Silesion.PL

serwis informacyjny

Marcin Krukowski: Marzyłem, by wreszcie wyzdrowieć. W Paryżu chcę walczyć o swoje marzenia

Marcin Krukowski najlepszy polski oszczepnik Diamond League Chorzow fot. Pawel Skraba

Marcin Krukowski najlepszy polski oszczepnik Diamond League Chorzow fot. Pawel Skraba

W tym sezonie tylko marzyłem o tym, żeby być zdrowym. Teraz wreszcie jestem i mogę zacząć pracować na sto procent. Wierzę, że jeśli wszystko pójdzie po mojej myśli to za dwa lata w Paryżu będę mógł wreszcie na poważnie powalczyć o swoje marzenia – mówi Marcin Krukowski, najlepszy polski oszczepnik.

Polak, który kilka dni temu w mityngu Diamentowej Ligi Silesia Memoriał Kamili Skolimowskiej w Chorzowie zajął siódmą lokatę, nie wystąpi w najbliższych mistrzostwach Europy, które 15 sierpnia rozpoczną się w Monachium. – Dla mnie ten sezon zbliża się do końca, ale to nie oznacza, że mam przestać trenować. Mam do odrobienia zaległości – mówi oszczepnik InPost Team.

Dla Krukowskiego, który jeszcze niedawno walczył jak równy z równym ze światową czołówką na najważniejszych imprezach, kończący się sezon był najtrudniejszym w karierze. – Najpierw marzyłem o tym, żeby się wyleczyć. Wreszcie jestem zdrowy, ale jednak brak treningów spowodował, że nie mam odpowiednich wyników. Myślałem, że uda mi się dłużej pociągnąć na tym treningu, który robiłem wcześniej. Niestety, już brakuje prądu, więc ciężko będzie jeszcze w tym sezonie coś wykrzesać – dodaje mistrz Polski.

Marcin Krukowski, najlepszy polski oszczepnik - Diamond League Chorzów fot. Paweł Skraba
Marcin Krukowski, najlepszy polski oszczepnik – Diamond League Chorzów fot. Paweł Skraba

Jakie są zatem najbliższe plany czołowego polskiego oszczepnika? – Po prostu wrócić do treningu i nadrobić zaległości. W zeszłym roku do zimy miałem na koncie kilka tysięcy rzutów, a w tym roku kilkaset, więc jest oczywiste, że brakuje mi mocy. Nareszcie jednak jestem zdrowy i teraz czas do pracy – dodaje oszczepnik InPost Team.

Marcin Krukowski, najlepszy polski oszczepnik - fot. Paweł Skraba
Marcin Krukowski, najlepszy polski oszczepnik – fot. Paweł Skraba

Krukowski nie ukrywa, że liczy na to, iż zdrowie nie pokrzyżuje mu już planów i będzie mógł dobrze przygotować się do imprez w 2023 roku oraz do igrzysk olimpijskich, które odbędą się rok później. – Wiadomo, że wspomnień z igrzysk olimpijskich nie mam najlepszych. W Paryżu będę miał 32 lata, więc będę jeszcze w bardzo dobrym wieku, by osiągać wyniki. To jest teraz mój cel i będę bardzo mocno pracować, by spróbować sięgnąć po moje olimpijskie marzenia – mówi Marcin Krukowski.

Wszelkie materiały promocyjno-reklamowe mają charakter wyłącznie informacyjny i nie stanowią one podstawy do wzięcia udziału w Promocji, w szczególności nie są ofertą w rozumieniu art. 66 ustawy z dnia 23 kwietnia 1964 r. – Kodeks cywilny (Dz. U. 2020, poz. 1740 z późn. zm.).

Copyright Silesion.pl© Wszelkie prawa zastrzeżone. 2016-2024