Kosmiczny wynik zwycięzcy ultramaratonu Chudy Wawrzyniec
Takich biegów wiele w Polsce nie było. 12 sierpnia 2023 podczas Mistrzostwa Polski w Biegach Górskich na Ultra Dystansie padł jeden z najbardziej wartościowych rezultatów, odnotowanych “na polskiej ziemi”. Zwycięzca – Andrzej Witek – pokonał ponad 82 km, z przewyższeniem +3825 m w czasie 6 godzin 57 minut i 49 sekund, poprawiając wyśrubowany już rekord trasy o 39 minut! To wynik na poziomie międzynarodowym. Na oczach kilkuset kibiców zgromadzonych na mecie w Ujsołach tworzyła się historia!
Przez maraton do świata biegów górskich
Andrzej Witek to zawodnik z ciekawą historią. 12 lat temu, nie mając zbytniej wiedzy o bieganiu, postawił sobie ambitny cel: złamanie 2 godzin i 20 minut na dystansie maratońskim. Konsekwentnie dążył do tego rezultatu. Miał plan, miał motywację, miał cierpliwość, chociaż chwil zwątpienia na pewno nie brakowało. Wokół swojego projektu “140 minut” zbudował społeczność, której może mu pozazdrościć nie jeden olimpijczyk. I kto wie, może właśnie wsparcie tak szerokiego grona kibiców w pewnym stopniu pomogło mu osiągnąć cel. 19 lutego 2023, w Sewilli ustanowił rekord życiowy w maratonie na poziomie 2 godzin 19 minut i 13 sekund. Mimo skupienia na treningu maratońskim, od kilku sezonów Andrzej coraz śmielej poczyna sobie w górach. Sobotni tytuł Mistrza Polski w Biegach Górskich na Ultra Dystansie, z fenomenalnym rezultatem to zatem nie przypadek. To efekt olbrzymiej, wieloletniej pracy Andrzeja.
31-letni Andrzej Witek to tegoroczny Mistrz Polski w Biegach Górskich na Długim Dystansie oraz siódmy zawodnik Mistrzostw Świata w Biegach Górskich i Trailowych, które odbyły się w czerwcu tego roku w Innsbrucku. W swoich planach startowych ma kolejny start zagraniczny – już za 3 tygodnie, we francuskich Alpach.
W sporcie chodzi o emocje i jeżeli my jako sportowcy będziemy podchodzić do konkurencji tylko na zasadzie chłodnej kalkulacji to tych emocji nie będzie, a jeśli nie będzie emocji, nie będzie kibiców i to wszystko traci sens. Pewnie racjonalnie podchodząc do tematu i przygotowań do OCC, biegu organizowanego w ramach Festiwalu Ultra-Trail du Mont-Blanc, start w Chudym nie był mi potrzebny, ale to są mistrzostwa Polski. Wiem, że kibice chcą, żebyśmy my jako topowi zawodnicy startowali na zawodach najwyższej rangi u nas w kraju, a takim biegiem jest Chudy Wawrzyniec. Ja jestem zawodnikiem, który zaczyna się wydłużać w kierunku ultra, więc ten wybór był dla mnie naturalny. Chcę walczyć o to, by móc powiedzieć, że jestem najlepszym ultrasem górskim w Polsce, to jest dla mnie ważne. Jestem szczęśliwy, że wziąłem udział w tej rywalizacji. Zobaczymy, jakie będą koszty tego startu, ale nie uważam, żeby miał on większy wpływ na mój start w Chamonix. Mam nadzieję, że ten mój rekord zostanie wymazany i to nie chodzi o to, że przeze mnie, ale że inni chłopacy będą na tyle mocni, żebyśmy regularnie na tej trasie biegali poniżej siedmiu godzin. Liczę na to, że ten wynik będzie doceniony, ale jeżeli federacje zajmujące się wartościowaniem rezultatów nie wycenią go wysoko, to na pewno nie będę czuł, żeby to umniejszało temu wynikowi.
Niewątpliwie bohaterem tego dnia był Andrzej Witek, ale trzeba podkreślić również znakomity wynik drugiego na mecie Kamila Leśniaka – 7 godzin 28 minut 3 sekundy, który także jest lepszy niż dotychczasowy rekord trasy. Brązowym medalistą MP został z kolei Tomasz Skupień, który na metę w Ujsołach dotarł po 7 godzinach 47 minutach i 9 sekundach.
Ciekawa rywalizacja kobiet
Zdecydowanie bardziej wyrównany poziom zaprezentowały w tym roku panie. Na pierwszy plan od startu wyszły Urszula Paprocka i Alina Wyleżalek. Walka o tytuł mistrzyni Polski w ultra trwała do ostatnich kilometrów. Ostatecznie jako pierwsza na metę dotarła Urszula Paprocka – czas 9 godzin 8 minut i 5 sekund. Alina Wyleżałek pokonała ponad 82-kilometrową trasę w 9 godzin 10 minut i 45 sekund. Jako trzecia na metę dotarła Sylwia Byrska, z czasem 9 godzin 47 minut i 33 sekundy.
Interesujące rozwiązania za plecami mocarzy
Formuła Chudego Wawrzyńca pozwalająca na legalne skrócenie trasy pozwoliła kilku zawodnikom deklarującym udział w mistrzostwach Polski na zmianę decyzji i ukończenie krótszej trasy – 52 km i 2525 m w górę. Tym samym Paweł Czerniak – drugi zawodnik ubiegłorocznych mistrzostw w ultra został zwycięzcą krótszej trasy Chudego. Metę w Ujsołach minął po 4 godzinach 38 minutach i 39 sekundach. Podobną decyzję podjął na trasie Piotr Wołąkiewicz – na Wielkiej Rycerzowej, gdzie jest miejsce rozejścia tras, Piotr skręcił w kierunku mety, do której dotarł niespełna 4 minuty później niż Paweł (4 godziny 42 minuty 30 sekund). Trzecie miejsce zajął Michał Kaszuba (4 godziny 53 minuty 3 sekundy).
