Piesi w niebezpieczeństwie. Dlaczego samochody wjeżdżają na chodniki?

W Warszawie coraz częściej pojawia się problem kierowców łamiących przepisy ruchu drogowego, wjeżdżających na chodniki i stwarzających zagrożenie dla pieszych. Zjawisko to regularnie dokumentuje kanał Konfitura na YouTube, który od kilku lat zajmuje się nagrywaniem i publikowaniem materiałów ukazujących niebezpieczne sytuacje na drogach oraz przy chodnikach. Autor kanału nie tylko rejestruje nieprawidłowe parkowanie czy jazdę po ciągach pieszych, ale także wskazuje na konsekwencje takich zachowań dla osób najbardziej narażonych – dzieci, seniorów, osób z niepełnosprawnościami i pasażerów transportu publicznego. Dzięki raportowaniu tych zjawisk temat zyskuje coraz większe zainteresowanie opinii publicznej i instytucji miejskich.

Dlaczego kierowcy jeżdżą po chodnikach?

Według autora kanału głównym powodem jest brak poszanowania przepisów i chęć znalezienia szybszej drogi lub dogodniejszego miejsca do parkowania. Wielu kierowców traktuje przestrzeń pieszą jako rozszerzenie jezdni, nie biorąc pod uwagę ryzyka dla przechodniów. Szczególnie problematyczne staje się to w okolicach szkół, placów zabaw czy przystanków, gdzie ruch pieszych jest największy.

Eksperci ds. bezpieczeństwa ruchu drogowego podkreślają, że takie zachowania są nie tylko wykroczeniem, ale mogą prowadzić do realnych wypadków. Nawet przy niskiej prędkości samochód ważący ponad tonę może spowodować poważne obrażenia. Brak skutecznej egzekucji przepisów dodatkowo wzmacnia poczucie bezkarności.

Filmy jako forma społecznego nacisku

Konfitura nagrywa swoje materiały zazwyczaj podczas codziennych spacerów. Rejestruje sytuacje, w których kierowcy wjeżdżają wprost pod nogi pieszych, chwilowo blokują chodniki lub pozostawiają pojazdy na przejściach dla pieszych. Materiały wideo – publikowane w sieci – spełniają kilka funkcji:

• dokumentują skalę problemu w stolicy,
• pełnią rolę edukacyjną, pokazując realne skutki łamania prawa,
• stanowią punkt wyjścia do dyskusji o bezpieczeństwie pieszych w miastach.

Nagrania często wywołują dyskusje w przestrzeni publicznej oraz reakcje ze strony mieszkańców, którzy zaczynają częściej zgłaszać podobne przypadki odpowiednim służbom.

Spotkania z agresją i reakcje społeczne

Podczas nagrywania dochodzi nieraz do konfrontacji. Kierowcy zaskoczeni faktem, że ich zachowanie zostało zarejestrowane, reagują niechęcią, a czasem otwartą wrogością. Pojawiają się sytuacje z podniesionym głosem, pretensjami, a nawet próbami zasłaniania kamery. Autor kanału przyznaje, że niejednokrotnie bywa celem słownej agresji. Mimo to kontynuuje działania, tłumacząc, że jedyną drogą do zmiany jest konsekwentne pokazywanie problemu.

Jednocześnie widać rosnącą liczbę osób wspierających takie inicjatywy. Widzowie kanału dzielą się własnymi obserwacjami, przesyłają nagrania, a także angażują się w promowanie poprawnych zachowań na drogach.

Współpraca z innymi twórcami i szerzenie świadomości

Kanał Konfitura nie działa w próżni – współpracuje z innymi twórcami zajmującymi się tematyką miejską, m.in. z popularnym profilem Samochodoza, który również dokumentuje przypadki łamania przepisów drogowych. Dzięki wspólnym działaniom udało się stworzyć społeczność aktywistów miejskich, dla których bezpieczeństwo pieszych i rowerzystów jest priorytetem. Ich filmy docierają do dziesiątek tysięcy widzów, co przekłada się na coraz większy nacisk na instytucje odpowiedzialne za porządek i bezpieczeństwo w ruchu drogowym.

Zaangażowanie społeczności to nie tylko oglądanie filmów. Widzowie uczą się, w jaki sposób można zgłaszać wykroczenia, jakie przepisy chronią pieszych i jakie konsekwencje mogą ponieść sprawcy. Tego rodzaju edukacja – prowadzona nieformalnie, w sieci – uzupełnia działania instytucji publicznych, które nie zawsze są w stanie szybko reagować.

Problem nie tylko Warszawy

Choć nagrania koncentrują się na Warszawie, zjawisko nieprawidłowego parkowania i jazdy po chodnikach nie ogranicza się wyłącznie do tego miasta. Podobne materiały publikowane są w innych regionach kraju, a użytkownicy internetu dzielą się przykładami z mniejszych miejscowości. Wielu mieszkańców zauważa powtarzalność problemu – kierowcy ignorują fakt, że chodnik jest przeznaczony wyłącznie dla pieszych.

Takie praktyki wpisują się w szerszą dyskusję o tym, jak miasta radzą sobie z rosnącą liczbą samochodów i jak powinny kształtować przestrzeń wspólną, by była bezpieczna i funkcjonalna dla wszystkich użytkowników.

Ile kosztuje jazda po chodniku?

Jazda wzdłuż chodnika lub po przejściu dla pieszych jest poważnym wykroczeniem drogowym, za które grożą wysokie kary. Zgodnie z obowiązującym taryfikatorem mandatów, za takie naruszenie przepisów kierowca może otrzymać mandat w wysokości 1500 złotych oraz 8 punktów karnych.

W przypadku recydywy, czyli ponownego popełnienia tego samego wykroczenia w ciągu dwóch lat, wysokość mandatu wzrasta do 3000 złotych.

W skrajnych przypadkach, gdy sprawa trafi do sądu, grzywna może wynieść nawet 30 000 złotych, a kierowca może stracić prawo jazdy migielbus.pl, autobrat.pl. Przepisy te mają na celu ochronę pieszych i zapewnienie im bezpieczeństwa na drogach, ponieważ chodnik jest przestrzenią przeznaczoną wyłącznie dla nich. Nawet krótkotrwałe wjechanie na chodnik, np. w celu zaparkowania pojazdu, jest traktowane jako wykroczenie

Jesteśmy na  Google News. Dołącz do nas i śledź  Silesion.pl  codziennie. Obserwuj Silesion.pl!

Wszelkie materiały promocyjno-reklamowe mają charakter wyłącznie informacyjny i nie stanowią one podstawy do wzięcia udziału w Promocji, w szczególności nie są ofertą w rozumieniu art. 66 ustawy z dnia 23 kwietnia 1964 r. – Kodeks cywilny (Dz. U. 2020, poz. 1740 z późn. zm.).

O autorze