Incydent z gazem na Nowej Bukowej w czasie meczu GKS Katowice – Raków Częstochowa. Klub i policja przedstawiają swoje wersje wydarzeń

Arena Katowice przy ulicy Nowa Bukowa fot. KAW
Podczas inauguracyjnego meczu sezonu 2025/2026 PKO Ekstraklasy pomiędzy GKS Katowice a Rakowem Częstochowa doszło do incydentu, który zakłócił przebieg wydarzenia i wzbudził niepokój wśród kibiców. W 70. minucie spotkanie zostało przerwane z powodu rozpylonego gazu. Z trybun ewakuowano dzieci, a część widzów miała trudności z oddychaniem. Pojawiły się sprzeczne informacje dotyczące źródła gazu. Zarówno GKS Katowice, jak i Komenda Wojewódzka Policji w Katowicach opublikowały własne wyjaśnienia w tej sprawie.
Dwie przerwy w meczu i interwencja służb porządkowych
Spotkanie rozegrane na Nowej Bukowej, oficjalnie otwierające sezon ligowy w Katowicach, przyciągnęło komplet publiczności. Wydarzenie zostało przerwane dwukrotnie. Pierwszy raz na skutek oprawy pirotechnicznej przygotowanej przez kibiców GKS-u.
Do drugiej, poważniejszej przerwy doszło w 70. minucie meczu, gdy w sektorach znajdujących się w pobliżu kibiców gości zaczął rozprzestrzeniać się gaz. Część osób zaczęła opuszczać trybuny, niektórzy wybiegli nawet na murawę. Z sektora ewakuowano grupę dzieci. Spotkanie zostało wstrzymane na kilka minut.
Wśród kibiców krążyła początkowo informacja, że gaz został użyty przez policję. W mediach społecznościowych pojawiły się liczne relacje osób, które relacjonowały swoje objawy i chaos panujący na trybunach.
Oświadczenie GKS Katowice: gaz pochodził spoza stadionu
W niedzielę GKS Katowice wydał oficjalne oświadczenie, w którym odniósł się do wydarzeń z sobotniego wieczoru. Klub poinformował, że według jego ustaleń, gaz nie został użyty na terenie stadionu, lecz poza jego obrębem – przez służby ochrony. Z uwagi na warunki atmosferyczne substancja przedostała się na trybuny, powodując dolegliwości u części widzów.
W komunikacie klub przeprosił wszystkich poszkodowanych kibiców, szczególnie tych, którzy musieli opuścić swoje miejsca podczas meczu. GKS zaproponował też rekompensatę w postaci darmowych wejściówek na wybrane spotkania. Kibice mogą kontaktować się z działem ticketingu, by uzyskać szczegółowe informacje na temat zwrotów i biletów zastępczych.
Klub zapowiedział również, że wystąpił do firmy ochroniarskiej z prośbą o szczegółowe wyjaśnienia dotyczące przyczyn i zasadności użycia gazu.
Szanowni Kibice!
— GKS Katowice (@_GKSKatowice_) July 20, 2025
W pierwszej kolejności pragniemy Wam bardzo podziękować za liczną obecność i za wsparcie gorącym dopingiem na pierwszym meczu nowego sezonu PKO BP Ekstraklasy. Doceniamy wspaniałą atmosferę na Arenie Katowice tworzoną przez tak liczną społeczność.
Mając na… pic.twitter.com/xIIXZQq9Iq
“Szanowni Kibice! W pierwszej kolejności pragniemy Wam bardzo podziękować za liczną obecność i za wsparcie gorącym dopingiem na pierwszym meczu nowego sezonu PKO BP Ekstraklasy. Doceniamy wspaniałą atmosferę na Arenie Katowice tworzoną przez tak liczną społeczność. Mając na uwadze Wasze zaangażowanie i obecność nie możemy przejść jednak obojętnie wobec zdarzenia, które miało miejsce w drugiej połowie sobotniego spotkania. Mecz GKS-u z Rakowem został na chwilę przerwany na wzgląd poruszenia uczestników imprezy na sektorze 15 Trybuny Wschodniej. Pragniemy wyjaśnić Wam przyczynę tego zajścia, które swe źródło miało poza stadionem. To właśnie poza terenem imprezy doszło do użycia gazu przez służby ochrony, który na wskutek panującej pogody rozprzestrzenił się również wewnątrz stadionu. Jako organizator imprezy masowej zdajemy sobie sprawę, że użycie środków bezpośredniego przymusu, jakim jest gaz, musi być podparte realną i pozbawioną złudzeń argumentacją. Klub wystąpił do firmy ochroniarskiej o wyjaśnienia. Niezależnie od tego, bardzo przepraszamy wszystkich poszkodowanych. Chcemy, aby wydarzenia sportowe na Arenie Katowice przyciągały jak największe rzesze kibiców, a mecze kojarzyły się wyłącznie z atmosferą piłkarskiego święta. Wszystkich kibiców, którzy zasiadali w sobotę na sektorze 15 i nie mogli dokończyć oglądania meczu w dogodnych warunkach, prosimy o kontakt z działem ticketingu. W ramach rekompensaty i przeprosin zaproponujemy darmową wejściówkę na wybrany mecz GKS-u Katowice.“
Policja zaprzecza użyciu gazu na stadionie
Do sprawy odniosła się także Komenda Wojewódzka Policji w Katowicach, która stanowczo zaprzeczyła, jakoby to funkcjonariusze użyli jakichkolwiek środków przymusu bezpośredniego w trakcie spotkania.
