Trylogia Dolarowa – chronologia akcji odwraca porządek filmów Leone

Właściwa kolejność oglądania trylogii dolarowej to “Dobry, zły i brzydki“, “Za kilka dolarów więcej“, “Za garść dolarów“. To porządek zgodny z czasem akcji i rozwojem bohatera, choć premiery filmów układały się odwrotnie.
Filmy wyreżyserowane przez Sergio Leone stworzyły kanon westernu spaghetti, jednak widzowie często nie zdają sobie sprawy, że kolejność produkcji nie odpowiada chronologii wydarzeń przedstawionych na ekranie. Seria znana jako The Dollars Trilogy opowiada historię tajemniczego rewolwerowca granego przez Clinta Eastwooda, którego losy najlepiej poznać według dat wpisanych w fabułę, a nie według kalendarza premier kinowych. Ta zmiana perspektywy pozwala dostrzec logiczny rozwój postaci i jej relacji ze światem Dzikiego Zachodu.
Chronologia fabularna: jak układa się historia w świecie westernu
Chronologia trylogii układa historię w klarowną, stopniowo dojrzewającą opowieść o bohaterze, który zaczyna jako nie w pełni ukształtowany rewolwerowiec w realiach wojny secesyjnej, następnie przechodzi przez okres odbudowy pogranicza u boku bardziej doświadczonych strzelców, by w finałowej, najpóźniejszej części działać już jako w pełni świadomy swoich możliwości samotnik. Każdy z filmów dodaje kolejny fragment jego biografii: od pierwszych prób zbudowania własnej tożsamości, przez konfrontację z przeszłością i zmieniającym się światem, aż po moment, w którym posiada już cały arsenał umiejętności i zachowań kojarzonych z legendą Człowieka bez Imienia. Dzięki temu cała trylogia tworzy spójną linię czasu, mimo że powstała w odwrotnej kolejności produkcyjnej.
Dobry, zły i brzydki (The Good, The Bad, and the Ugly -1966)
Kolejność zaczyna się od “Dobry, zły i brzydki”, którego akcja toczy się w 1862 roku, czyli w okresie wojny secesyjnej.
To ważne osadzenie w realiach historycznych, często wykorzystywanych w tradycyjnym westernie. Widz obserwuje tu moment, w którym bohater grany przez Clinta Eastwooda zaczyna stopniowo tworzyć swój charakterystyczny wygląd i zestaw rekwizytów. Nie pojawia się od razu jako znana z późniejszych filmów figura wędrownego rewolwerowca.
Zmiany w jego stroju są widoczne w kolejnych scenach, co sygnalizuje wczesny etap jego historii. W filmie rozwijane są również motywy pozwalające lepiej zrozumieć zachowanie bohatera w następnych częściach. Zawarte tu konflikty, codzienność żołnierzy oraz klimat pogranicza Stanów Zjednoczonych wpływają na jego sposób działania.
Właśnie dlatego produkcja pełni funkcję wejścia w świat trylogii i wprowadza ton, który później wraca w kolejnych historiach. Wojna secesyjna stanowi tło dla krwawych scen i brutalności, z jaką bohater musi się zmierzyć. To doświadczenie kształtuje jego cyniczny stosunek do otaczającej rzeczywistości, widoczny w kolejnych odsłonach.
Za kilka dolarów więcej (For a Few Dollars More – 1965)
Następną częścią jest “Za kilka dolarów więcej”. Akcja rozgrywa się po wojnie secesyjnej, co jednoznacznie wskazuje na lata siedemdziesiąte dziewiętnastego wieku. Świadczy o tym między innymi rola pułkownika Douglasa Mortimera, który wspomina swoje doświadczenia wojskowe.
Ten element jest charakterystyczny dla westernów przedstawiających czas odbudowy, nowe układy sił i zmieniający się krajobraz polityczny pogranicza. W jednej ze scen pojawia się także gazeta z datą 1872, co jeszcze wyraźniej określa czas akcji. Relacja między Manco a Mortimerem pogłębia strukturę świata przedstawionego.
W rozmowach bohaterów pojawiają się wątki związane z ich przeszłością, a sama dynamika między nimi zakłada znajomość bolesnych wydarzeń, które miały miejsce dużo wcześniej. To sprawia, że film stanowi środek czasowej osi trylogii i przygotowuje grunt pod finał historii bohatera. Postać Mortimera reprezentuje inny typ rewolwerowca – bardziej szlachetnego i kierującego się kodeksem honorowym, co kontrastuje z bezwzględnością głównego bohatera.
