Konflikt Dzikiego Trenera z rolnikami – burza wokół hodowli krów i influencerów rolniczych

screen: youtube.com/@dzikitrener
W ostatnich dniach w polskim internecie wybuchła gorąca dyskusja na temat rolnictwa, hodowli krów i jakości mleka. Jej głównym bohaterem stał się popularny influencer Michał Bodzioch, znany jako Dziki Trener. Jego kontrowersyjne wypowiedzi wywołały oburzenie wśród rolników, którzy zarzucili mu szkalowanie polskiej produkcji mlecznej. Dziki Trener odpiera te zarzuty tłumacząc, że w filmie wyraźnie zaznacza o kraje sąsiadujące z Polską, które nie należą do Unii Europejskiej. Konflikt narasta, a jego kulminacją stał się film zatytułowany „ROLNICY INFLUENCERZY WYDALI NA MNIE WYROK”, w którym Dziki Trener odnosi się do krytyki, jaką otrzymał ze strony środowiska rolniczego.
Michał Bodzioch, znany w internecie jako Dziki Trener, ponownie wzbudził ogromne zainteresowanie swoim filmem z 2 stycznia 2025 r. zatytułowanym „STWORZYŁEM COŚ, CO CAŁKOWICIE ZMIENI TWOJE MYŚLENIE”. Materiał, który pojawił się na YouTube, szybko zdobył tysiące wyświetleń i wywołał szeroką dyskusję wśród jego fanów oraz krytyków. W filmie tym opowiada o opracowanej przez siebie odżywce proteinowej opartej na bazie białek serwatkowych a także o…produkcji mleka.
– Co jest naturalnym pokarmem krowy? Trawa. Krowa jest przeżuwaczem, ma układ trawienny przystosowany do trawienia i wyciągania wartości odżywczych z trawy. Tyle że, żeby krowy jadły trawę, do której jedzenia są przystosowane i żeby jeszcze robiły to w naturalnym środowisku – na łąkach, pastwiskach – to trzeba by było zainwestować w hektary ziemi. A po co, skoro można je trzymać jedna obok drugiej na małej przestrzeni w błocie, w zamknięciu? I zamiast trawą, zacząć je karmić paszą i najlepiej paszą mlekopędną. Czyli to zwierzę nigdy w normalnych warunkach nie jadło, ale w tym momencie zamiast 8 czy 9 litrów mleka dziennie, które byśmy od takiej krowy uzyskali w normalnych warunkach, ona nagle zaczyna nam dawać 40 litrów mleka dziennie. Czysty biznes – mówi w swoim materiale Dziki Trener. – Czy krowy karmione syfem, hodowane na skalę przemysłową w zatłoczonych i brudnych warunkach są szczęśliwymi okazami zdrowia? No nie za bardzo. Bo krowa zestresowana, żyjąca w syfie i jedząca syf, który nie jest jej naturalnym pożywieniem, niestety częściej choruje. I co jej się wtedy podaje? Antybiotyki. […] Domyśl się, jakiej jakości jest mleko i jakie fajne bonusy w tym mleku możesz mieć, jeżeli jest ściągane z takich właśnie przemysłowych masowych mleczarni.
Skąd się wziął konflikt?
Dziki Trener w jednym ze swoich materiałów poruszył temat hodowli krów mlecznych i produkcji mleka. W swoich wypowiedziach sugerował, że zwierzęta są karmione „syfem” i „faszerowane antybiotykami” w celu zwiększenia ich wydajności. Choć wyraźnie podkreślał, że jego komentarze dotyczą krajów sąsiadujących z Polską, które nie należą do Unii Europejskiej, jego słowa wywołały falę krytyki ze strony polskich rolników.
Podlaska Izba Rolnicza szybko zareagowała, wydając stanowisko, w którym wyraziła oburzenie i podkreśliła, że takie wypowiedzi mogą negatywnie wpłynąć na wizerunek polskiego rolnictwa i hodowli bydła mlecznego. Grzegorz Leszczyński, prezes Izby, zaznaczył, że hodowla w Polsce odbywa się w zgodzie z najwyższymi standardami, a producenci mleka dbają zarówno o dobrostan zwierząt, jak i jakość swoich produktów.

Rolnicy odpowiadają influencerowi
W reakcji na zarzuty Dzikiego Trenera wielu rolników opublikowało w mediach społecznościowych filmy, w których zapraszają influencera do odwiedzenia swoich gospodarstw i przekonania się na własne oczy, jak wygląda produkcja mleka w Polsce.
Paweł Orzeł, rolnik z Dolnego Śląska, w swoim nagraniu skomentował całą sytuację: „Dziki Trener, jednym filmem przekreśliłeś całą polską produkcję mleka. Gdybym był hodowcą krów mlecznych, to po tym filmie założyłbym ci sprawę. Ale Dziki, nadal wierzę w Ciebie. Ukłoń się, przeproś.”
Te słowa pokazują, jak bardzo rolnicy poczuli się dotknięci wypowiedziami influencera, mimo że ten podkreślał, iż jego komentarze nie dotyczą Polski.
Film „ROLNICY INFLUENCERZY WYDALI NA MNIE WYROK”
Odpowiedzią Dzikiego Trenera na całą burzę był film zatytułowany „ROLNICY INFLUENCERZY WYDALI NA MNIE WYROK”, opublikowany 20 lutego 2025 roku. Materiał błyskawicznie zyskał popularność, osiągając ponad 117 tysięcy wyświetleń w ciągu zaledwie 12 godzin.
W swoim materiale Dziki Trener porusza temat influencerów rolniczych, którzy zdobywają popularność na platformach takich jak TikTok. Podkreśla, że jego wcześniejsze wypowiedzi spotkały się z reakcją przedstawicieli tej społeczności, co skłoniło go do bliższego przyjrzenia się ich działalności.
Film zawiera również krytyczne odniesienia do poziomu merytorycznego treści publikowanych przez niektórych rolników influencerów. Dziki Trener zwraca uwagę na to, że nie zawsze przedstawiane przez nich informacje są zgodne z rzeczywistością, co wzbudziło kolejne kontrowersje i podzieliło widownię.
Reakcje społeczności internetowej
Materiał Dzikiego Trenera spotkał się z mieszanym odbiorem. Na platformie Wykop pojawiły się komentarze, które sugerują, że film ukazuje poziom intelektualny niektórych rolników działających na TikToku. Inni użytkownicy zwracali uwagę, że influencer mógłby bardziej precyzyjnie formułować swoje wypowiedzi, aby uniknąć nieporozumień i kontrowersji.
Z kolei środowisko rolnicze nie jest usatysfakcjonowane dotychczasowymi wyjaśnieniami Dzikiego Trenera. Niektórzy rolnicy uważają, że influencer celowo wywołał konflikt, aby zwiększyć zasięgi swojego kanału. Inni wciąż czekają na przeprosiny lub chociaż sprostowanie jego wypowiedzi.
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Silesion.pl codziennie. Obserwuj Silesion.pl!
Wszelkie materiały promocyjno-reklamowe mają charakter wyłącznie informacyjny i nie stanowią one podstawy do wzięcia udziału w Promocji, w szczególności nie są ofertą w rozumieniu art. 66 ustawy z dnia 23 kwietnia 1964 r. – Kodeks cywilny (Dz. U. 2020, poz. 1740 z późn. zm.).