[wideo] Pożar trzech bloków w Ząbkach.

W podwarszawskich Ząbkach wybuchł ogromny pożar, który objął dachy trzech budynków mieszkalnych na osiedlu przy ulicy Powstańców. Z ogniem walczy ponad 150 strażaków z 48 zastępów straży pożarnej, a sytuacja wciąż nie jest opanowana. Ewakuowano kilkaset osób z około 200 mieszkań, a władze miasta utworzyły punkt pomocy dla poszkodowanych w Szkole Podstawowej nr 3 przy ulicy Kościelnej 2. Na razie nie ma informacji o osobach poszkodowanych, ale ogień rozprzestrzenia się na kolejne części kompleksu budynków. Artykuł przedstawia szczegóły akcji gaśniczej, relacje świadków oraz działania służb i władz lokalnych, dostarczając pełnego obrazu sytuacji.
W Ząbkach kilka domów na jednym osiedlu zapaliło się spontanicznie w tym samym czasie. Sugerowanie czegokolwiek innego będzie wyrazem polskiego faszyzmu. pic.twitter.com/SGhOE6ZY7n
— Olga Srokarczuk (@WolnaRadio) July 3, 2025
Wieczorem, około godziny 19:30, mieszkańcy Ząbek zauważyli pierwsze płomienie na dachach budynków mieszkalnych przy ulicy Powstańców. Pożar szybko objął znaczną część kompleksu w kształcie litery „U”, który składa się z kilku połączonych ze sobą bloków. Ogień rozprzestrzenił się na balkony ostatnich pięter, a później dotarł także do garażu podziemnego. Na miejsce natychmiast skierowano liczne zastępy straży pożarnej, w tym jednostki z Warszawy oraz specjalne grupy ratownicze.
Akcja gaśnicza okazała się niezwykle trudna. Jak poinformował Jan Sobków, zastępca dowódcy jednostki ratowniczo-gaśniczej Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Wołominie, strażacy używają drabin i podnośników, aby dostać się do płonących dachów. Działania są prowadzone z maksymalnym zaangażowaniem, ale pożar wciąż się rozwija. – Robimy wszystko, co w naszej mocy, żeby ogień się nie rozprzestrzenił – podkreślił Sobków w rozmowie z mediami.
Po pożarze w metrze, dwóch pożarach stacji transformatorowych, dziś duży pożar budynku mieszkalnego w Ząbkach.
— Sebastian Kaleta (@sjkaleta) July 3, 2025
Panie @TomaszSiemoniak – zamiast ścigać obywateli broniących granicy, zajmijcie się tym co się dzieje w stolicy, bo wygląda to niepokojąco.pic.twitter.com/e4kvDCXfGm
Ewakuacja mieszkańców rozpoczęła się niemal natychmiast po przybyciu służb. Kilkaset osób musiało opuścić swoje mieszkania, a strażacy apelują, by nikt nie wracał do budynków, nawet po rzeczy osobiste. – Najważniejszym celem jest upewnienie się, że wszyscy zostali bezpiecznie ewakuowani – powiedział Paweł Frontczak, były rzecznik komendanta głównego Państwowej Straży Pożarnej, w rozmowie z TVP Info. Dodał, że akcja gaśnicza może potrwać jeszcze wiele godzin, a na miejsce są wzywane kolejne zastępy straży pożarnej.
Świadkowie zdarzenia relacjonują dramatyczne chwile. Jeden z mieszkańców Ząbek, który rozmawiał z reporterami TVN24, opisał, jak szybko rozprzestrzeniał się ogień. – Około godziny 19:30 żona krzyknęła: „Boże, jak się pali blok”. Wychodzę na taras i widzę, że zaczyna to niebezpiecznie wyglądać. Po kilku minutach płomienie objęły niemal cały dach pierwszego bloku – opowiadał. Mężczyzna mieszka zaledwie 600 metrów od miejsca pożaru i zauważył, że w ciągu niespełna godziny ogień pojawił się także po drugiej stronie kompleksu. – Nigdy nie widziałem tylu strażaków w jednym miejscu – dodał.
W mediach społecznościowych pojawiły się nagrania, które pokazują skalę pożaru. Widać na nich ogromne płomienie i gęsty dym unoszący się nad osiedlem. – W trybie alarmowym ściągane są jednostki z sąsiednich powiatów. Na miejsce jedzie Komendant Główny Państwowej Straży Pożarnej – poinformował Jacek Dobrzyński, rzecznik MSWiA i ministra koordynatora służb specjalnych.
