To naprawdę dobry film! „Szczęsny” – dokument Prime Video o życiu i karierze Wojciecha Szczęsnego

fot Youtube/PrimeVideo
Nowy film dokumentalny Prime Video o Wojciechu Szczęsnym to trzecia z kolei produkcja platformy poświęcona polskim piłkarzom. Po „Lewandowskim” i „Błaszczykowskim” przyszedł czas na bramkarza, którego osobowość od lat budzi skrajne emocje. Premiera odbyła się 10 października, a dokument ukazuje nie tylko sportowe osiągnięcia zawodnika, lecz także jego życie prywatne – z całym jego ciężarem, humorem i szczerością.
Film o Szczęsnych – portret bramkarza bez filtrów
Produkcja Prime Video pokazuje Wojciecha Szczęsnego jako jednego z najbardziej utalentowanych i zarazem najbardziej autentycznych polskich sportowców. Film nie jest klasyczną laurką. Choć nie brakuje w nim fragmentów ukazujących sukcesy bramkarza w takich klubach jak Arsenal Londyn, AS Roma, Juventus Turyn czy FC Barcelona, równie istotne są wątki osobiste – trudne relacje rodzinne, konflikty, chwile zwątpienia i dojrzewanie do roli ojca i męża.
Reżyser unika nadmiernej idealizacji. Szczęsny jawi się jako człowiek z wadami – pewny siebie, czasem arogancki, ale przede wszystkim prawdziwy. Widz ma okazję zobaczyć nie tylko zawodnika znanego z boiska, lecz także człowieka, który nie boi się mówić o błędach.
Relacja z ojcem – emocjonalny rdzeń filmu
Najbardziej poruszającą częścią dokumentu jest relacja Wojciecha Szczęsnego z jego ojcem, Maciejem Szczęsnym. W filmie obaj pojawiają się przed kamerą, a ich rozmowy odsłaniają głęboko zakorzenione napięcia. Maciej Szczęsny momentami sprawia wrażenie antagonisty, co nadaje dokumentowi wyjątkowej intensywności. W jednym z najbardziej emocjonalnych fragmentów Wojciech wspomina rozmowę, która stała się punktem zwrotnym w jego życiu – rozmowę, w której oczekiwana aprobata ze strony ojca zamieniła się w rozczarowanie.
Autentyczność tych scen jest jednym z największych atutów filmu. Pokazują one, że za sportową pewnością siebie kryje się człowiek wciąż poszukujący akceptacji.
Archiwalne nagrania i prywatne wspomnienia
Dokument sięga do bogatych materiałów archiwalnych z rodzinnej kolekcji. Widzowie mogą zobaczyć Szczęsnego w różnych etapach jego życia – od dzieciństwa, przez początki kariery, aż po występy w największych klubach Europy. Nagrania z matką oraz ujęcia z domowego archiwum wprowadzają do filmu ciepło i naturalność, jakich często brakuje w sportowych produkcjach.
To właśnie te sceny sprawiają, że portret Szczęsnego staje się pełniejszy. Ukazuje on nie tylko bramkarza, ale także syna, męża i ojca, który w dorosłym życiu stara się unikać błędów, jakie widział w swoim dzieciństwie.
Koledzy i dawni trenerzy
W filmie pojawia się wiele znanych postaci ze świata futbolu. Swoimi wspomnieniami i opiniami dzielą się m.in. David Seaman, Arsène Wenger, Robert Lewandowski, Grzegorz Krychowiak oraz Gianluigi Buffon. Każdy z nich dodaje coś własnego – nie zawsze pochlebnego – do obrazu polskiego bramkarza. Szczególnie ciekawie wypadają wypowiedzi Wengera i Buffona, którzy pokazują Szczęsnego z perspektywy trenera i kolegi z drużyny.
Te komentarze wzmacniają wrażenie autentyczności. Pokazują, że sukces bramkarza był wynikiem nie tylko talentu, ale też uporu i długiej drogi przez błędy i lekcje, jakie dawał mu futbol.
Odwaga, szczerość i autoironia
Jednym z elementów, które najbardziej wyróżniają ten dokument, jest sposób, w jaki Szczęsny mówi o sobie. Potrafi śmiać się z własnych porażek, ironizować, a jednocześnie przyznać się do słabości. W jego wypowiedziach nie ma kalkulacji. Widz ma wrażenie, że uczestniczy w szczerej rozmowie, a nie w promocyjnym materiale.
To podejście sprawia, że film ma wymiar uniwersalny. Nie jest tylko historią piłkarza, ale opowieścią o dojrzewaniu, relacjach i konsekwencjach wyborów, które każdy podejmuje w życiu.
Inspiracja dla młodszych widzów
Choć film nie unika trudnych tematów, ma również wymiar motywujący. Wojciech Szczęsny pokazuje, że sukces nie przychodzi łatwo, a droga na szczyt bywa kręta. Dla młodych ludzi interesujących się sportem dokument może być źródłem inspiracji – nie przez patos, ale przez autentyczność i pokazanie, że nawet najlepsi potrafią się mylić i upadać.
W ostatnich minutach filmu wybrzmiewa piosenka „To co czuję” w wykonaniu MaRiny Łuczenko-Szczęsnej. Utwór spina całość w spokojny, osobisty sposób, pozostawiając wrażenie, że historia nie kończy się wraz z napisem „koniec”, lecz trwa dalej – w codzienności bohatera.
Film, który pokazuje człowieka za sportowcem
„Szczęsny” to dokument, który unika prostych ocen. Pokazuje sportowca w pełnej perspektywie – z sukcesami, błędami i życiem prywatnym, którego często nie widać za murawą stadionu. To obraz o ambicji, relacjach rodzinnych i potrzebie zrozumienia.
Premiera na Prime Video to kolejny dowód, że polscy sportowcy potrafią stać się bohaterami historii opowiedzianych z klasą i szczerością.
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Silesion.pl codziennie. Obserwuj Silesion.pl!
Wszelkie materiały promocyjno-reklamowe mają charakter wyłącznie informacyjny i nie stanowią one podstawy do wzięcia udziału w Promocji, w szczególności nie są ofertą w rozumieniu art. 66 ustawy z dnia 23 kwietnia 1964 r. – Kodeks cywilny (Dz. U. 2020, poz. 1740 z późn. zm.).
Dodaj komentarz