Coraz więcej Polaków chce kupić samochód. Czy to efekt przygotowań do 4 fali pandemii?
Kolejna fala pandemii COVID-19 prognozowana była już na 2 połowę sierpnia. We wrześniu nadal funkcjonujemy bez obostrzeń, ale coraz częściej mówi się o tym, że za chwilę mogą się pojawić. Polacy nie chcą już żyć w lockdownie, jaki miał miejsce w 2020 roku. Coraz aktywniej rozglądają się za nowym samochodem, który pozwoli im na swobodne podróżowanie. Eksperci z Autoplac sprawdzili ten wzrost zainteresowania zakupem auta i mają ciekawe wnioski.
Lepiej sprzedać niż kupić?
Do niedawna mówiło się, że lepiej teraz sprzedać samochód, niż go kupować. Dlaczego? Ponieważ poprzedni rok, w którym obowiązywało nas bardzo dużo obostrzeń, przyniósł ogromne zmiany na rynku motoryzacyjnym. Dokładniej – wstrzymane zostało sprowadzanie aut z zagranicy, z powodu braku możliwości wyjazdu, oraz produkcja części i samych samochodów. Branża musiała mocno wstrzymać oddech i czekać na lepsze czasy.
Już na początku 2021 roku znacznie wzrosło zainteresowanie zakupem samochodu. Coraz więcej Polaków zaczęło rozglądać się za ofertami zakupu aut używanych. W miarę upływu czasu ten efekt coraz bardziej rósł na sile, aż do czerwca, w którym rozpoczęło się luzowanie obostrzeń i umożliwiono Polakom wyjazd na wakacje.
– Aktualnie widzimy, że coraz więcej osób interesuje się zakupem samochodu na naszej platformie. Nie jest to wyłącznie przeglądanie ofert, ale również podejmowanie interakcji w formie bezpośredniego kontaktu ze sprzedającym. Odnotowaliśmy znaczny wzrost wejść na Autoplac już w połowie lipca tego roku. Tendencja utrzymywała się do końca sierpnia. Szacujemy, że w od połowy września ponownie wzrośnie liczba osób zainteresowanych zakupem używanego auta, które będą podejmowały działania w naszym serwisie – mówi Marcin Korzeniewski, Autoplac.pl.
Ruch na ulicach wzmożony, coraz więcej osób jeździ autem?
Co do zasady w sezonie wakacyjnym większość mieszkańców miast odnotowuje znacznie mniejszy ruch na ulicach, aniżeli w okresie po wakacjach. W tym roku jednak letnie miesiące nie przyniosły większego luzu na miejskich trasach, a nawet przeciwnie – ruch był wzmożony, tak samo jak w pozostałej części roku.
– Postanowiliśmy sprawdzić natężenie ruchu w większych miastach w Polsce już w lipcu. Nasze dane jasno wykazały, że od momentu poluzowania obostrzeń, i tym samym umożliwienia swobodnego podróżowania pomiędzy polskimi miastami, ruch na ulicach był znacznie większy, niż w miesiącach poprzedzających wakacje. Widoczne było znaczne zmniejszenie średniej prędkości jazdy kierowców w centrach miast zwłaszcza w weekendy i w godzinach szczytu w dni robocze. Pozwala to wysnuć wniosek, że coraz więcej osób decyduje się na podróżowanie własnym samochodem, aniżeli środkami komunikacji publicznej – komentuje Julia Langa, Yanosik.
Nie ma się co dziwić, to znacznie bezpieczniejsze rozwiązanie, według większości Polaków. Jednak nie da się również ukryć, że w większości gospodarstw domowych znajduje się jedno auto, pomimo tego, że obu właścicieli lub najemców mieszkania czy domu, ma prawo jazdy.
Pandemia obudziła w ludziach potrzebę zadbania o swój komfort i bezpieczeństwo, a także chęć nie rezygnowania z możliwości podróżowania. Nawet z domu do pracy i na zakupy. Te aspekty obudziły w Polakach chęć posiadania drugiego pojazdu, a nawet (w przypadku tych, którzy nie posiadają samochodu) zakupienia pierwszego.
Jakie samochody interesują Polaków? Czym chcemy jeździć w tym roku?
Wraz z poluzowaniem obostrzeń ruszyła machina sprowadzania aut z zagranicy. W sieci zaczęło pojawiać się więcej ofert sprzedaży samochodów, zwłaszcza od osób prywatnych. Sprzedawcy aut nie narzekali na brak zainteresowania, wręcz przeciwnie. Coraz więcej osób szuka nowego samochodu.
