Popeyes w Katowicach otwarte! Fani czekali w kolejce już od 14:00 poprzedniego dnia.
Stało się, Popeyes dotarł do Katowic i sądząc po zainteresowaniu wszystko wskazuje na to, że będzie to nowa modna miejscówka w mieście. Oficjalne otwarcie i przecięcie wstęgi 16. już restauracji w kraju nastąpiło dokładnie o 11:00 w Galerii Katowickiej, przy akompaniamencie brass bandu. Goście dopisali jak zawsze, a najwierniejsi fani czekali w kolejce po roczne darmowe vouchery na Chicken Sandwich już od 14:00 dnia poprzedniego!
Andrzej, Mateusz i Czerwony Pingwin (czyli Paweł) dowiedzieli się o akcji Popeyes z social mediów. Postanowili nie czekać do ostatniej chwili i już o 14:00 ustawili się w kolejce, w wyznaczonym miejscu. Jak mówią, było trochę stresu, bo kolejne osoby które przychodziły, były rozczarowane, że nie uda im się zgarnąć nagrody, ale finalnie wszyscy wytrwali do samego końca. Cała trójka otrzymała roczny voucher na darmową kanapkę Chicken Sandwich. Zapytani o to, jak czują się, jako zwycięzcy i czy trudne było oczekiwanie przez tyle godzin, odpowiedzieli niemal chórem: – Daliśmy radę, ale nie ukrywamy, że jesteśmy trochę …głodni! Dwa razy w Popeyes powtarzać tego nie trzeba – ekipa restauracji natychmiast nakarmiła swoich gości. Darmowe kanapki otrzymało także pierwszych 100 osób czekających w kolejce. Czy było warto?
– Nie ma chyba przyjemniejszej chwili od tej, kiedy widzimy zadowolone buzie gości zajadających nasze dania. Zawsze jesteśmy ciekawi, czy warto było czekać, i czy smakuje im nasze menu. To cenne wskazówki dla nas, na szczęście zwykle wszyscy są pozytywnie zaskoczeni i czują dużą różnicę w jakości. Tak też było i tym razem – mówi Kamila Węcka, Marketing Manager, Popeyes w Polsce. – To ostatnie z pięciu otwarć, które zaplanowaliśmy na marzec. Naładowaliśmy się pozytywną energią ludzi, którzy w każdym mieście czekali na nas cierpliwie. To było duże wyzwanie dla całego zespołu, szalony czas i będzie nam tego brakowało. Ale chętnie też złapiemy oddech i nabierzemy sił, bo to zdecydowanie nie było nasze ostatnie słowo w tym roku. Przed nami debiut w kolejnym mieście i już za chwilę zdradzimy, gdzie dokładnie otworzymy naszą restaurację – dodaje Węcka.
Jak przy każdy otwarciu na odwiedzających Popeyes czekały liczne atrakcje – specjalny instaspot z analogowymi aparatami, stanowisko do tworzenia spersonalizowanych bransoletek, naszyjników i zawieszek, a także tzw. “łapa szczęścia” – zabawa, w której można wygrać nagrody z oficjalnym merchem marki.
– Choć wiemy, że na Śląsku najsłynniejsza jest orkiestra hutnicza, mamy nadzieję, że w tym wyjątkowym dniu serce Katowic bije w gorącym rytmie naszego brass brandu rodem z Nowego Orleanu. Jesteśmy dumni z chłopaków, bo właśnie dostali się do kolejnej edycji talent show Must Be The Music. Trzymamy za nich kciuki i mamy nadzieję, że na kolejne otwarcia przybędą nie tylko miłośnicy naszych słynnych kurczaków, ale także fani zespołu! – dodaje Węcka.
Moc soczystego i chrupiącego kurczaka oraz zapach wyrazistych przypraw z Luizjany zaskoczyły niejedno podniebienie. W dniu otwarcia goście zjedli m.in. kultową kanapkę Chicken Sandwich, niepowtarzalne w smaku frytki Cajun Fries oraz kawałki kurczaka – Signature Chicken, Louisiana Wings&Nuggets, Chicken Tenders, a do tego słynne dipy: Mardi Gras, NOLA, Bold BBQ, Bayou Buffalo. Niemal wszystkie dania z kurczaka dostępne są w wersji pikantnej i łagodnej. Świeży, soczysty kurczak marynowany przez 12 godzin, chrupiąca panierka i niepowtarzalny vibe marki to przepis na sukces. Podniebienia Ślązaków podbił też deser – New Orleans Beignets. To puszyste, lekkie ciastko pieczone w piekarniku, wypełnione czekoladą i posypane cukrem pudrem jest doskonałym.
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Silesion.pl codziennie. Obserwuj Silesion.pl!
Wszelkie materiały promocyjno-reklamowe mają charakter wyłącznie informacyjny i nie stanowią one podstawy do wzięcia udziału w Promocji, w szczególności nie są ofertą w rozumieniu art. 66 ustawy z dnia 23 kwietnia 1964 r. – Kodeks cywilny (Dz. U. 2020, poz. 1740 z późn. zm.).
