Czy ubezpieczenie OC operatora drona wystarczy na likwidację szkód?

- W Polsce zarejestrowanych jest już ponad 403 tys. operatorów dronów, a liczba ta dynamicznie rośnie – w ciągu pół roku wzrosła o 19%.
- Od 13 listopada wszyscy operatorzy dronów będą musieli mieć polisę OC.
- Dochodzenie odszkodowania od właściciela drona może być problematyczne. Na szczęście większość ubezpieczeń domów i mieszkań chroni przed skutkami upadku drona.
- Polisa mieszkaniowa chroni nie tylko sam budynek, ale też panele fotowoltaiczne, ruchomości domowe, czy altany ogrodowe.
Dane Urzędu Lotnictwa Cywilnego pokazują, że na koniec września zarejestrowanych było w Polsce ponad 403 tys. operatorów dronów. Co więcej, liczba operatorów dynamicznie rośnie. Jeszcze pół roku temu liczba zarejestrowanych operatorów nie przekraczała 340 tys. To wzrost o 19% w ciągu raptem kilku miesięcy. Wchodząca w życie 13 listopada nowelizacja ma nałożyć obowiązek wykupu polisy OC dla wszystkich operatorów dronów powyżej 250 g, czyli tych, którzy muszą się zarejestrować jako operatorzy. Taką wagę mają już większe drony hobbistyczne, które można kupić w elektromarketach.
– Rosnąca popularność dronów sprawia, że stają się one ważnym zagadnieniem dla rynku ubezpieczeń, ponieważ ryzyko wyrządzenia przez nie szkód rośnie lawinowo. Pamiętajmy, że nie tylko duże drony o masie ponad 20 kg mogą spowodować kosztowne straty. Także upadek mniejszego bezzałogowego statku powietrznego może mieć poważne skutki finansowe. Problemowi ma częściowo zaradzić nowelizacja zasad dotyczących obowiązkowego ubezpieczenia OC dla operatorów dronów, ale mimo to ubezpieczając nasze domy czy mieszkania powinniśmy uważnie sprawdzić, czy zawierane przez nas ubezpieczenie mieszkaniowe chroni nas od szkód spowodowanych upadkiem bezzałogowego pojazdu powietrznego – zauważa Maciej Gąsiorowski, Z-ca Kierownika Zespołu ds. Produktów w SALTUS Ubezpieczenia.
Mały dron, mała szkoda?
Upadek drona, nawet niewielkiego, może prowadzić do poważnych uszkodzeń nieruchomości i generować znaczące koszty naprawy. Rosnąca liczba dronów wykorzystywanych zarówno hobbystycznie, jak i komercyjnie zwiększa prawdopodobieństwo takich incydentów.
Scenariusze mogą być różne. Przykładowo: dron rekreacyjny sąsiada wymyka mu się spod kontroli i spada na dom. Efekt: uszkodzony dach, panele fotowoltaiczne, szyby, rynny, tynk – skutków może być wiele. Do szkód może doprowadzić też dron profesjonalny, np. inspekcyjny do stworzenia dokumentacji technicznej budynku, który ma awarię na wysokości kilkudziesięciu metrów i z impetem spada na budynek. Taki wypadek może też wywołać lawinę innych zdarzeń i kosztów, np. uszkodzona rynna czy dachówki powodują zalanie. Z kolei zniszczone panele fotowoltaiczne zmuszają do większych wydatków na prąd.
– Jak widać, koszty likwidacji szkód mogą być znaczące. Naprawa średniej wielkości dachu to wydatek rzędu 10 lub więcej tys. zł, w zależności od typu materiału i zakresu zniszczeń. Wymiana dużej szyby okiennej lub okna dachowego to z kolei 2-3 tys. zł za samo szkło. Do tego dochodzą jeszcze koszty robocizny. A jak dojdzie do zniszczenia paneli fotowoltaicznych, to musimy się liczyć z wydatkiem przynajmniej kilkudziesięciu tysięcy złotych. Zanim jednak zaczniemy naprawy, to trzeba budynek zabezpieczyć, żeby szkody nie były większe, co wymaga kolejnych wydatków – mówi Maciej Gąsiorowski z SALTUS Ubezpieczenia.
Nie każdy operator ma ubezpieczenie
Do tej pory tylko operatorzy dużych dronów musieli mieć ubezpieczenie, z którego mogliby pokryć wydatki na likwidację takich szkód. Choć nowe przepisy mają zaradzić problemowi, to przy znaczących szkodach, suma gwarancyjna obowiązkowego ubezpieczenia OC może okazać się za mała. Mimo że z pozoru wydaje się ona stosunkowo wysoka – ok. 250 tys. zł.
– Owszem, z punktu widzenia prawa obowiązek pokrycia kosztów likwidacji szkód leży po stronie sprawcy. Jednak dochodzenie roszczeń może zająć sporo czasu, a każdemu zależy, żeby były one jak najszybciej naprawione. Może też dojść do sytuacji, że nie będziemy w stanie ustalić operatora drona. W takim przypadku nieocenionym wsparciem jest ubezpieczenie nieruchomości, które obejmuje także szkody wyrządzone przez upadek drona. Posiadając odpowiednie ubezpieczenie nieruchomości nie musimy czekać na rozliczenia ze sprawcą, ani martwić się o skomplikowane postępowania prawne. Ubezpieczyciel pokryje koszty naprawy lub odbudowy, a następnie sam będzie dochodzić zwrotu kosztów od sprawcy – dodaje Maciej Gąsiorowski z SALTUS Ubezpieczenia.
Jak ubezpieczenie nieruchomości chroni od upadku drona?
Standardowe ubezpieczenie mienia zazwyczaj obejmuje ochronę przed tego typu zdarzeniami. Upadek drona jest tu traktowany jako szkoda wywołana upadkiem statku powietrznego, wszak dron to bezzałogowy statek powietrzny.
– W praktyce oznacza to, że jeśli dron spadnie na nasz dom czy mieszkanie i wystąpi szkoda, ubezpieczyciel powinien wypłacić odszkodowanie za uszkodzenia budynku, jego stałych elementów – takich jak instalacje czy wyposażenie – a także ruchomości domowych. Ochroną objęte są również obiekty zewnętrzne, jak garaż, wiata czy mała architektura ogrodowa. Warto jednak dokładnie sprawdzić konkretne warunki naszej polisy – wyjaśnia Maciej Gąsiorowski z SALTUS Ubezpieczenia.
Zakres ochrony zależy od wariantu ubezpieczenia. W podstawowej wersji „od pożaru i innych zdarzeń losowych” upadek drona może być objęty zakresem ubezpieczenie, pod warunkiem że jest wymieniony w katalogu zdarzeń losowych objętych ochroną. Szerszą ochronę zapewnia wariant ubezpieczenia „od wszystkich ryzyk”, który pokrywa każde niezamierzone uszkodzenie mienia, które nie jest wyraźnie wyłączone z umowy ubezpieczenia. Należy przy tym pamiętać, że w obu wariantach ubezpieczenia, ochroną ubezpieczeniową nie są objęte szkody powstałe wskutek działań wojennych, czy aktów terroryzmu
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Silesion.pl codziennie. Obserwuj Silesion.pl!
Wszelkie materiały promocyjno-reklamowe mają charakter wyłącznie informacyjny i nie stanowią one podstawy do wzięcia udziału w Promocji, w szczególności nie są ofertą w rozumieniu art. 66 ustawy z dnia 23 kwietnia 1964 r. – Kodeks cywilny (Dz. U. 2020, poz. 1740 z późn. zm.).