W oświadczeniu opublikowanym w niedzielę zaznaczono, że policjanci obecni na stadionie nie interweniowali wobec kibiców ani nie korzystali z miotaczy gazu. Według ustaleń służb do incydentu doszło około 68. minuty meczu, w rejonie jednej z bram wejściowych. W tym miejscu pracownicy ochrony mieli użyć gazu wobec osób znajdujących się poza stadionem.
Policja przypomina, że zgodnie z przepisami, za bezpieczeństwo podczas imprezy masowej odpowiada jej organizator. Dopiero gdy służby porządkowe okazują się niewystarczające, organizator może formalnie zwrócić się do policji o interwencję. Taka prośba, według funkcjonariuszy, nie została złożona w sobotę.
Aktualnie katowiccy policjanci prowadzą czynności wyjaśniające. Nie wiadomo jeszcze, czy zostaną wyciągnięte konsekwencje wobec osób odpowiedzialnych za użycie gazu.
“Oświadczenie w związku z meczem w Katowicach: W związku z incydentem, do którego doszło podczas wczorajszego meczu pomiędzy GKS Katowice a Rakowem Częstochowa na Arenie Katowice, informujemy, że policjanci obecni na stadionie nie interweniowali wobec kibiców, ani nie używali środków przymusu bezpośredniego w postaci miotacza gazu. Ze wstępnych ustaleń funkcjonariuszy wynika, że w 68. minucie meczu doszło do incydentu przy jednej z bram wejściowych na stadion. Pracownicy ochrony zastosowali środki przymusu bezpośredniego w postaci gazu. Konieczne było przerwanie meczu na kilka minut. W sprawie szczegółów i przebiegu zdarzenia należy kontaktować się z organizatorem wydarzenia, odpowiedzialnymi za bezpieczeństwo na samym stadionie. Na chwilę obecną katowiccy policjanci prowadzą własne czynności, w celu wyjaśnienia zajścia. Przypominamy, że zgodnie z obowiązującymi w Polsce przepisami, za bezpieczeństwo podczas trwania imprezy masowej odpowiada organizator. W przypadku, gdy działania służby porządkowej są nieskuteczne, organizator lub kierownik do spraw bezpieczeństwa występuje do Policji o udzielenie pomocy, niezwłocznie potwierdzając ten fakt pisemnym zgłoszeniem. Tylko wtedy Policja może podjąć działania na terenie imprezy masowej.“
Reakcje kibiców i dalsze kroki
Wydarzenia z meczu GKS Katowice – Raków Częstochowa wywołały wiele komentarzy wśród kibiców. W sieci pojawiły się nagrania i opisy sytuacji, w których osoby obecne na trybunach skarżyły się na problemy z oddychaniem i uczucie paniki. Wskazywano także na brak odpowiedniej informacji w trakcie przerwy oraz dezorientację wśród pracowników ochrony.
Część fanów sugerowała, że sytuacja mogła doprowadzić do poważniejszego zagrożenia. Szczególnie, że wśród obecnych na stadionie znajdowało się wiele rodzin z dziećmi.
Zarówno klub, jak i policja, zapowiedziały kontynuację działań zmierzających do wyjaśnienia pełnego przebiegu zdarzeń. Wciąż nie jest jasne, kto podjął decyzję o użyciu gazu i jakie były tego podstawy.
Organizator pod presją – pytania o standardy bezpieczeństwa
Wydarzenia z sobotniego meczu stawiają pytania o organizację i standardy bezpieczeństwa podczas imprez masowych. GKS Katowice jako gospodarz spotkania zapewniał wcześniej o pełnym przygotowaniu obiektu i służb porządkowych. Incydent z gazem pokazał jednak, że nawet sytuacje dziejące się poza terenem stadionu mogą mieć wpływ na komfort i bezpieczeństwo widzów.
Nie jest to pierwszy przypadek w polskiej piłce nożnej, gdy użycie gazu lub innego środka przymusu prowadzi do przerwania meczu i niepokoju wśród publiczności. Zdarzenia te każdorazowo uruchamiają dyskusję o odpowiedzialności organizatora, roli firm ochroniarskich i granicach interwencji służb.
Obecnie oczekiwane są dalsze informacje od firmy ochroniarskiej, a także wyniki działań wyjaśniających prowadzonych przez policję i klub. GKS Katowice zapowiada, że dołoży wszelkich starań, aby podobne sytuacje nie miały miejsca w przyszłości.
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Silesion.pl codziennie. Obserwuj Silesion.pl!
Wszelkie materiały promocyjno-reklamowe mają charakter wyłącznie informacyjny i nie stanowią one podstawy do wzięcia udziału w Promocji, w szczególności nie są ofertą w rozumieniu art. 66 ustawy z dnia 23 kwietnia 1964 r. – Kodeks cywilny (Dz. U. 2020, poz. 1740 z późn. zm.).
Dodaj komentarz