Doświadczenie Sołdeckiego w cenie. Misja piłkarza: pomóc Wigrom
W młodym i mało doświadczonym zespole Wigier będzie robił za profesora. 32-letni Dawid Sołdecki przyszedł do Suwałk służyć pomocą… trenerowi Adamowi Fedorukowi, któremu brakowało w szatni rutyniarzy.
Ekstraklasa z Górnikiem Łęczna, Termaliką Bruk-Bet, a ostatnio z Arką Gdynia, 1 liga w barwach dwóch drużyn – to przebieg piłkarskiej kariery Dawida Sołdeckiego. 32-latka, który zasilił niedawno szeregi suwalczan.
– W ostatnim sezonie w Arce grałem bardzo mało. Siedzenie na ławce, nieobecność w osiemnastce meczowej nic mi nie daje, dlatego chciałem odejść do klubu, gdzie będę miał możliwość gry. Pieniądze w piłce są ważne, ale nie najważniejsze. Wybrałem Wigry, ponieważ widziałem jak dużą determinację wykazywał klub, żeby mnie ściągnąć. Dostałem oferty zza granicy, były zapytania z innych zespołów 1 ligi. W Suwałkach przedstawiono konkretny plan na drużynę. W tym planie jest przewidziana określona rola i miejsce dla mnie. Nie dostałem żadnej konkretnej oferty z ekstraklasy, więc poszedłem ligę niżej. W mojej obecnej sytuacji rodzinnej wyjazd zagraniczny nie wchodził w grę. W listopadzie żona rodzi, więc chciałem zostać w Polsce – opowiada Sołdecki.
To piłkarz niechętny do częstych zmian otoczenia. W swojej karierze, nie licząc Wigier, zwiedził cztery kluby (pod uwagę nie bierzemy Jedynki Krasnystaw, gdzie stawiał pierwsze kroki): Górnik Łęczna, Jagiellonia Białystok, Termalika Bruk-Bet, Arka. – Jak już gdzieś grałem, to zostawałem tam na dłużej. Wykorzystałem jedną, drugą szansę i nie odchodziłem za szybko. Z Wigrami podpisałem roczny kontrakt. Zobaczymy, czy w tym przypadku też będzie to długoletnia współpraca – podkreśla 32-latek.
Kibice Wigier dużo się po nim spodziewają, wszak do ich zespołu dołączył zawodnik, który ma w w swojej kolekcji Puchar Polski oraz Superpuchar. – Naszym podstawowym celem jest utrzymanie. Każdy wynik powyżej tego będzie działał na naszą korzyść. Mamy młody, perspektywiczny zespół. Priorytet to rozwój tych zawodników, tutaj rola sztabu szkoleniowego, no i starszych zawodników, w tym mnie. Musimy trzymać szatnię, żeby zespół jako całość dobrze funkcjonował. Moją rolą jest pomóc młodszym zawodnikom. Pobyt w Wigrach traktuję jako formę nauki. Sprawdzian, czy tak młoda drużyna da sobie radę w 1 lidze. Jak widać, idzie nam coraz lepiej, kto wie, może zamieszamy w lidze? W końcu w młodości siła! – sugeruje były zawodnik Arki.
Przygodę z Arką 32-letni zawodnik zakończył na 64 meczach, czterech golach oraz dwóch asystach. W ekstraklasie uzbierał 102 występy. To jednak w Fortuna 1 Lidze jest bardziej ograny, czego dowodem są 153 spotkania. – Człowiek cały czas chciałby grać w ekstraklasie, rywalizować na najwyższym poziomie. Patrząc przez pryzmat wszystkich ostatnich lat, mogę czuć lekki niedosyt, lecz nie ma co się załamywać. Cieszę się każdym kolejnym dniem, tym, że jestem zdrowy i mogę grać w piłkę. Nie wykluczam, że kiedyś wrócę do ekstraklasy. Życie pisze przecież różne scenariusze. Trzy, cztery lata temu też wydawało się, że ekstraklasa to dla mnie bardzo odległa perspektywa – przyznaje zawodnik.
Trener suwalczan Adam Fedoruk nie ukrywa, że Sołdecki spełnia wszystkie kryteria, które on ceni u piłkarzy. – Szukaliśmy zawodników z doświadczeniem ekstraklasowym lub pierwszoligowym. Dawid jest bardzo doświadczonym zawodnikiem, grającym w środkowej strefie boiska. My potrzebowaliśmy szóstki lub ósemki, idealnie zatem pasował do naszej koncepcji. O kimś takim mówi się, że to pozytywna postać, pasująca mentalnie. Swoją osobowością Dawid pokazuje co jest w piłce najważniejsze. Czyli odpowiednie podejście, ciężka praca, głowa i charakter. Moi zawodnicy kogoś takiego potrzebowali. Założyliśmy sobie, że u nas będzie defensywnym pomocnikiem lub środkowym pomocnikiem. Nieobca jest mu gra w środku obrony. W razie potrzeby, a tak było w ostatnim meczu, możemy na niego liczyć także na pozycji środkowego obrońcy – przyznaje Fedoruk.
Sołdecki od początku sezonu rozegrał trzy mecze w Wigrach. Dwa razy wychodził w podstawowym składzie.
Wszelkie materiały promocyjno-reklamowe mają charakter wyłącznie informacyjny i nie stanowią one podstawy do wzięcia udziału w Promocji, w szczególności nie są ofertą w rozumieniu art. 66 ustawy z dnia 23 kwietnia 1964 r. – Kodeks cywilny (Dz. U. 2020, poz. 1740 z późn. zm.).