Chińska rewolucja na polskich drogach: Polacy coraz chętniej kupują nowe auta.

Coś, co jeszcze niedawno wydawało się nierealne, właśnie staje się faktem – Polacy masowo rzucili się na nowe auta prosto z salonu. W pierwszym kwartale 2025 roku osoby prywatne zarejestrowały w Polsce 49 429 nowych samochodów osobowych – to aż o 11% więcej niż w analogicznym okresie ubiegłego roku. Co ciekawe, za tę niespodziewaną rewolucję nie odpowiadają ani europejskie, ani japońskie marki. To chińscy producenci odmienili przyzwyczajenia zakupowe przeciętnego Kowalskiego.
Prywatny klient wraca do salonu
– Nie przypominam sobie tylu klientów indywidualnych na rynku od czasu wejścia Polski do Unii Europejskiej – mówi Kamil Makula, prezes Superauto.pl, platformy, która specjalizuje się w sprzedaży nowych aut przez internet. Jego zdaniem to początek głębokich zmian strukturalnych, które mogą na nowo zdefiniować rynek motoryzacyjny w naszym kraju.

Dane mówią same za siebie. W pierwszym kwartale 2024 r. klienci indywidualni odpowiadali za 29% wszystkich rejestracji nowych aut. W tym roku ta liczba wzrosła do 36%. Choć nadal większość rejestracji przypada na firmy i floty, to rosnący udział osób prywatnych jest wyraźnym sygnałem zmiany kierunku.
Chińczycy przebijają Zachód
Głównym motorem tej zmiany są marki chińskie, które w ostatnich miesiącach szturmem zdobyły zaufanie polskich konsumentów. Nie tylko stylem i wyposażeniem, ale przede wszystkim ceną.
– Za 80% wzrostu sprzedaży nowych aut osobom fizycznym w pierwszym kwartale 2025 r. odpowiadają właśnie chińskie marki – podkreśla Makula. Liderem zestawienia jest marka MG, której auta zarejestrowało prawie 1900 klientów prywatnych. Kolejne miejsca zajęły Omoda i Jaecco. Łącznie, chińskie marki sprzedały osobom prywatnym prawie 3,9 tys. pojazdów, co jest wynikiem bezprecedensowym.

Atrakcyjne ceny, nowoczesna technologia
Dlaczego chińskie samochody tak szybko zdobywają polski rynek? Odpowiedź jest prosta: świetny stosunek jakości do ceny. Według Oskara Jedlińskiego, dyrektora działu rozwoju rynku w Superauto.pl, przewaga cenowa Chińczyków nad konkurencją z Europy czy Japonii może wynosić nawet 20-50 tysięcy złotych.
– To już nie są auta budżetowe z kiepskim wykończeniem. Dzisiejsze modele oferują nowoczesne wnętrza, bogate wyposażenie i design, który może śmiało konkurować z europejskimi markami – komentuje Jedliński.
Zmiana mentalności czy chwilowy trend?
Tradycyjnie polski klient indywidualny wybierał auto używane – najczęściej sprowadzone z Niemiec. W 2024 r. na podium aut importowanych znalazły się Opel Astra, Volkswagen Golf i Audi A4 – symbole statusu i rozsądku zakupowego. Nowe auta traktowano raczej jako luksus zarezerwowany dla firm, leasingów i klientów flotowych.

– Jeśli ten trend się utrzyma, możemy mówić o zmianie paradygmatu – ocenia Makula. – Od lat rynek rządził się zasadą: „firmy kupują nowe, Kowalski kupuje używane”. Dziś coraz częściej Kowalski decyduje się na nowe, bo okazuje się, że może – zwłaszcza gdy oferta jest atrakcyjna, a zakup możliwy nawet online, bez wychodzenia z domu.
Co dalej?
Rynek motoryzacyjny w Polsce przeżywa właśnie jedną z największych przemian od dwóch dekad. Czy chińskie marki zdominują go na dłużej? Czy europejscy producenci będą musieli ostro zrewidować swoją politykę cenową? A może za chwilę czeka nas boom na elektromobilność z Państwa Środka?
Jedno jest pewne – nowe auta przestają być luksusem dla wybranych, a stają się realną alternatywą dla używanych modeli z Niemiec, Francji czy Włoch. Jeśli producenci z Zachodu nie zareagują, w ciągu kilku lat chińskie logo może stać się widokiem równie powszechnym na polskich drogach, co dziś niemieckie cztery pierścienie czy francuski lew.
📊 Dane z rynku (I kwartał 2025):
🔸 Rejestracje nowych aut przez klientów indywidualnych: 49 429
🔸 Wzrost rok do roku: +11%
🔸 Udział klientów indywidualnych: 36% (vs 29% rok temu)
🔸 Rejestracje chińskich marek na osoby fizyczne: 3 900
🔸 Liderzy: MG, Omoda, Jaecco
🛒 Ceny chińskich aut:
➡️ nawet o 20-50 tys. zł taniej niż konkurencyjne modele europejskie
Jeśli chcesz być na bieżąco z rewolucją na rynku motoryzacyjnym, śledź uważnie rozwój oferty chińskich producentów. Być może już niebawem zamiast pytać „ile pali?”, będziemy pytać „czy to chińczyk?”.
źródło danych: superauto.pl
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Silesion.pl codziennie. Obserwuj Silesion.pl!
Wszelkie materiały promocyjno-reklamowe mają charakter wyłącznie informacyjny i nie stanowią one podstawy do wzięcia udziału w Promocji, w szczególności nie są ofertą w rozumieniu art. 66 ustawy z dnia 23 kwietnia 1964 r. – Kodeks cywilny (Dz. U. 2020, poz. 1740 z późn. zm.).