Wrestling w Polsce – nisza, która szuka swojej publiczności
Wrestling – widowisko łączące sport, teatr i show-biznes – od lat cieszy się ogromną popularnością w Stanach Zjednoczonych czy Japonii. W Polsce jednak wciąż funkcjonuje raczej jako ciekawostka niż masowe widowisko. Choć w internecie pojawia się coraz więcej materiałów, a małe federacje organizują swoje gale, do mainstreamu ta forma rozrywki nie przebiła się jeszcze na dobre.
Skąd wziął się wrestling?
Korzenie wrestlingu sięgają XIX wieku, kiedy to w Europie i USA zaczęto organizować walki pokazowe. Szybko ewoluowały one w stronę widowiska: mniej chodziło o sportowy wynik, a bardziej o emocje i opowieść. Każda walka toczy się według scenariusza, ale wymaga od zawodników ogromnych umiejętności fizycznych i aktorskich.
Wrestling w Polsce – małe federacje, wielka pasja
W Polsce działa kilka federacji, które organizują gale w mniejszych miastach. Największą rozpoznawalność ma KPW (Kombat Pro Wrestling), która od kilkunastu lat stara się popularyzować tę formę widowiska. Walki przyciągają po kilkaset osób, a najwierniejsi fani podróżują po całym kraju, by zobaczyć ulubionych zawodników.
Dla wielu widzów pierwszym kontaktem z wrestlingiem była telewizja – programy WWE emitowane w polskich kanałach sportowych na początku lat 2000. To wtedy młodzież poznała takie nazwiska jak The Undertaker, John Cena czy Triple H.
📌 5 ciekawostek o wrestlingu
- Nie wszystko jest udawane – choć wyniki walk są ustalone, zawodnicy naprawdę wykonują ciosy i skoki, często ryzykując kontuzją.
- Najdłuższy pojedynek w historii WWE trwał ponad 1 godzinę i 5 minut.
- Polacy też walczą! – jednym z najbardziej znanych był Irek „Robert Star” Starzyński, który występował w europejskich federacjach.
- Wrestling ma język sceniczny – „heel” to zły bohater, „face” to dobry, a „turn” oznacza zmianę strony.
- Rekord frekwencji – na WrestleManii 32 w Dallas pojawiło się ponad 100 tysięcy widzów.
Czy wrestling w Polsce ma przyszłość?
Eksperci sportowi są zgodni – wrestling w naszym kraju zawsze pozostanie niszą, ale może zyskać stabilne miejsce w popkulturze. Dużą rolę odgrywają social media, gdzie fani sami nagłaśniają wydarzenia i przyciągają nowych widzów.
Być może potrzeba jednej dużej gali z udziałem gwiazdy zza granicy, by wrestling w Polsce wystrzelił. Na razie jednak to świat małych hal, lokalnych inicjatyw i wielkich emocji garstki fanów.
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Silesion.pl codziennie. Obserwuj Silesion.pl!
Wszelkie materiały promocyjno-reklamowe mają charakter wyłącznie informacyjny i nie stanowią one podstawy do wzięcia udziału w Promocji, w szczególności nie są ofertą w rozumieniu art. 66 ustawy z dnia 23 kwietnia 1964 r. – Kodeks cywilny (Dz. U. 2020, poz. 1740 z późn. zm.).
O autorze
Jacek Bulenda
Jacek Bulenda jest publicystą związanym z serwisem Silesion.pl. Od kilu lat aktywnie uczestniczy w życiu medialnym Śląska, specjalizując się w tematyce społecznej, kulturalnej i gospodarczej regionu. Znany z dociekliwości i umiejętności przedstawiania nawet najbardziej złożonych tematów w przystępny sposób. Ceni sobie kontakt z czytelnikami i chętnie podejmuje tematy ważne dla lokalnej społeczności. Prywatnie pasjonat historii Śląska, miłośnik jazzu i długich spacerów po Beskidach.
Dodaj komentarz