Ruch Chorzów remisuje z Pogonią Grodzisk Mazowiecki w meczu pełnym zwrotów akcji

Spotkanie 13. kolejki Betclic 1. Ligi między Pogonią Grodzisk Mazowiecki a Ruchem Chorzów zakończyło się remisem 2:2 po dwóch rzutach karnych i emocjonującej końcówce.
Gol z karnego na otwarcie meczu
Od pierwszego gwizdka Pogoń Grodzisk Mazowiecki narzuciła wysokie tempo gry. Już w szóstej minucie Igor Korczakowski został sfaulowany w polu karnym przez Aleksandra Komora, a sędzia Łukasz Karski bez wahania wskazał na „wapno”. Do piłki podszedł Karol Noiszewski i lekkim uderzeniem w środek bramki pokonał Jakuba Szymańskiego, który zastępował nieobecnego specjalistę od karnych Jakuba Bieleckiego.
Dobrze rozpoczęte spotkanie zachęciło gospodarzy do dalszych ataków. Zespół Piotra Stokowca potrafił utrzymać piłkę w środkowej strefie, lecz brakowało im precyzji przy finalizacji akcji. Ruch Chorzów długo nie potrafił odnaleźć swojego rytmu. Dopiero pod koniec pierwszej połowy drużyna Waldemara Fornalika zaczęła przejmować inicjatywę.
W doliczonym czasie gry do wyrównania doprowadził Patryk Szwedzik. Po dośrodkowaniu Piotra Ceglarza i zgraniu piłki przez Marko Kolara, napastnik Niebieskich z bliska pokonał Pawła Kieszka. Do przerwy wynik brzmiał 1:1.
Szybkie prowadzenie Ruchu po przerwie
Druga część spotkania rozpoczęła się od mocnego uderzenia gości. Już w 48. minucie Szwedzik ponownie znalazł sposób na defensywę gospodarzy. Po dośrodkowaniu Shumy Nagamatsu wykorzystał zawahanie obrońców Pogoni i zdobył swojego drugiego gola w tym meczu.
Prowadzenie dało Ruchowi większą pewność w rozgrywaniu piłki. Chorzowianie kontrolowali przebieg gry i przez dłuższy czas skutecznie utrzymywali przeciwnika z dala od własnego pola karnego. Wydawało się, że mecz potoczy się po ich myśli, jednak kwadrans później sytuacja zmieniła się diametralnie.
VAR przywraca remis
W 69. minucie Dominik Preisler faulował przeciwnika w polu karnym. Arbiter początkowo nie przerwał gry, lecz po analizie VAR, trwającej prawie pięć minut, wskazał na jedenasty metr. Do piłki podszedł Rafał Adamski, który pewnym uderzeniem doprowadził do remisu 2:2.
Gol wywołał żywą reakcję na trybunach i wśród zawodników. Zawodnicy Pogoni świętowali trafienie charakterystyczną cieszynką, która przyciągnęła uwagę kibiców i komentatorów. W końcówce obie drużyny miały jeszcze swoje okazje. Piłka po strzałach Szwedzika i Mateusza Szczepaniaka odbijała się od słupka, a w doliczonym czasie Tomasz Bała mógł zapewnić Ruchowi zwycięstwo, lecz nie trafił w bramkę.
Punkt dla każdego i niedosyt po obu stronach
Po ostatnim gwizdku zarówno gospodarze, jak i goście mogli odczuwać rozczarowanie. Pogoń Grodzisk Mazowiecki zachowała status niepokonanej u siebie i utrzymała pięciopunktową przewagę nad Ruchem, ale nie udało jej się odnieść czwartego z rzędu zwycięstwa. Ruch Chorzów z kolei nadal czeka na pierwsze wyjazdowe zwycięstwo w tym sezonie Betclic 1. Ligi.
Dla Pogoni remis był potwierdzeniem solidnej formy beniaminka, natomiast dla chorzowian kolejną okazją straconą przez błędy w defensywie. Spotkanie w Pruszkowie przyniosło dużo sytuacji i emocji, lecz ostatecznie żadna z drużyn nie potrafiła przechylić szali zwycięstwa na swoją stronę.
Pogoń Grodzisk Mazowiecki – Ruch Chorzów 2:2 (1:1)
Bramki: Noiszewski (6’, k.), Adamski (69’, k.) – Szwedzik (45’, 48’)
Pogoń Grodzisk Mazowiecki: Paweł Kieszek – Oliwier Olewiński, Karol Noiszewski, Aleksander Gajgier, Bartosz Farbiszewski, Jakub Konstantyn (72′ Dawid Barnowski) – Igor Korczakowski (40′ Jakub Lis, 90+3′ Damian Jaroń), Kacper Łoś, Jakub Adkonis, Mateusz Szczepaniak (72′ Jakub Jędrasik) – Rafał Adamski.
Ruch Chorzów: Jakub Szymański – Martin Konczkowski, Nikodem Leśniak-Paduch, Aleksander Komor, Dominik Preisler – Piotr Ceglarz (58′ Denis Ventura), Mateusz Szwoch, Szymon Szymański, Shuma Nagamatsu (86′ Jakub Sobeczko), Patryk Szwedzik (90+3′ Tomasz Bała) – Marko Kolar (86′ Mohamed Mezghrani).
Po trzynastej kolejce Betclic 1. Ligi Pogoń Grodzisk Mazowiecki utrzymuje się w czołówce tabeli, a Ruch Chorzów wciąż szuka stabilizacji po serii nieudanych występów. Spotkanie w Pruszkowie pokazało jednak, że obie drużyny mają potencjał, by walczyć o miejsca w górnej połowie ligowej stawki.
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Silesion.pl codziennie. Obserwuj Silesion.pl!
Wszelkie materiały promocyjno-reklamowe mają charakter wyłącznie informacyjny i nie stanowią one podstawy do wzięcia udziału w Promocji, w szczególności nie są ofertą w rozumieniu art. 66 ustawy z dnia 23 kwietnia 1964 r. – Kodeks cywilny (Dz. U. 2020, poz. 1740 z późn. zm.).








Dodaj komentarz