemal równe – wynoszą odpowiednio 67 i 65 miliardów złotych rocznie. Uczestnicy panelu „Szara Strefa” podczas Europejskiego Kongresu Gospodarczego ostrzegali, że obecny model regulacyjny nie zapewnia skutecznej ochrony graczy ani interesów Skarbu Państwa. Według zaprezentowanych podczas panelu danych, od momentu nowelizacji ustawy hazardowej z polskiej gospodarki wypłynęło już 230 mld zł do zagranicznych rajów podatkowych, a budżet państwa stracił 5,8 mld zł na niezapłaconym podatku od gier.
Uczestnicy debaty wskazywali, że system monopolu państwowego – w którym jedynym legalnym operatorem kasyna online pozostaje Totalizator Sportowy – nie nadąża za rozwojem technologicznym i oczekiwaniami konsumentów. Część panelistów postulowała przejście na model licencyjny, wzorowany na rozwiązaniach z większości państw Unii Europejskiej.
– W takiej czy innej formule państwo nie nadąża z prawem, żeby rzeczywiście wyprzedzać to, co rynek może zaoferować. (…) Jeśli mówimy o szarej strefie i ściganiu operatorów z Malty, Gibraltaru czy Curacao, to ta domena leży w rękach regulatora – mówił Wojciech Szpil, były prezes Totalizatora Sportowego i przewodniczący Rady UN Global Compact Network Poland.
Zdzisław Kostrubała, prezes Stowarzyszenia „Graj Legalnie”, wskazywał, że regulacje powinny być jednolite i skuteczne wobec wszystkich uczestników rynku – niezależnie od formy własności.
– 1 kwietnia minęło 8 lat od wejścia w życie przepisów nowelizacji ustawy hazardowej. Tymczasem Ministerstwo Finansów publikuje dziś blisko 50 tys. domen oferujących nielegalne gry – mówił. – Monopol jest dziś anachronizmem. Nie da się we współczesnym internecie skutecznie blokować stron – to jest zabawa w kotka i myszkę.
Piotr Palutkiewicz, wiceprezes Warsaw Enterprise Institute, zwracał uwagę na niski poziom świadomości konsumenckiej i ograniczony wybór dla użytkowników:
– Jedno kasyno internetowe w Polsce jest legalne – Total Casino. (…) Nawet konsument, który chce grać legalnie, może nieświadomie trafić do szarej strefy – mówił. – Prawo nie nadąża za stanem faktycznym. (…) Prawie wszystkie kraje UE wdrożyły już model licencyjny.
Na skalę szarej strefy i niewystarczającą dynamikę rozwoju legalnego segmentu zwrócił uwagę Olgierd Cieślik, prezes Totalizatora Sportowego w latach 2017–2024:
– Według danych H2GC, legalny rynek kasyn online w Polsce wzrośnie jedynie o 4–5 proc. w ciągu pięciu lat. To za mało. Dziś obroty legalnego rynku wynoszą 67 mld zł, a nielegalnego – 65 mld zł. I ten drugi rośnie – zaznaczył. W jego ocenie państwowy monopol nie odpowiada na współczesne oczekiwania użytkowników, którzy – podobnie jak w przypadku platform streamingowych czy zakładów – chcą mieć wybór.
Z kolei Mariusz Rzeczkowski, dyrektor w Totalizatorze Sportowym, podkreślił nieskuteczność obecnych narzędzi ograniczania dostępu do nielegalnych gier i potrzebę wprowadzenia rozwiązań stosowanych w innych krajach:
– Jeśli nie ukrócimy reklam i płatności do szarej strefy, nielegalne podmioty będą działały bez przeszkód. (…) Rejestr domen często wręcz podpowiada graczom, gdzie zagrać. Można natomiast blokować IP czy konta bankowe. W Norwegii pośrednicy płatności są objęci sankcjami – wskazał.
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Silesion.pl codziennie. Obserwuj Silesion.pl!
Wszelkie materiały promocyjno-reklamowe mają charakter wyłącznie informacyjny i nie stanowią one podstawy do wzięcia udziału w Promocji, w szczególności nie są ofertą w rozumieniu art. 66 ustawy z dnia 23 kwietnia 1964 r. – Kodeks cywilny (Dz. U. 2020, poz. 1740 z późn. zm.).