Łukasz Szczurek: Nie ma co narzekać
W pierwszych dwóch konkurencjach sezonu 2019/20 polskie drużyny plasowały się w drugiej dziesiątce. Kinga Zbylut i Andrzej Nędza-Kubiniec zajęli 16. miejsce w supermikście, Monika Hojnisz-Staręga, Kamila Żuk, Grzegorz Guzik i Łukasz Szczurek wywalczyli 14. pozycję w wyścigu sztafet mieszanych.
Najjaśniejszym punktem polskiej reprezentacji na inaugurację okazał się Łukasz Szczurek, który uzyskał szósty czas swojej zmiany. Poniżej jego wypowiedzi do wykorzystania w Waszych serwisach.
ŁUKASZ SZCZUREK:
– Oczywiście cieszę się ze swojej postawy w dzisiejszym biegu, ale sztafeta rządzi się swoimi prawami. Coś więcej o swojej dyspozycji będę mógł powiedzieć po niedzielnym sprincie.
– Z tego co widziałem strzelanie w postawie leżąc zajęło mi 25 sekund, idzie z tego jeszcze coś urwać. Mocno nad tym pracowałem podczas przygotowań. Mam nadzieję, że w startach indywidualnych będzie wyglądało to podobnie.
– Przed biegiem nie zastanawiałem się nad miejscem, które możemy zająć. Bardziej skupiałem się na swojej robocie. Czternasta lokata nie jest ani wybitnie dobra, ani przesadnie słaba. Jak na pierwszy start w sezonie nie ma co narzekać.
Wszelkie materiały promocyjno-reklamowe mają charakter wyłącznie informacyjny i nie stanowią one podstawy do wzięcia udziału w Promocji, w szczególności nie są ofertą w rozumieniu art. 66 ustawy z dnia 23 kwietnia 1964 r. – Kodeks cywilny (Dz. U. 2020, poz. 1740 z późn. zm.).