Za garść dolarów (A Fistful of Dollars -1964]
Ostatnim elementem chronologicznym jest “Za garść dolarów”. Film powstał jako pierwszy, ale fabularnie umieszczony jest najpóźniej. Wynika to z rekwizytów widocznych od pierwszych minut, na przykład przestrzelonego kapelusza.
Na jednym z nagrobków widnieje data 1873, co przesuwa akcję poza wydarzenia z drugiej części trylogii. Bohater prezentuje się tu jako postać bardziej doświadczona, ostrożna i działająca z większym dystansem. Późniejsze sceny i dialogi wskazują na wcześniejsze przeżycia, co uzupełnia fabularną spójność całej trylogii w ramach gatunku western.
W tej odsłonie postać Człowieka bez Imienia działa z większą pewnością siebie. Zna mechanizmy rządzące małymi miasteczkami na pograniczu i potrafi je wykorzystać dla własnych celów. Ta pewność wynika właśnie z doświadczeń zebranych w poprzednich etapach jego życia, pokazanych w dwóch wcześniejszych filmach chronologicznie.
Kolejność premier i rola reżysera w kształtowaniu gatunku
Wydarzenia produkcyjne również mają znaczenie dla zrozumienia tej serii.
Oryginalna kolejność premier to “Za garść dolarów” z 1964 roku, następnie “Za kilka dolarów więcej” z 1965 roku i dopiero na końcu “Dobry, zły i brzydki” z 1966 roku. Początkowo Sergio Leone nie planował tworzenia wieloczęściowej historii. Pierwszy film miał być samodzielnym westernem inspirowanym japońskim filmem “Yojimbo” w reżyserii Akiry Kurosawy.
Sukces produkcji zmienił jednak sytuację. Studio naciskało na kontynuację, co doprowadziło do sporów prawnych z twórcami oryginalnego dzieła. Ostatecznie Leone uzyskał możliwość stworzenia następnych filmów pod warunkiem, że postać grana przez Clinta Eastwooda nie będzie wprost nawiązywała do pierwszego filmu.
To założenie doprowadziło do powstania konstrukcji, w której bohater ma różne imiona i pseudonimy, choć jego zachowanie, wygląd i sposób funkcjonowania wskazują na jedną, spójną postać. To nietypowe rozwiązanie stało się wizytówką spaghetti westernu. Amerykański dystrybutor, United Artists, wykorzystał je do stworzenia wspólnej marki, nadając serii nazwę The Dollars Trilogy.
Dzięki temu filmy zaczęły być odbierane jako połączone fabularnie, niezależnie od pierwotnych założeń reżysera. Wpłynęło to na sposób, w jaki widzowie interpretowali kolejne produkcje, a sam bohater został trwale zapamiętany jako Człowiek bez Imienia. Marketing odegrał tu równie ważną rolę jak sama narracja filmowa.
Warto zaznaczyć, że Leone konsekwentnie budował atmosferę swoich filmów. Wykorzystywał te same zabiegi wizualne, charakterystyczne zbliżenia na twarze aktorów oraz muzykę Ennio Morricone, która stała się nieodłącznym elementem serii. Te powtarzające się elementy wzmacniały wrażenie ciągłości, nawet jeśli formalnie każdy film opowiadał niezależną historię.
Znaczenie wewnętrznej chronologii dla widza
Wszystkie trzy części zawierają powtarzające się elementy, które można odczytać jako próbę zbudowania subtelnej ciągłości fabularnej.
Reżyser nie tworzył bezpośredniej kontynuacji, ale zadbał o rozpoznawalny styl bohatera i jego rekwizytów. Ta powtarzalność działania postaci jest charakterystyczna dla westernów, w których główny bohater często funkcjonuje jako figura mityczna, a nie w pełni realistyczna. W widocznych detalach – jak sposób noszenia broni, zachowania w starciach czy niektóre dialogi – łatwo dostrzec powiązania prowadzące do teorii, że mamy do czynienia z jedną postacią.
Przykładem jest scena z “Za garść dolarów”, gdy bohater mówi Marisol, że kiedyś spotkał osobę w podobnej sytuacji. To odniesienie bywa interpretowane jako nawiązanie do siostry Mortimera z “Za kilka dolarów więcej”. Właśnie takie drobne momenty tworzą strukturę, która w świecie westernu stanowi logiczne tło dla powtarzalnych motywów.
