Real Madryt pokonał Barcelonę 2:1 w 261. El Clasico. Szczęsny broni karnego

Bohaterem meczu był Wojciech Szczęsny, który obronił rzut karny Kyliana Mbappe. Spotkanie na Santiago Bernabeu przyniosło wiele emocji – trzy gole, interwencje VAR, czerwoną kartkę i gorącą atmosferę w końcówce.
Real Madryt przerywa serię porażek z Barceloną
Real Madryt po czterech kolejnych przegranych z FC Barceloną wreszcie odwrócił niekorzystny trend. Zwycięstwo 2:1 pozwoliło drużynie Xabiego Alonso powiększyć przewagę w tabeli La Liga do pięciu punktów. Na listę strzelców wpisali się Kylian Mbappe i Jude Bellingham, a jedynego gola dla Barcelony zdobył Fermín López.
Od początku spotkania Real dominował. Już w drugiej minucie Vinicius Junior padł w polu karnym po starciu z Alejandro Baldem, ale decyzja o rzucie karnym została cofnięta po analizie VAR. Wkrótce później efektowna bramka Mbappe została anulowana z powodu minimalnego spalonego. Dopiero w 22. minucie Francuz zdobył gola, tym razem już prawidłowo, po podaniu Bellinghama.
Barcelona odpowiedziała w 38. minucie. Po błędzie Ardy Gulera piłkę przejął Marcus Rashford, który dograł do Fermína Lópeza, a ten precyzyjnym strzałem pokonał Thibauta Courtoisa. Remis nie utrzymał się jednak długo. Tuż przed przerwą Éder Militao zgrał piłkę głową w pole karne, a Bellingham z bliska trafił do siatki, ustalając wynik pierwszej połowy.
Szczęsny zatrzymał Mbappe i zapisał się w historii
Najwięcej emocji przyniosła 52. minuta. Po zagraniu ręką Erica Garcii sędzia Cesar Soto Grado podyktował rzut karny dla Realu. Do piłki podszedł Kylian Mbappe, ale Wojciech Szczęsny popisał się znakomitą interwencją, broniąc jego strzał.
Był to pierwszy od 34 lat przypadek, gdy zawodnik Realu Madryt nie wykorzystał rzutu karnego w El Clasico. Ostatni raz podobna sytuacja miała miejsce w 1991 roku, gdy Andoni Zubizarreta obronił uderzenie Emilia Butragueño.
Interwencja Polaka odbiła się szerokim echem w hiszpańskich mediach. Dziennikarze nazwali go „bohaterem Barcelony” i podkreślali, że to dzięki jego postawie drużyna utrzymała kontakt z rywalem do końca spotkania.
Gorąca końcówka i awantura po czerwonej kartce
W ostatnich minutach emocje przeniosły się z boiska na ławki rezerwowych. Pedri, który już wcześniej był zagrożony wykluczeniem, po ostrym wejściu otrzymał drugą żółtą kartkę i opuścił murawę. Decyzja sędziego wywołała gwałtowną reakcję zawodników obu drużyn.
Na boisko wbiegli rezerwowi, a w zamieszanie wmieszali się m.in. Vinicius Junior i Lamine Yamal. Po meczu doszło do kolejnych przepychanek, w których uczestniczył także kontuzjowany Raphinha. Choć sytuacja szybko została opanowana, nagrania z tego momentu obiegły media społecznościowe.
Dominacja Realu i problemy Barcelony
Zespół z Madrytu potwierdził świetną formę. W tym sezonie wygrał 12 z 13 meczów we wszystkich rozgrywkach, a jedyną porażkę poniósł we wrześniu z Atletico Madryt (2:5). Dla Barcelony była to trzecia przegrana w miesiącu – wcześniej uległa Paris Saint-Germain (1:2) i Sevilli (1:4).
Kontuzje nadal są ogromnym problemem drużyny z Katalonii. Z powodu urazów zabrakło m.in. Roberta Lewandowskiego, Raphinhi, Gaviego, Daniego Olmo i Joana Garcii. Dodatkowo na ławce trenerskiej nie pojawił się Hansi Flick, którego zastąpił jego asystent Marcus Sorg.
Mbappe i Bellingham poprowadzili Real do zwycięstwa
Mbappe i Bellingham ponownie byli kluczowymi postaciami Realu Madryt. Francuz zdobył bramkę i wypracował kilka sytuacji, a Anglik miał udział przy obu golach. Dla Mbappe było to siódme trafienie z rzędu w lidze, a dla Bellinghama pierwszy przypadek w historii El Clasico, gdy Anglik zanotował gola i asystę w jednym meczu ligowym.
Zwycięstwo na Santiago Bernabeu było dziewiątym z rzędu domowym triumfem Realu w lidze, co nie zdarzyło się od lutego 2015 roku. Xabi Alonso stał się też dopiero drugim trenerem z ostatnich dziewięciu, który wygrał swoje pierwsze ligowe El Clasico.
Cały świat komentuje El Clasico
Spotkanie Realu z Barceloną ponownie przyciągnęło uwagę kibiców na całym świecie. Media podkreślały intensywność meczu i liczbę kontrowersyjnych decyzji. Eksperci zgodnie oceniali, że Real był zespołem dojrzalszym taktycznie i skuteczniejszym pod bramką rywala.
Barcelonie zabrakło skuteczności i kreatywności w środku pola. Jedynym zawodnikiem, który utrzymywał ją w grze, był Wojciech Szczęsny. Polak potwierdził wysoką formę, co może mieć znaczenie przy decyzjach personalnych Hansiego Flicka, gdy wróci do prowadzenia drużyny.
Real Madryt wygrał 2:1, zwiększając swoją przewagę nad FC Barceloną do pięciu punktów po dziesięciu kolejkach. Kibice mogą być pewni, że to nie koniec emocji w tym sezonie La Liga – kolejne El Clasico zapowiada się równie intensywnie.
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Silesion.pl codziennie. Obserwuj Silesion.pl!
Wszelkie materiały promocyjno-reklamowe mają charakter wyłącznie informacyjny i nie stanowią one podstawy do wzięcia udziału w Promocji, w szczególności nie są ofertą w rozumieniu art. 66 ustawy z dnia 23 kwietnia 1964 r. – Kodeks cywilny (Dz. U. 2020, poz. 1740 z późn. zm.).









Dodaj komentarz