Władze miasta szybko zareagowały na kryzysową sytuację. W Szkole Podstawowej nr 3 przy ulicy Kościelnej 2 utworzono punkt pomocy dla osób ewakuowanych. Mieszkańcy mogą tam uzyskać wsparcie, a na Facebooku powstała specjalna grupa, w której poszkodowani wymieniają się informacjami i oferują pomoc. Służby apelują do mieszkańców Ząbek, by nie zbliżali się do miejsca pożaru, pozostali w domach i zamknęli okna z powodu dużego zadymienia.
Znaczne zanieczyszczenie powietrza skłoniło Rządowe Centrum Bezpieczeństwa do uruchomienia alertu RCB. – SMS został wysłany na teren powiatu wołomińskiego – poinformował Piotr Błaszczyk z RCB. Dodał, że treść wiadomości i obszar wysyłki mogą zostać rozszerzone, jeśli sytuacja na miejscu będzie tego wymagała.
Przed godziną 23:00 strażacy rozpoczęli działania wewnątrz budynków. Pierwsze grupy ratowników weszły do środka, by zlokalizować i ugasić ukryte źródła ognia oraz upewnić się, że nikt nie pozostał w mieszkaniach. – Strażacy są wewnątrz budynku i sprawdzają pomieszczenia – potwierdził Jan Sobków. Na tym etapie akcji wciąż nie było informacji o osobach poszkodowanych, ale służby podkreślały, że sytuacja jest dynamiczna i trudna do przewidzenia.
Przyczyna pożaru pozostaje nieznana. Strażacy skupiają się obecnie na opanowaniu ognia i zapewnieniu bezpieczeństwa mieszkańcom. W akcji uczestniczy już 60 zastępów straży pożarnej, co czyni ją jedną z największych operacji gaśniczych w regionie w ostatnich latach. Eksperci zwracają uwagę, że pożary dachów w budynkach wielorodzinnych są szczególnie trudne do ugaszenia, ponieważ ogień może szybko rozprzestrzeniać się przez konstrukcje dachowe i puste przestrzenie wentylacyjne.
Pożary w budynkach mieszkalnych nie są rzadkością w Polsce, ale skala obecnego zdarzenia w Ząbkach jest wyjątkowa. Dla porównania, w 2022 roku w całym kraju odnotowano ponad 15 tysięcy pożarów w budynkach mieszkalnych, z czego wiele dotyczyło poddaszy i dachów. Takie zdarzenia często wynikają z wadliwych instalacji elektrycznych, nieszczelnych przewodów kominowych lub nieostrożnego obchodzenia się z ogniem. W przypadku Ząbek dokładne przyczyny będą jednak ustalane dopiero po zakończeniu akcji gaśniczej i przeprowadzeniu szczegółowych ekspertyz.
Działania strażaków komplikuje także konieczność zalewania mieszkań wodą w trakcie gaszenia pożaru. To standardowa procedura, która pozwala ograniczyć rozprzestrzenianie się ognia, ale jednocześnie powoduje dodatkowe straty materialne dla mieszkańców. Eksperci, tacy jak Paweł Frontczak, zwracają uwagę, że w takich sytuacjach priorytetem jest zawsze bezpieczeństwo ludzi, a nie ochrona mienia.
Sytuacja w Ząbkach wciąż się rozwija, a służby na bieżąco informują o postępach akcji. Mieszkańcy ewakuowani z płonących budynków mogą liczyć na wsparcie władz lokalnych i organizacji społecznych. W mediach społecznościowych pojawiają się kolejne nagrania i relacje, które pokazują, jak poważne jest to zdarzenie.
Władze Ząbek i służby ratunkowe robią wszystko, by zminimalizować skutki pożaru. Mieszkańcy, którzy nie zostali ewakuowani, proszeni są o zachowanie ostrożności i stosowanie się do zaleceń straży pożarnej. Informacje o dalszym rozwoju sytuacji będą przekazywane na bieżąco przez lokalne media i oficjalne kanały Państwowej Straży Pożarnej.
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Silesion.pl codziennie. Obserwuj Silesion.pl!
Wszelkie materiały promocyjno-reklamowe mają charakter wyłącznie informacyjny i nie stanowią one podstawy do wzięcia udziału w Promocji, w szczególności nie są ofertą w rozumieniu art. 66 ustawy z dnia 23 kwietnia 1964 r. – Kodeks cywilny (Dz. U. 2020, poz. 1740 z późn. zm.).
Dodaj komentarz