Zapowiedź 30. kolejki Fortuna 1 Ligi 2020/21
Kontynuujemy grę w Fortuna 1 Lidze. 30. runda najlepszej ligi świata będzie szczególna z kilku powodów. Nie tylko na stadiony powrócą kibice, również każdy strzelony gol będzie miał znaczenie. W ramach akcji #FortunaZaGole każde trafienie oznaczać będzie 1000 złotych na rzecz 10-letniej Zuzi Kaproń. Pierwszoligowcy, nie zawiedźcie nas!
Arka Gdynia – CWKS Resovia Rzeszów (14 maj, piątek, 20:40)
Pierwsze gole w tej kolejce paść mogą już w piątek, w Gdyni. Jesienią w Rzeszowie padły 3 gole, jednak w tym roku w Gdyni więcej, niż 2.5 trafienia jeszcze nie zobaczyliśmy, przynajmniej licząc tylko mecze ligowe. W całym sezonie na boisku Arki tylko trzykrotnie zdarzała się taka sytuacja – w 2., 4. oraz, po raz ostatni, w 12. kolejce Fortuna 1 Ligi, w meczu przeciwko GKS-owi Bełchatów. Być może starcie z kolejną ekipą z dolnej części stawki zaowocuje w grad bramek.
Miedź Legnica – GKS Tychy (15 maj, sobota, 12:40)
Pełnoprawny weekend rozpoczniemy od meczu w Legnicy. Miedź cały czas liczy się w walce o baraże, natomiast tyszanie nie mogą potknąć się w drodze po bezpośredni awans. Łatwo nie będzie, bo legniczanie nie przegrali już od 5. kolejnych spotkań, w dodatku w 4. z 5. tych meczów zanotowali czyste konto. Bramkę zespołowi z Dolnego Śląska strzelał tylko lider Fortuna 1 Ligi, Termalica.
Górnik Łęczna – Odra Opole (15 maj, sobota, 16:00)
„Zielono-czarni” na ostatniej prostej wpadli w prawdziwy dołek. Od 6. kolejnych spotkań w lidze nie są w stanie wygrać meczu, w 3. poprzednich stracili co najmniej jednego gola. Wciąż jednak na własnym obiekcie przegrali tylko 1 na 14 rozegranych spotkań. Opolanie z drugiej strony wygrali tylko 1. z 6. wyjazdowych spotkań rozegranych w tym roku, średnio tracąc 1.16 gola na mecz poza Opolem.
GKS 1962 Jastrzębie – Stomil Olsztyn (15 maja, sobota, 17:00)
W sobotnie popołudnie spotkają się dwie ekipy, które wciąż walczą o utrzymanie. Obie drużyny wygrały tylko 1 z ostatnich 5. spotkań, jednak w zdecydowanie gorszej dyspozycji znajduje się Stomil. Olsztynianie przegrali 75% spotkań rozegranych w tym roku. W 2021 gorszy od zespołu z Olsztyna jest tylko GKS Bełchatów – goście uzbierali 9 na 36 możliwych do zdobycia „oczek”, kiedy bełchatowianom udało się „uciułać” tylko 6 punktów.
Chrobry Głogów – Zagłębie Sosnowiec (15 maja, sobota, 17:00)
9 meczów w ramach piłkarskiej pierwszej ligi rozegrały oba zespoły w ostatnich 6. latach. W 8 z nich – wszystkich, poza pierwszym, z 2015 roku – Zagłębie traciło co najmniej jednego gola. W dodatku 3 poprzednie starcia padły łupem Chrobrego. Sosnowiczanie to wciąż najgorsza ekipa, jeśli liczyć tylko mecze wyjazdowe w tym sezonie. W tych Zagłębie zdobywa średnio 0.42 punktu na mecz oraz trafia 1 gola na 2 spotkania poza Sosnowcem.
MKS Korona Kielce – GKS Bełchatów (15 maja, sobota, 17:00)
GKS i Korona na poziomie Fortuna 1 Ligi mierzyli się tylko raz, jesienią, kiedy to kielczanie pokonali swoich rywali 1:0. W sobotę zespół z Kielc oczywiście wystąpi w roli faworyta, jednak u siebie MKS nie prezentuje się wybitnie. Zespół traci 1.5 razy więcej bramek, niż strzela, choć w 2021 roku piłkarze Korony przegrali tylko 1. domowe starcie. Dla kontrastu bełchatowianie, licząc tylko mecze rozegrane w ostatnich 5. miesiącach, wygrali zaledwie 8% rozegranych pojedynków – jedyne zwycięstwo w tym roku zaliczając na wyjeździe.
Widzew Łódź – Termalica Bruk-Bet Nieciecza (16 maja, niedziela, 12:40)
Niedzielę rozpoczniemy w Łodzi. Widzew w tym roku radzi sobie całkiem nieźle, średnio zdobywając 1.5 punktu na spotkanie. Niecieczanie jednak na wyjeździe przegrali tylko 1 mecz w całym sezonie. W tym roku „Słoniki” poza Niecieczą radzą sobie jednak zdecydowanie słabiej. Nie tylko po raz pierwszy odnieśli wyjazdową porażkę, stracili aż 9 goli, co stanowi 75% wszystkich straconych przez zespół goli w meczach wyjazdowych. Jesienią poza własnym obiektem zespół zdobywał 1.85 bramki na mecz, natomiast wiosną średnia ilość trafień spadła do 1.5 gola co wyjazd.
Radomiak Radom – Sandecja Nowy Sącz (16 maja, niedziela, 19:10)
Wieczorem Radomiak, u siebie, podejmie niepokonaną w tym roku Sandecję. Nowosądeczanie z pewnością będą chcieli przerwać gorszą passę w spotkaniach przeciwko radomianom – do tej pory na poziomie Fortuna 1 Ligi ani razu nie wygrywali z tym rywalem. Radomiak wygrał jednak 57% wszystkich domowych spotkań w tym sezonie, do tego w Radomiu zdobywa średnio 1.92 punktu co rozegrane starcie. Goście, którzy poza Nowym Sączem wygrali tylko 4 mecze (na 13 możliwych) staną przed trudnym zadaniem.
MKS Puszcza Niepołomice – ŁKS Łódź (16 maja, niedziela, 19:30)
Rundę zakończymy meczem z udziałem kolejnej łódzkiej drużyny. ŁKS wystąpi w roli faworyta, w końcu Puszcza w 6. poprzednich rundach nie była w stanie zdobyć chociażby gola, nie mówiąc już o zwycięstwach. Licząc ostatnie 5 meczów, Puszcza straciła średnio 2 gole co spotkanie. Z drugiej strony łodzianie już od dwóch lat nie potrafią poradzić sobie z niepołomiczanami, w dodatku przegrali 3 z 5. poprzednich meczów wyjazdowych, a w 6. kolejnych rundach na zapleczu ekstraklasy tracili przynajmniej jednego gola.
Autor: Antoni Majewski /Statscore
Wszelkie materiały promocyjno-reklamowe mają charakter wyłącznie informacyjny i nie stanowią one podstawy do wzięcia udziału w Promocji, w szczególności nie są ofertą w rozumieniu art. 66 ustawy z dnia 23 kwietnia 1964 r. – Kodeks cywilny (Dz. U. 2020, poz. 1740 z późn. zm.).