Innym przykładem jest sposób, w jaki bohater posługuje się bronią i podchodzi do konfliktów. W “Dobry, zły i brzydki” widać większą brutalność i brak skrupułów, podczas gdy w “Za garść dolarów” postać działa bardziej wyrachowanie, jakby wyciągnęła wnioski z wcześniejszych doświadczeń. Te subtelne różnice są bardziej wyraźne przy oglądaniu w kolejności chronologicznej.
Zmiany te dotyczą również otoczenia, w jakim działa główny bohater. Podczas wojny secesyjnej musiał radzić sobie w chaosie masowych walk, później w bardziej uporządkowanych strukturach społecznych pogranicza, a na końcu w izolowanych miasteczkach zdominowanych przez lokalne gangi. To naturalna ewolucja charakterystyczna dla westernów ukazujących stopniowe oswajanie Dzikiego Zachodu.
Porządek oglądania zgodny z historią gatunku western
Ułożenie filmów według chronologii daje widzowi możliwość obserwowania, jak rozwija się wizerunek bohatera, oraz jak produkcje wpisują się w historyczny kontekst Dzikiego Zachodu.
Kolejność “Dobry, zły i brzydki”, “Za kilka dolarów więcej”, “Za garść dolarów” odtwarza logiczny przebieg wydarzeń od wojny secesyjnej, przez okres odbudowy, aż po czas, w którym dominują lokalne konflikty i rywalizacja między gangami. Taki sposób oglądania podkreśla również zmiany w tonie poszczególnych filmów.
Pierwsza część chronologiczna jest osadzona w dużym konflikcie zbrojnym, druga koncentruje się na pograniczu i roli weteranów, trzecia natomiast opisuje walkę o wpływy w niewielkiej społeczności. To układ typowy dla wielu westernów, gdzie bohater przechodzi drogę od uczestnika wielkich wydarzeń do samotnego wędrowca funkcjonującego na własnych zasadach.
Warto też zauważyć, że taka kolejność pozwala lepiej zrozumieć zmiany społeczne zachodzące w Stanach Zjednoczonych po wojnie secesyjnej. Western jako gatunek często służył jako medium do przedstawiania przemian cywilizacyjnych, utraty tradycyjnych wartości i narodzin nowego porządku. Trylogia dolarowa doskonale te procesy odzwierciedla.
Oglądanie w kolejności fabularnej wpływa również na odbiór muzyki Ennio Morricone. Jego kompozycje stają się coraz bardziej rozpoznawalne i przewidywalne dla widza, podobnie jak mechanizmy, które wykorzystuje bohater. Ta powtarzalność nie nuży, lecz buduje poczucie stabilności i pewności, że postać Człowieka bez Imienia przetrwa każdą sytuację.
Sposób, w jaki Sergio Leone filmował sceneria Dzikiego Zachodu, również ewoluował. W “Dobry, zły i brzydki” dominują rozległe, puste przestrzenie i otwarte pola bitewne. W “Za kilka dolarów więcej” pojawiają się bardziej kameralne ujęcia małych miasteczek i pojedynków w zamkniętych przestrzeniach. Natomiast “Za garść dolarów” skupia się na klaustrofobicznej atmosferze miasta kontrolowanego przez dwie walczące ze sobą rodziny.
Fani gatunku western dostrzegają w trylogii dolarowej nie tylko rozrywkę, ale również komentarz do zmian zachodzących w społeczeństwie amerykańskim. Każdy z filmów reprezentuje inny etap tych przemian, a oglądanie ich w porządku chronologicznym pozwala na pełniejsze zrozumienie intencji reżysera. Choć Leone nie planował od początku takiej struktury, ostatecznie stworzona przez niego seria stała się spójną opowieścią o człowieku funkcjonującym w zmieniającym się świecie.
Właściwa kolejność oglądania trylogii dolarowej zgodnie z chronologią fabuły oferuje widzom głębsze doświadczenie i lepsze zrozumienie ewolucji postaci. To podejście pozwala dostrzec subtelne nawiązania i powiązania między filmami, które w kolejności premier mogą pozostać niezauważone. Dla miłośników westernu i kina Sergio Leone taki sposób oglądania stanowi prawdziwą podróż przez historię Dzikiego Zachodu i przemianę jego głównego bohatera.
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Silesion.pl codziennie. Obserwuj Silesion.pl!
Wszelkie materiały promocyjno-reklamowe mają charakter wyłącznie informacyjny i nie stanowią one podstawy do wzięcia udziału w Promocji, w szczególności nie są ofertą w rozumieniu art. 66 ustawy z dnia 23 kwietnia 1964 r. – Kodeks cywilny (Dz. U. 2020, poz. 1740 z późn. zm.).









