Masaż Kobido UP stymuluje punkty odpowiedzialne za przepływ energii życiowej „ki”
Masaż Kobido UP wykorzystuje techniki manualne, które są doskonałym sposobem na profilaktykę starzenia się skóry. Cechą wspólną jest zawsze praca z muskulaturą podskórną, powięziami i głębokimi tkankami, a także stymulacja punktów odpowiedzialnych za przepływ „ki” – energii życiowej.
Japońskie masaże twarzy bazują na zdecydowanych ruchach, które są w stanie dotrzeć do głębokich tkanek. To właśnie dlatego są tak popularne w anti-aging. Masaż twarzy niezwykle skutecznie stymuluje produkcję kolagenu i elastyny i pobudza komórki naskórka, mięśni i powięzi do regeneracji, dlatego mówi się o nim „lifting bez skalpela”. Usprawnia on funkcjonowanie układów krwionośnego i limfatycznego, które są odpowiedzialne za prawidłowe odżywianie tkanek, ich regenerację i odbudowę. Masaż ten niweluje obrzęki i opuchliznę pod oczami oraz polepsza koloryt skóry. Działa na głęboko położone mięśnie twarzy poprawiając owal, podnosząc opadające policzki i powieki, zmniejszając widoczność bruzd i zmarszczek mimicznych
Nasz autorski zabieg Kobido UP inspirowany starym japońskim rytuałem składa się z kilku etapów, których efektem jest natychmiastowe rozluźnienie mięśni i wygładzenie niewielkich zmarszczek mimicznych. Dodatkowo wzbogacony jest o masaż interbukalny oraz kinesiotaping. – wyjaśnia Witold Pyrkosz, specjalista terapii manualnych twarzy.
Pierwszym japońskim masażem twarzy odnotowanym w źródłach historycznych był Anma. Zabieg, którego nazwa pochodzi od słów naciskanie (An – 按) i pocieranie (Ma – 摩), pojawił się w XIV wieku, jednak podwaliny do tej starej techniki dużo wcześniej stworzyli już Chińczycy. Wiedza o uzdrawiających właściwościach terapii manualnej miała dotrzeć do Kraju Kwitnącej Wiśni wraz z przybyciem buddyjskich mnichów. Początkowo, masaż był zarezerwowany tylko dla wyższych sfer, jednak z czasem powstawało coraz więcej szkół, które doskonaliły terapeutów. To właśnie masaż Anma, połączenie metod akupresury i refleksologii, dał początek wszystkim japońskim masażom twarzy.
Najpopularniejsze zabiegi to:
- – japoński masaż twarzy Shiatsu – nazywany jest „akupunkturą bez igieł”. Jego nazwa oznacza dokładnie „metoda ucisku palcami”, a sam zabieg jest skierowany na pobudzenie krwi i limfy w skórze,
- – japoński, liftingujący masaż twarzy – jest to prawdopodobnie najstarszy, a już na pewno najbardziej skomplikowany japoński masaż twarzy. Jest oparty na 48 starożytnych technikach stymulacji mięśni. Historia powstania tego masażu nie jest jasna, jednak według podań miał on być skonstruowany specjalnie na potrzeby ówczesnej cesarzowej. Jest to bardzo instensywny masaż, który skupia się na stymulacji mięśni mimicznych. Ruchy terapeuty, czyli głównie ucisk, oklepywanie, a nawet szczypanie, są zdecydowane, czasem mogą nawet powodować lekki dyskomfort. Masaż ten jest przede wszystkim sposobem na wygładzenie i ujędrnienie cery – nazywany jest nawet „liftingiem bez skalpela”.
- – japoński automasaż twarzy Tanaka – współczesny wynalazek, umożliwiający wykonywanie masażu podczas czynności pielęgnacyjnych.
Japończycy wyodrębnili również własną sztukę masażu z pomocą kamieni naturalnych. Odpowiednik chińskiego Gua Sha to masaż Kassaji. Służy do niego specjalnego kształtu kamień wulkaniczny, a sam masaż stanowi formę drenażu limfatycznego.
Kobido Up to autorska wersja intensywnego masażu japońskiego. Metoda hołduje podejściu, w którym kluczowy jest szacunek do ludzkiego ciała i naturalnych procesów starzeniowych. Masaż obejmuje wiele złożonych technik manualnych. Tak naprawdę jest kombinacją tradycyjnych japońskich koncepcji medycznych oraz technik manipulacji ręką. Podczas masażu terapeuta wykonuje zarówno powolne, jak i szybkie ruchy. Te pierwsze mają służyć relaksacji, z kolei drugie, a więc intensywne, mają stymulować skórę do produkcji składników niezbędnych do osiągnięcia efektu liftingującego. Cały zabieg składa się z kilku etapów. Rozpoczyna się od intensywnego masażu tkanek głębokich, którego celem jest zniwelowanie napięć mięśniowych, co pozwala wygładzić drobne zmarszczki. Następnie przechodzi się do masażu relaksacyjnego, po którym z kolei można przejść do drenażu limfatycznego i masażu liftingującego. Całość kończy się akupresurą. Uciskanie odpowiednich punktów ma usprawnić usuwanie nie tylko toksyn, ale również ubocznych produktów przemiany materii. Japoński masaż twarzy Kobido Up uaktywnia nerwy twarzy i tym samym powoduje zwiększenie przepływu Qi (energii) na twarzy. To z kolei zapewnia naturalny efekt liftingu. Kobido Up jest masażem w pełni bezpiecznym i bezinwazyjnym.
Wszelkie materiały promocyjno-reklamowe mają charakter wyłącznie informacyjny i nie stanowią one podstawy do wzięcia udziału w Promocji, w szczególności nie są ofertą w rozumieniu art. 66 ustawy z dnia 23 kwietnia 1964 r. – Kodeks cywilny (Dz. U. 2020, poz. 1740 z późn. zm.).
I on serio jest tak też na zmarszczki?
No masaże są spoko na zmarszczki, nawet te domowe.