Wśród pań najszybszą okazała się Małgorzata Moczulska (5 godzin 58 minut 26 sekund), drugie miejsce zajęła Justyna Kocoń (6 godzin 3 minuty 48 sekund), a trzecią lokatę wywalczyła Elżbieta Rutkowska (6 godzin 21 minut 21 sekund).
Działo się przez cały weekend!
Chudy Wawrzyniec nie jest osamotniony. Biegami towarzyszącymi są: Parszywa Bendoszka (60 km i 2935 m w górę), Mała Rycerzowa (20 km i 1150 m up), inov-8 Muńcuł Vertical (2,9 km i 360 m up) oraz Chudy Hulajnik – zawody dla dzieci i młodzieży.
W sobotniej Parszywej Bendoszce najszybszym okazał się Jarosław Zbozień (wynik 6 godzin 29 minut 49 sekund), drugi był Błażej Horzela (7 godzin 9 sekund 25 setnych), a trzeci – Miłosz Bik (7 godzin 13 minut 45 sekund). Wśród pań najszybsze to: Ekaterina Fetisova (8 godzin 44 minut 49 sekund), Monika Straszko (9 godzin 2 minuty 51 sekund), Aleksandra Sobczak (9 godzin 9 minut 59 sekund).
Niedziela z szybkim bieganiem
Po sobotnich biegach ultra, w niedzielę (13 sierpnia) przyszedł czas na krótsze biegi. Jako pierwsi na trasę ruszyli uczestnicy Małej Rycerzowej. Wiele emocji mieliśmy również dzięki tej rywalizacji, bowiem na trasie nie brakowało znakomitych zawodniczek i zawodników. I to od kobiet zaczniemy podsumowanie. Jako pierwsza na mecie zameldowała się Sylwia Kapusta-Szydłak, która poprawiła siedmioletni już rekord trasy kobiet! Wynik Sylwii to 1 godzina 53 minuty i 59 sekund. Drugie miejsce wywalczyła Nina Wieczorek (2 godziny i 22 sekundy), a trzecia była Magdalena Bednarczyk – 2 godziny 1 minuta i 54 sekundy.
Jestem na tej imprezie po raz pierwszy i coś czuję, że nie ostatni. Bardzo mi się podobało, szczególnie malownicza i różnorodna trasa. To naprawdę wyjątkowa pętla. Podczas biegu skupiałam się na swoim zadaniu i nie spoglądałam za siebie, by nie rozpraszać głowy. Zadania nie ułatwiała jednak pogoda – nie lubię wysokich temperatur, a było dzisiaj naprawdę ciepło. Cieszę się, że to nie pokrzyżowało mi planów i oczywiście jestem bardzo zadowolona z wyniku.
Sylwia Kapusta-Szydłak, zwyciężczyni i rekordzistka trasy Małej Rycerzowej
W rywalizacji mężczyzn, ze świetnym wynikiem – 1 godzina 35 minut 16 sekund – zwyciężył Dawid Malina. Drugie miejsce zajął Wojciech Tarasek (1 godzina 42 minuty i 51 sekund, a trzeci był Michał Orzeł (1 godzina 44 minuty 46 sekund).
Ostatnim z biegów towarzyszących Chudemu był kameralny inov-8 Muńcuł Vertical – ze startem w Dolinie Danielki i metą na szczycie Muńcoła. W tej rywalizacji zwycięstwo odnieśli Michał Olejnik (czas 16 minut 4 sekundy) i Agnieszka Gortel-Maciuk (21 minut 16 sekund).
Dodatkowe inicjatywy
Chudy Wawrzyniec to impreza, której towarzyszy góralska muzyka na żywo. Na mecie oraz trasach zawodów grają kapele, które tworzą niezwykły klimat. Dudy, skrzypce i trombity, a do tego piękne, mocne głosy – to naprawdę niezwykłe doświadczenie usłyszeć je na trasie biegu!
Co więcej, na mecie zawodów, przez 2 dni trwały Warsztaty Fundacji Górom oraz organizatorów akcji Czyste Beskidy. Było m.in. malowanie etno wzorów, wykonywanie wełnianych owiec metodą filcowania na sucho oraz eko warsztaty.
Z dodatkowych inicjatyw warto wymienić współpracę organizatorów Chudego Wawrzyńca oraz Biegu o Breńskie Kierpce i Maratonu Trzech Jezior. Ta inicjatywa pod nazwą Beskidy Run Challenge, która ma na celu promocję biegania w Beskidach – również poza zorganizowanymi zawodami.
We wszystkich biegach wzięło udział łącznie ponad 1000 zawodników, a wyniki znajdują się na stronie zawodów. Wiele informacji znajduje się także na profilu Chudego Wawrzyńca na Facebooku. Organizatorem biegu jest Fundacja Krok do Natury. Zawody są organizowane przy współpracy z Gminami Rajcza oraz Ujsoły.
Wszelkie materiały promocyjno-reklamowe mają charakter wyłącznie informacyjny i nie stanowią one podstawy do wzięcia udziału w Promocji, w szczególności nie są ofertą w rozumieniu art. 66 ustawy z dnia 23 kwietnia 1964 r. – Kodeks cywilny (Dz. U. 2020, poz. 1740 z późn. zm.).