Czekolada w stylu dubajskim hitem internetu. Czy podbija też delivery?

Czekolada to nie tylko smak, ale stan ducha. 12 kwietnia przypada Dzień Czekolady – to doskonała okazja, aby bez wyrzutów sumienia zanurzyć się w słodkich przyjemnościach. Glovo zdradza, co Polacy zamawiają najczęściej, ile są w stanie zapłacić za czekoladowe rarytasy – z pistacjowym szaleństwem na czele.
Od wieków czekolada pozostaje niedoścignionym „guilty pleasure” – niezmiennie uwielbianym, rozpieszczającym zmysły przysmakiem. Choć sam sposób jej pozyskiwania z ziaren kakaowca nie uległ wielkiej zmianie od setek lat, to kreatywność cukierników i foodies z całego świata zdaje się nie znać granic. Czekolada to dziś nie tylko klasyczna tabliczka – to także płynne fondue, chrupiące praliny, zaskakujące połączenia smakowe i viralowe hity z TikToka.
Egzotyczne smaki na wyciągnięcie ręki
Z okazji nadchodzącego Dnia Czekolady, który przypada 12 kwietnia, warto przyjrzeć się trendom, które obecnie dominują na rynku słodkości – również tym zamawianym z dostawą do domu. Absolutnym przebojem ostatnich miesięcy okazała się tzw. czekolada dubajska – estetyczna, wręcz jubilerska tabliczka, wypełniona kremową masą pistacjową. Jej rozpoznawalność zawdzięcza się głównie mediom społecznościowym, gdzie filmiki z rytualnym łamaniem tej tabliczki gromadzą miliony wyświetleń. Co ciekawe, w aplikacji Glovo taki rarytas w wersji 400-gramowej został zakupiony tylko raz – i to za niemałą kwotę 150 zł.
To jednak nie jedyna propozycja z pistacjowego uniwersum. W Glovo można znaleźć także pączki i croissanty z nadzieniem pistacjowym, makaroniki dubajskie, czekoladę dubajską w wersji keto, a nawet… burgery inspirowane Bliskim Wschodem. Jeden z gdańskich lokali oferuje autorską wersję z mięsem, bekonem, daktylami, kremem mascarpone z pistacjami i charakterystycznym ciastem kataifi. To kulinarna podróż w jednym kęsie – dla tych, którzy uwielbiają słodko-słone połączenia.
Mimo że pistacje kojarzą się z luksusem i egzotyką, średnia cena za „dubajski” produkt (z wyłączeniem burgerów) w aplikacji Glovo wynosi 17 zł – czyli mniej więcej tyle, co przeciętna filiżanka kawy na mieście. Zauważalne jest zatem zainteresowanie trendami z social mediów, które przekładają się na spontaniczne zakupy w stylu treat yourself.
Top 3 słodkich zamówień na Glovo – klasyki nadal na podium
Niezmiennie królują też klasyki. W menu Polaków wciąż wysoko plasują się dobrze znane produkty, jak czekoladowy shake czy lody z polewą czekoladową, a także klasyczne mleko czekoladowe – to właśnie one znajdują się w top 3 najczęściej zamawianych produktów czekoladowych na Platformie Glovo.
Co ciekawe, aż 50% wszystkich czekoladowych słodkości zamawianych za pomocą Glovo trafia do klientów w ramach ekspresowych dostaw tradycyjnych zakupów spożywczych. To dowód na to, że delivery nie ogranicza się wyłącznie do zamówień z lokalnych restauracji, czy popularnych sieciówek, ale także stanowi coraz większy udział w dostawach zakupów ze sklepów spożywczych.
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Silesion.pl codziennie. Obserwuj Silesion.pl!
Wszelkie materiały promocyjno-reklamowe mają charakter wyłącznie informacyjny i nie stanowią one podstawy do wzięcia udziału w Promocji, w szczególności nie są ofertą w rozumieniu art. 66 ustawy z dnia 23 kwietnia 1964 r. – Kodeks cywilny (Dz. U. 2020, poz. 1740 z późn. zm.).