Silesion.PL

serwis informacyjny

Droga do sukcesu? Ciężka praca. Nadchodzi pokolenie, które zmieni polską piłkę

Krakow,,Poland, ,10.23.2022, ,Pko,Ekstraklasa, ,Cracovia,Vs

Michał Skóraś fot. Michał Świerad.jpg

Przerwa w rozgrywkach to czas na naładowanie baterii, odpoczynek i… trening. Niezależnie od wieku, dla każdego piłkarza okres wakacyjny, to czas przygotowań do kolejnego sezonu.  

Nogi są ciężkie, ale wierzymy, że praca, jaką wykonaliśmy w trakcie obozu zaprocentuje później – zdanie powtarzane przez większość piłkarzy tuż po zakończeniu letniego obozu przygotowawczego.  

O ile w przypadku profesjonalistów efekty mają przyjść szybko, u młodych piłkarzy sprawa wygląda inaczej. Tu trzeba patrzeć długofalowo. Dlatego jeśli chcemy, by za kilka lat móc podziwiać kolejnych polskich piłkarzy w barwach takich klubów jak FC Barcelona, Juventus, czy Napoli, trzeba zrobić wszystko, by pomóc im się prawidłowo rozwijać. 

Droga do tego jest tylko jedna – ciężka praca, którą później weryfikują najlepsi. A za takich uważa się graczy szkolonych w Portugalii, Anglii czy Niemczech i to z rówieśnikami z tych krajów muszą mierzyć się nasi chłopcy, by wiedzieć, co jeszcze trzeba poprawić, by w seniorskim futbolu rywalizować z nimi jak równy z równym. 

Dlatego staramy się organizować naszym reprezentacjom jak najwięcej gier z mocnymi rywalami. Ostatnio U-13 grali przeciwko Arsenalowi, czy Bradze, a za chwilę starsi chłopcy będą rywalizować na międzynarodowym turnieju we Włoszech – opowiada Sebastian Pietrzyk, trener młodzieży w fundacji Polish Soccer Skills, organizującej obozy szkoleniowe dla piłkarzy w wieku od 7 do 19 lat 

Jak dostać się do takiej reprezentacji? Jest na to tylko jeden sposób. Trzeba wziąć udział w obozie organizowanym przez PSS i tam znaleźć się w gronie najlepszych. A ci są wybierani od lat w ten sposób – za pomocą jednolitych testów wykonywanych na początku i na końcu siedmiodniowego kampusu. Pierwsze służą weryfikacji umiejętności i dobraniu uczestników w czteroosobowe grupy zgodnie z ich poziomem. Te drugie to już klasyfikacja do reprezentacji. – Przez nasze obozy przewinęło się kilku aktualnych reprezentantów Polski – Michał Skóraś, Jakub Kiwior czy Karol Linetty. I każdy z nich uzyskał dobre wyniki w teście, więc coś w nim jest – uśmiecha się Pietrzyk. 

Plusem testów jest też ich… bezduszność. Wyniki to suche liczby, nie dające możliwości do interpretacji. Subiektywna ocena zostaje odstawiona na bok, nie ma mowy o żadnych sympatiach czy antypatiach. Sprawa jest prosta, jeśli ktoś uzyskał dobry wynik, zagra w kadrze. – Czasem dzwonią rodzice, czy klubowi trenerzy, ale od lat kierujemy się wynikami i to nam ułatwia zadanie – mówi trener. 

I w PSS, i w coraz większej liczbie polskich klubów, trenerzy starają się narzucać w trakcie zajęć europejskie standardy. A to dobrze, bo być może pozwoli nam to dogonić uciekający wciąż futbolowy świat i sprawi, że przestaniemy w końcu słyszeć inne popularne zdanie, powtarzane przez polskich piłkarzy przy okazji większości transferów do lepszej ligi: „Tu treningi są znacznie cięższe”. 

Wszelkie materiały promocyjno-reklamowe mają charakter wyłącznie informacyjny i nie stanowią one podstawy do wzięcia udziału w Promocji, w szczególności nie są ofertą w rozumieniu art. 66 ustawy z dnia 23 kwietnia 1964 r. – Kodeks cywilny (Dz. U. 2020, poz. 1740 z późn. zm.).

Copyright Silesion.pl© Wszelkie prawa zastrzeżone. 2016-2024