Legia Warszawa przegrała z NK Celje 1:2. Pięć minut, które przesądziło o porażce „Wojskowych”

Legia Warszawa poniosła wyjazdową porażkę z NK Celje 1:2 w meczu 3. kolejki Ligi Konferencji Europy. Zespół ze stolicy prowadził po golu Kacpra Urbańskiego, ale w drugiej połowie stracił przewagę w zaledwie pięć minut. Dla Inakiego Astiza, który tymczasowo zastąpił zwolnionego Edwarda Iordanscu, był to pierwszy mecz w roli głównego trenera.
Legia z nowym trenerem i starymi problemami
Spotkanie w Celje miało być dla Legii szansą na odbudowę po trudnym okresie. Warszawianie w pięciu poprzednich meczach wygrali tylko raz, co doprowadziło do rozstania z rumuńskim szkoleniowcem Edwardem Iordanscu. Zespół w Słowenii poprowadził Inaki Astiz, dotychczasowy asystent, który zapewniał przed meczem, że wprowadzi korekty w składzie, ale bez rewolucji.
Rywal Legii, NK Celje, znajdował się w znakomitej formie. Słoweńcy przegrali zaledwie jedno z ostatnich piętnastu spotkań, byli liderem Prvej Ligi i mieli komplet punktów po dwóch kolejkach fazy grupowej Ligi Konferencji. W składzie gospodarzy znalazło się trzech zawodników z polskimi akcentami – Łukasz Bejger, Żan-Luk Leban i Artemijus Tutyskinas, wszyscy z przeszłością w polskich klubach młodzieżowych.
Udany początek Legii i premierowy gol Urbańskiego
Legioniści rozpoczęli spotkanie z dużą energią. Już w 8. minucie Antonio Colak miał okazję na otwarcie wyniku po dośrodkowaniu Rafała Augustyniaka, lecz uderzył obok słupka. Kilka minut później sam Augustyniak spróbował szczęścia, lecz jego strzał zatrzymał Żan-Luk Leban.
W 17. minucie goście dopięli swego. Po odbiorze w środku pola Augustyniak zagrał prostopadle do Ermala Krasniqiego, który przedarł się w pole karne, a jego strzał odbił bramkarz gospodarzy. Piłka trafiła jednak pod nogi Kacpra Urbańskiego, który mocnym uderzeniem z 10 metrów zdobył gola na 0:1. To jego pierwsze trafienie w barwach Legii.
Celje próbowało odpowiedzieć jeszcze przed przerwą, ale Kacper Tobiasz zachował czyste konto po dwóch groźnych strzałach rywali. Pierwsza połowa zakończyła się zasłużonym prowadzeniem warszawskiej drużyny.
Niewykorzystane szanse po zmianie stron
Po przerwie Legia utrzymywała przewagę i mogła szybko podwyższyć wynik. W 55. minucie Urbański po obrocie w polu karnym uderzył w kierunku bramki, lecz Leban obronił nogami. Kilka minut później duet Paweł Wszołek – Urbański znów stworzył okazję, ale i tym razem słoweński bramkarz wyszedł z sytuacji zwycięsko.
Najbliżej gola było w 63. minucie, gdy Wszołek dograł na 10. metr, lecz strzał Urbańskiego został znowu zatrzymany. Dla gospodarzy był to moment ostrzegawczy, a dla Legii – sygnał, że brak skuteczności może drogo kosztować.
Pięć minut, które odmieniły mecz
W 72. minucie Nikita Iosifow wykorzystał prostopadłe podanie Mario Kvesicia, wbiegł w pole karne i płaskim strzałem między nogami Tobiasza doprowadził do wyrównania. Zawodnicy Legii sygnalizowali pozycję spaloną, ale po analizie VAR gol został uznany.
Zaledwie pięć minut później gospodarze objęli prowadzenie. Po dośrodkowaniu Kvesicia piłka trafiła pod nogi Żana Karnicnika, który z około 20 metrów oddał precyzyjny strzał w samo okienko bramki. Tobiasz był bez szans.
Legia próbowała jeszcze odwrócić losy spotkania. W doliczonym czasie gry znakomite dośrodkowanie Rubena Vinagre mogło dać remis, lecz strzał głową Pawła Wszołka został obroniony przez Lebana, który rozegrał jeden z najlepszych meczów w sezonie.
Statystyki i tabela po trzech kolejkach
Dla NK Celje było to trzecie zwycięstwo z rzędu w fazie grupowej, co dało im 9 punktów i pozycję w ścisłej czołówce Ligi Konferencji. Legia Warszawa pozostała z 3 punktami, notując drugą porażkę w tych rozgrywkach.
Mecz był też jubileuszowy dla Steve’a Kapuadiego, który rozegrał setne spotkanie w barwach Legii. Na boisku pojawili się również Mileta Rajović i Wojciech Urbański, ale nie zdołali odmienić losów meczu.
Trudny czas przed Legią Warszawa
Porażka w Słowenii pogłębiła sportowy kryzys warszawskiego klubu. W ostatnich tygodniach zespół odpadł z Pucharu Polski, przegrał w lidze z Górnikiem Zabrze i rozstał się z trenerem Iordanscu. Tymczasowy szkoleniowiec Inaki Astiz stara się ustabilizować drużynę, ale problemem pozostaje skuteczność i utrzymanie koncentracji w końcowych fragmentach meczu.
Kolejne spotkanie w Lidze Konferencji zapowiada się kluczowo. Legia, aby zachować realne szanse na awans, będzie musiała zdobyć komplet punktów w rewanżu z NK Celje na stadionie przy Łazienkowskiej.
Liga Konferencji Europy – 3. kolejka
NK Celje – Legia Warszawa 2:1 (0:1)
Bramki: Nikita Iosifow 72, Żan Karnicnik 77 – Kacper Urbański 17
Celje: Żan-Luk Leban, Artemijus Tutyskinas, Łukasz Bejger, Juanjo Nieto, Żan Karnicnik, Florjan Jevsenak, Mario Kvesić, Milot Avdyli, Danijel Sturm, Nikita Iosifow, Franko Kovacević
Legia: Kacper Tobiasz, Paweł Wszołek, Radovan Pankov, Steve Kapuadi, Ruben Vinagre, Bartosz Kapustka, Rafał Augustyniak, Kacper Urbański, Ermal Krasniqi, Antonio Colak, Petar Stojanović
Żółte kartki: Mario Kvesić (Celje) – Rafał Augustyniak, Bartosz Kapustka, Jakub Żewłakow (Legia)
Sędzia: Javier Alberola Rojas (Hiszpania)
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Silesion.pl codziennie. Obserwuj Silesion.pl!
Wszelkie materiały promocyjno-reklamowe mają charakter wyłącznie informacyjny i nie stanowią one podstawy do wzięcia udziału w Promocji, w szczególności nie są ofertą w rozumieniu art. 66 ustawy z dnia 23 kwietnia 1964 r. – Kodeks cywilny (Dz. U. 2020, poz. 1740 z późn. zm.).