– Z danych Autoplac wynika, że najwięcej osób rozglądało się za konkretnymi markami, które ich interesowały. Należą do nich Toyota, Audi, Volkswagen, Opel i Ford. Nie zmalało również zainteresowanie Renault, Mercedes-Benz, BMW, Skodą i Peugeot – mówi Marcin Korzeniewski, Autoplac.pl.
Dane serwisu, należącego do Yanosika, podzielono również na modele, które okazały się być najbardziej interesujące dla naszych rodaków. Są to: Toyota Corolla i C-HR, Audi A4, Volkswagen Passat, Opel Golf, Renault Megane, Opel Astra, Skoda Kodiaq, Toyota Rav4 i Toyota Yaris. Jak widać prym wśród zainteresowanych zakupem auta Polaków wiedzie japońska Toyota, której modele aut cieszą się niesłabnącą popularnością.
– Największa liczba osób wyszukuje auta w kwocie powyżej 100 tysięcy zł, drugą liczną grupą są Ci, którzy szukają samochodów w kwocie do 40 tys. zł. Najbardziej interesującymi rocznikami są 2018, 2017 i 2020, co jasno podkreśla, że szukamy aut nowszych, bardziej współczesnych – dopowiada Marcin Korzeniewski, Autoplac.pl.
Samochody produkowane w tych rocznikach wyróżniają się na rynku o wiele lepszą technologią, mniejszą awaryjnością, a także spalaniem. Nic więc dziwnego, że coraz więcej osób woli zainwestować w zakup samochodu większe pieniądze w jednorazowej transakcji, aniżeli wybrać starszy model auta, w który trzeba będzie regularnie inwestować.
Jaki typ paliwa najczęściej wybieramy?
W świetle rosnących cen za paliwo można by się spodziewać, że coraz więcej osób będzie szukało alternatywnych rozwiązań dla swojego przyszłego samochodu. A tych, jak wiemy, na rynku wcale nie brakuje.
– Nasi klienci wyszukiwali w miesiącach letnich głównie auta zasilane paliwem, choć nie zabrakło również zainteresowanych dieslem i hybrydą. Wśród najczęściej poszukiwanych aut znalazły się też te napędzane ropą oraz elektryczne. Na pierwszym miejscu wciąż pozostaje benzyna, która konkuruje jedynie z dieslem. Mogę powiedzieć, że aż 44% odwiedzających nasz serwis szuka aut zasilanych właśnie benzyną, z kolei 30% interesuje się zakupem diesla – informuje Marcin Korzeniewski, Autoplac.pl.
Kto najczęściej szuka nowego auta?
Okazuje się, że najbardziej zainteresowani zakupem auta są ci, którzy mieszkają w województwie mazowieckim. Niewiele za nimi pozostają również mieszkańcy woj. śląskiego i wielkopolskiego. O zakupie nowego auta w wakacje nie myśleli z kolei ci, którzy mieszkają w lubuskim, opolskim i warmińsko-mazurskim.
– Mieszkańcy województw najmocniej nastawionych na turystykę w trakcie wakacji nie wykazywali większego zainteresowania zakupem nowego auta, co jest całkowicie zrozumiałe. Większość z nich żyła sezonem i w ten sposób odrabiała straty finansowe, wynikające z poprzedniego roku – komentuje Marcin Korzeniewski, Autoplac.pl.
Według twórców platformy Autoplac, należącej do Yanosika, wzrost zainteresowania zakupem nowego samochodu nie zmaleje, a wręcz przeciwnie, we wrześniu nabierze większej mocy. Ci, którzy marzą o nowym pojeździe, niech odkładają fundusze na nowy zakup, zwłaszcza jeśli myślą o Toyocie, której modele cieszą się największym zainteresowaniem wśród Polaków.
Wszelkie materiały promocyjno-reklamowe mają charakter wyłącznie informacyjny i nie stanowią one podstawy do wzięcia udziału w Promocji, w szczególności nie są ofertą w rozumieniu art. 66 ustawy z dnia 23 kwietnia 1964 r. – Kodeks cywilny (Dz. U. 2020, poz. 1740 z późn. zm.).
Sam się zastanawiam od dłuższego czasu nad nowym autem. Może na nowy rok coś wskoczy
W tym roku to i ja zakupiłem nowy samochód. Dokładniej corolle 2.0 hybrid. Żonie też podpasował. Ja najczęściej co prawda jeżdże nim do pracy, ale raz już się zdarzyło wyjechać w mniejszą trasę na wakacje rodzinnie.