Konferencja mieszkańców rządowego programu “Mieszkanie Plus”
Informacja prasowa: W miniony wtorek odbyła się konferencja mieszkańców osiedla Nowy Nikiszowiec, który jest częścią nieudanego programu Mieszkanie Plus, który, jak zapowiedziało Ministerstwo Rozwoju i Technologii, będzie zamykany. Nie zamknięte są jednak usta lokatorów, którzy postanowili zabrać głos w związku z rosnącymi cenami najmu, niejasną przyszłością programu, jak i łamaniem zapisów umowy w kwestii waloryzacji czynszu. Po konferencji, w symbolicznym pochodzie żałobnym doszło do „pogrzebania marzeń o własnym mieszkaniu”, które odbyło się na jednym z osiedlowych dziedzińców
Podczas samej konferencji głos zabrało wielu z lokatorów, którzy mówili o piętrzących się problemach przy podpisywaniu nowych umów:
– Zgodnie z nowymi umowami, teraz to my mamy waloryzować kaucję, po tym jak właściciel osiedla podniesie nam czynsz. W pierwszych umowach było odwrotnie, co zresztą jest zgodne z ustawą o ochronie praw lokatorów. Druga rzecz to zapis o corocznej waloryzacji, czyli podwyżce czynszu o wskaźnik inflacji. Uważamy, że ten punkt powinien zostać z umów wyłączony, skoro prezes PRF Nieruchomości zapowiedział publicznie zamrożenie czynszów do końca 2025 roku – uważa mieszkaniec, Szymon Danielczyk
Inne osoby zwracały uwagę na rosnące koszty:
– Obecnie jeszcze nas stać na opłacenie czynszu, ale myślę, że jeszcze dwie podwyżki i będziemy się musieli wyprowadzić. Gdzie pójdziemy? Już tyle tułaliśmy się po różnych mieszkaniach i chcielibyśmy gdzieś osiąść na stałe. Mamy prawie 50 lat i nasza zdolność kredytowa jest już mocno ograniczona. Jedna wypłata idzie na czynsz. Druga wypłata, z której muszą się utrzymać cztery osoby, idzie na media i na życie. Z tego co sobie przypominam, ten program miał wyglądać inaczej. Miał być przeznaczony dla osób, których nie stać na kredyt, ale są za bogate na mieszkanie komunalne. Czyli takich jak my. Mamy niepełnosprawnego syna, który już zawsze będzie z nami mieszkał. Jeśli nie będzie nas stać na to mieszkanie, nie wiem jak sobie poradzimy – mówi pani Iwona Skorupka
Jak i niepewną przyszłość związaną z brakiem zapowiadanej 2 lata temu oferty dojścia do własności, która to była jednym z sztandarowych pomysłów Mieszkania Plus:
– Ta opcja tak naprawdę skłoniła wiele osób do tego, żeby przystąpić do tego programu, bo to była szansa na mieszkania własnościowe, bez zaciągania kredytu. Przy podpisywaniu umów PRF Nieruchomości zapewniał nas, że ta opcja zostanie nam zaproponowana na pewno w ciągu dwóch pierwszych lat, bo potrzebują czas na rozliczenie inwestycji i załatwienie spraw związanych z księgami wieczystymi. Były podane kalkulacje i każdy mógł sobie porównać czy będzie chciał dojść do własności w 10, 15, 20o czy 30 lat. I że ceny, które są teraz (w dniu podpisywania pierwszych umów – przyp. red.) na pewno nie wzrosną, bo muszą policzyć tylko koszty inwestycji i nie będą miały na to wpływu ani inflacja, ani podwyżki cen mieszkań. Byliśmy spokojni. Przez dwa lata nie dostaliśmy jednak żadnej propozycji, a propozycje, które dostali najemcy innych osiedli, zupełnie odbiegają od tego, co było obiecywane. Nie mamy żadnej gwarancji, że ten program dojścia do własności w ogóle wystartuje. Myśleliśmy, że to program z gwarancją rządową, więc nikt nie wpadnie na to, żeby prowadzić wyzysk, a tak to wygląda w tej chwili – grzmi Dawid Wojciechowski, mieszkaniec Nowego Nikiszowca.
Opłaty zaczęły wzrastać, pierwotne założenia rozmywać, a my do tej pory nie poznaliśmy stawek dojścia do własności czy wykupu, chociaż byliśmy o tym zapewniani, że poznamy je przed końcem pierwszej, 2 letniej umowy. Właśnie jesteśmy na jej końcu, zmęczeni, zirytowani i zdezorientowani. Program miał przynieść nam spokój mieszkaniowy, a nowe umowy są znów zawierane tylko na 2 lata, po których ponownie będziemy przechodzić weryfikację czynszową. Czy można nazwać to spokojem, kiedy co 2 lata niektóre rodziny muszą drżeć przed tym, aby nie podwinęła się im noga, aby w BiKu mieć dobry scoring i nie być na liście KRD? – zastanawia się pani Monika Tatarska
Konferencja zakończyła się przemarszem z żałobnymi tabliczkami na których lokatorzy mieli wypisane hasła związane z obietnicami rządowego programu, które nie zostały zrealizowane.
Wszelkie materiały promocyjno-reklamowe mają charakter wyłącznie informacyjny i nie stanowią one podstawy do wzięcia udziału w Promocji, w szczególności nie są ofertą w rozumieniu art. 66 ustawy z dnia 23 kwietnia 1964 r. – Kodeks cywilny (Dz. U. 2020, poz. 1740 z późn. zm.).