Policja potwierdza odnalezienie ciała poszukiwanego Tadeusza D.

Policja potwierdziła odnalezienie ciała 57-letniego Tadeusza D., który od kilku dni był poszukiwany w związku z podejrzeniem o zabójstwo dwóch osób i usiłowanie zabójstwa trzeciej. Do zdarzenia doszło w Starej Wsi koło Limanowej, gdzie mężczyzna miał śmiertelnie postrzelić swoją córkę i zięcia oraz ciężko ranić teściową. Trwające cztery dni zakrojone na szeroką skalę poszukiwania zakończyły się we wtorek wieczorem. Funkcjonariusze natrafili na ciało mężczyzny, co oficjalnie potwierdziła małopolska policja.
Poszukiwania zakończone. Policja znalazła ciało 57-latka
Komunikat o zakończeniu obławy pojawił się we wtorek późnym wieczorem. Policjanci poinformowali o odnalezieniu zwłok mężczyzny w terenie leśnym. Teren ten od piątku był intensywnie przeszukiwany przez kilkuset funkcjonariuszy, psy tropiące, drony oraz oddziały specjalne. W akcję zaangażowano również Straż Graniczną, żołnierzy Wojsk Obrony Terytorialnej oraz strażaków.
Jak wynika z komunikatu, ciało zostało zabezpieczone do dalszych czynności procesowych. Policja nie ujawniła jeszcze przyczyny śmierci Tadeusza D. Wstępnie nie wyklucza się samobójstwa, choć ostateczne ustalenia będą możliwe dopiero po przeprowadzeniu sekcji zwłok.
Dramatyczne wydarzenia w Starej Wsi
Do tragicznych zdarzeń doszło w piątkowe przedpołudnie w domu jednorodzinnym w Starej Wsi. Według ustaleń śledczych, Tadeusz D. wszedł do budynku, gdzie znajdowała się jego 26-letnia córka, 31-letni zięć i teściowa. W wyniku oddanych strzałów córka i zięć zginęli na miejscu. Teściowa, która została postrzelona, trafiła w stanie ciężkim do szpitala. Przeszła operację i wciąż pozostaje pod opieką lekarzy.
Po dokonaniu ataku, sprawca oddalił się samochodem w kierunku lasu. Jego pojazd odnaleziono kilka godzin później w pobliżu ścieżki prowadzącej w głąb kompleksu leśnego. Tam też skoncentrowano dalsze poszukiwania.
Wypowiedzi byłego rzecznika małopolskiej policji
Do sprawy odniósł się Dariusz Nowak, były rzecznik małopolskiej policji, który komentował przebieg poszukiwań na antenie TVN24. W jego ocenie zakończenie akcji odnalezieniem ciała nie było zaskoczeniem. Jak wskazał, znając profil osobowości podejrzanego, istniało duże prawdopodobieństwo, że nie zdecyduje się na oddanie w ręce organów ścigania.
– Mówiłem, że on będzie walczył do końca, bo to taki typ charakteru. Było wiadomo, że on się po prostu żywy raczej nie podda – powiedział Nowak. Dodał również, że mężczyzna mógł posiadać w lesie przygotowaną wcześniej kryjówkę.
Były policjant zauważył także, że sam teren poszukiwań był trudny i wymagał dokładnego, żmudnego przeszukania. Tereny leśne, w których prowadzono działania, liczyły około 200 hektarów. Poszukiwania prowadzono w systemie sektorowym, z użyciem nowoczesnych narzędzi lokalizacyjnych.
Możliwe przyczyny śmierci
Choć śledczy nie potwierdzili jeszcze oficjalnej wersji wydarzeń, były rzecznik policji wskazał kilka możliwych scenariuszy. Jego zdaniem nie można wykluczyć, że Tadeusz D. popełnił samobójstwo, choć ze względu na wcześniejsze problemy zdrowotne – w tym kardiologiczne – możliwy jest również zgon z przyczyn naturalnych.
Nowak zaznaczył, że przypuszczał, iż poszukiwany mężczyzna może próbować wywołać bezpośrednie starcie z policją, licząc na konfrontację zbrojną jako sposób zakończenia życia. Do takiej sytuacji jednak nie doszło.
Przejęcie śledztwa przez Prokuraturę Okręgową
We wtorek Prokuratura Okręgowa w Nowym Sączu przejęła prowadzenie śledztwa. Decyzję podjął prokurator okręgowy, odbierając sprawę Prokuraturze Rejonowej w Limanowej, która prowadziła ją od piątku. Przedmiotem postępowania będą nie tylko okoliczności zbrodni, ale również przyczyny śmierci podejrzanego.
W najbliższych dniach mają zostać przeprowadzone sekcja zwłok i szczegółowe oględziny miejsca, w którym odnaleziono ciało. Śledczy zabezpieczają również materiały zebrane podczas poszukiwań: nagrania z dronów, dane GPS oraz raporty operacyjne z udziałem jednostek terenowych.
Tadeusz D. – sylwetka podejrzanego
Tadeusz D., 57-letni mieszkaniec okolic Limanowej, według nieoficjalnych informacji miał doświadczenie w polowaniach i dobrze znał teren leśny, w którym się ukrywał. Wcześniej nie był karany. Motywy jego działania pozostają niejasne, choć śledczy nie wykluczają konfliktu rodzinnego jako bezpośredniego powodu tragedii.
Z relacji świadków wynika, że mężczyzna zachowywał się spokojnie na co dzień, jednak w ostatnim czasie miał przejawiać zaburzenia emocjonalne. Policja nie potwierdziła tych doniesień, wskazując, że wszystkie okoliczności będą badane w ramach śledztwa.
Skala działań służb
W akcji poszukiwawczej brało udział nawet 800 funkcjonariuszy. Policję wspierały jednostki kontrterrorystyczne, specjaliści z zakresu terenoznawstwa, a także lokalne służby ratownicze. Przeszukiwano teren przy użyciu specjalistycznych urządzeń, a także prowadzono rozmowy z mieszkańcami okolicznych miejscowości.
Dzięki dokładnym działaniom oraz odpowiedniemu zabezpieczeniu terenu, nie doszło do eskalacji sytuacji ani zagrożenia dla innych osób. Poszukiwania były prowadzone całodobowo, z podziałem na sektory, zgodnie z procedurami stosowanymi w przypadku działań wysokiego ryzyka.
Śledczy zapowiadają, że w ciągu kilku najbliższych dni przedstawione zostaną pierwsze wnioski ze zgromadzonego materiału dowodowego. Prokuratura Okręgowa w Nowym Sączu zapowiedziała także konferencję prasową, na której ma zostać ujawniona wstępna przyczyna śmierci Tadeusza D. oraz dalsze plany śledcze.
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Silesion.pl codziennie. Obserwuj Silesion.pl!
Wszelkie materiały promocyjno-reklamowe mają charakter wyłącznie informacyjny i nie stanowią one podstawy do wzięcia udziału w Promocji, w szczególności nie są ofertą w rozumieniu art. 66 ustawy z dnia 23 kwietnia 1964 r. – Kodeks cywilny (Dz. U. 2020, poz. 1740 z późn. zm.).
Dodaj komentarz