Praca na L4? Ekspert ostrzega: system narażony na kolejne nadużycia i miliardowe koszty

Mikołaj Zając, prezes Conperio
Od 1 stycznia mają wejść w życie zmiany w zasadach wystawiania zwolnień lekarskich. Nowelizacja umożliwi pracownikom wykonywanie pracy u jednego pracodawcy w czasie przebywania na L4 u innego – jeśli charakter obowiązków na to pozwala. Mikołaj Zając, prezes Conperio, polskiej firmy doradczej specjalizującej się w problematyce absencji chorobowych podkreśla, że pomysł może brzmieć racjonalnie w teorii, ale w praktyce będzie niezwykle trudny do skontrolowania, generując miliardowe koszty.
– To zmiana, która może otworzyć jeszcze większą furtkę do nadużyć. Już dziś nadużywanie zwolnień chorobowych stanowi poważny problem społeczny. Zamiast uszczelniać system, ryzykujemy jego dalsze rozszczelnienie. Kto zdecyduje, że dana osoba może pracować u innego pracodawcy? Lekarz wystawiający L4, lekarz orzecznik ZUS, a może sam pracownik? Już dziś brakuje orzeczników, a system kontroli ledwo funkcjonuje – zwraca uwagę prezes Conperio.
Według danych Conperio, aż 34% zwolnień lekarskich w Polsce nosi znamiona nadużyć. W ubiegłym roku Polacy pobrali 27,4 mln zaświadczeń o czasowej niezdolności do pracy, co przełożyło się na 290 mln dni absencji – o 2,8 mln dni więcej niż rok wcześniej.
– Łatwość uzyskania L4, szczególnie dzięki teleporadom, budzi ogromne wątpliwości. Część lekarzy nadużywa przywileju wystawiania zwolnień bez badania pacjenta. Wprowadzenie kolejnego wyjątku, który pozwoli łączyć chorobowe z pracą, tylko pogłębi ten proceder – alarmuje Mikołaj Zając.
Przypomina również o zjawisku prezenteizmu, czyli obecności w pracy mimo choroby. Postawa taka może obniżać produktywność nawet o 50 proc., zwiększać liczbę błędów, wypadków i pogarszać atmosferę w zespołach. Te koszty są wielokrotnością kosztów absencji – podkreśla.
– Potrafię sobie wyobrazić sytuację, w której przykładowo informatycy miesiącami pobierają zasiłek na L4 u jednego pracodawcy, pracując równocześnie dla drugiego. Tylko czy naprawdę o to chodzi? Dla kogo w rzeczywistości jest ta zmiana i jaki odsetek pracowników realnie będzie mógł z niej skorzystać? – pyta retorycznie Mikołaj Zając
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Silesion.pl codziennie. Obserwuj Silesion.pl!
Wszelkie materiały promocyjno-reklamowe mają charakter wyłącznie informacyjny i nie stanowią one podstawy do wzięcia udziału w Promocji, w szczególności nie są ofertą w rozumieniu art. 66 ustawy z dnia 23 kwietnia 1964 r. – Kodeks cywilny (Dz. U. 2020, poz. 1740 z późn. zm.).
Leszek Zarembski to doświadczony publicysta związany z serwisem Silesion.pl. Od lat z pasją opisuje życie społeczne i kulturalne Śląska, skupiając się na sprawach ważnych dla lokalnej społeczności. Znany z rzetelności i wnikliwego podejścia do poruszanych tematów. W swojej pracy ceni sobie niezależność i otwartość na różne punkty widzenia. Prywatnie miłośnik literatury faktu, historii regionu oraz długich wycieczek rowerowych po śląskich szlakach.









Dodaj komentarz