„To wszystko kibel, a do tego tu śmierdzi” – Filip Chajzer tłumaczy, dlaczego jego kebab zniknął z Katowic

screen facebook.com/ChajzerFilip
Nie przetrwał nawet czterech miesięcy. Punkt gastronomiczny Kreuzberg Kraft Kebap, który z początkiem 2025 roku pojawił się na placu przed Galerią Katowicką, przestał działać 20 maja. O zakończeniu działalności w stolicy Górnego Śląska poinformował sam właściciel marki – dziennikarz i prezenter Filip Chajzer. Decyzję uzasadnił „dramatycznymi warunkami sanitarnymi” w bezpośrednim otoczeniu food trucka oraz — jak sam podkreślił — problemem bezdomności, który jego zdaniem „paraliżuje miasto”.
Ambitny projekt w trudnym miejscu
Kreuzberg Kraft Kebap to kulinarna inicjatywa, którą Filip Chajzer zaczął rozwijać na wiosnę 2024 roku. Marka, nawiązująca nazwą do berlińskiej dzielnicy Kreuzberg – słynącej z multikulturowego klimatu i wyjątkowej oferty kebabów – miała być odpowiedzią na rosnącą popularność jakościowego street foodu w Polsce. Po punktach w Warszawie i Łodzi, kolejnym przystankiem miały być Katowice – dynamiczne miasto w trakcie przemiany, otwarte na nowe kulinarne trendy.
Food truck stanął w reprezentacyjnym punkcie miasta – tuż obok Galerii Katowickiej i Wolnej Sceny by Kato. Jednak mimo atrakcyjnej lokalizacji, przedsięwzięcie zakończyło się szybciej, niż ktokolwiek mógł się spodziewać.
„Toaleta publiczna” zamiast centrum miasta
Decyzję o zamknięciu punktu gastronomicznego Chajzer ogłosił w emocjonalnym nagraniu w mediach społecznościowych. Na filmie, który opublikował na Facebooku, widać mężczyznę oddającego mocz tuż obok food trucka. Komentując sytuację, właściciel kebaba nie przebierał w słowach:
„Oprócz tego, że to wszystko kibel, to jeszcze tu też się sra, proszę Państwa. To jest właśnie to. Jeśli ktoś nas pyta dlaczego zwijamy się z Katowic, to dlatego, że tu tak śmierdzi, ale tak że niestety dalej tutaj biznesu prowadzić się nie dało”.
W poście towarzyszącym nagraniu Chajzer nie krył rozgoryczenia:
„Katowiccy ‘dziennikarze’ triumfują! Hejt się leje. Chajzer splajtował – dobrze mu tak. […] Niestety nie każdy tak podchodzi do swojej pracy. Drogie lokalne portale ze Śląska – problem jest poważny i wymaga rozwiązań systemowych”.
Z jednej strony wskazał na trudne warunki prowadzenia działalności w tym miejscu, z drugiej – uderzył w lokalne media, które jego zdaniem skupiły się na sensacyjnym wydźwięku sytuacji, zamiast zająć się głębszym problemem, jakim jest kryzys bezdomności i brak infrastruktury sanitarnej w centrum miasta.
Hejt, bezdomność i krótki żywot food trucka
Filip Chajzer przyznał, że od rana odbiera telefony od znajomych oferujących pomoc, ale zapewnił, że “radzi sobie świetnie”. Jego wpis i nagranie wywołały lawinę komentarzy — zarówno poparcia, jak i krytyki. Wielu komentatorów zauważa, że problem bezdomności i niekontrolowanego zachowania w ścisłym centrum Katowic to nie incydent, lecz zjawisko, które nasila się od lat. Inni zarzucają Chajzerowi przesadę, brak empatii i zrzucanie winy za niepowodzenie biznesowe na czynniki zewnętrzne.
Nie brakuje też głosów, że lokalizacja, choć centralna, od lat jest problematyczna z powodu specyfiki dworca PKP i otoczenia Galerii Katowickiej – miejsc, które przyciągają osoby w kryzysie bezdomności. Choć ochrona obiektu stara się reagować, zjawisko trudno jest trwale wyeliminować.
Co dalej z Kreuzberg Kraft Kebap?
Zamknięcie punktu w Katowicach nie oznacza końca całego przedsięwzięcia. Food trucki pod marką Kreuzberg Kraft Kebap nadal działają w Warszawie i Łodzi, a Chajzer zapowiada dalszą ekspansję. Katowicki epizod z pewnością jednak pozostawi ślad – jako ostrzeżenie, że sukces gastronomiczny to nie tylko kwestia smaku, ale również lokalizacji, zaplecza sanitarnego i, niestety, warunków społecznych.
Katowice – miasto możliwości czy pułapek?
Sytuacja opisana przez Chajzera pokazuje napięcia obecne w miejskiej przestrzeni publicznej. Katowice, miasto inwestujące w kulturę, infrastrukturę i rewitalizację przestrzeni, wciąż zmaga się z wyzwaniami społecznymi. Problemy z bezdomnością, uzależnieniami, brakiem toalet publicznych i niewystarczającym wsparciem socjalnym są faktem, który trudno zignorować.
Czy incydent z Kreuzberg Kraft Kebap będzie impulsem do poważniejszej debaty o jakości przestrzeni publicznej w centrum miasta? Czy lokalne władze i mieszkańcy potraktują go jako okazję do rozmowy o tym, jak miasto powinno wyglądać, by było przyjazne dla wszystkich – i mieszkańców, i inwestorów?
Na razie Katowice pozostają bez Kreuzberga i bez kebaba od Chajzera. Ale pytania, które przy tej okazji padły – pozostają aktualne.
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Silesion.pl codziennie. Obserwuj Silesion.pl!
Wszelkie materiały promocyjno-reklamowe mają charakter wyłącznie informacyjny i nie stanowią one podstawy do wzięcia udziału w Promocji, w szczególności nie są ofertą w rozumieniu art. 66 ustawy z dnia 23 kwietnia 1964 r. – Kodeks cywilny (Dz. U. 2020, poz. 1740 z późn. zm.).
Dodaj komentarz