Co najbardziej zaskakuje obcokrajowców w Polsce?

Przeprowadzka do Polski to dla wielu obcokrajowców konieczność, ale i wyzwanie, a w niektórych przypadkach nawet zaskakująca przygoda – pełna sytuacji, które potrafią wprawić w konsternację. Choć Polska jest krajem otwartym i coraz bardziej różnorodnym, różnice w sposobie bycia, tradycjach czy codziennych nawykach wciąż potrafią zaskoczyć tych, którzy trafiają tu po raz pierwszy.
Dziś Polskę wybiera już nie tylko coraz więcej pracowników i studentów, ale także całe rodziny szukające stabilności i dobrych warunków do życia. Według danych WEI, w kraju mogą przebywać już nawet 4 miliony cudzoziemców ze 150 krajów – i każdy z nich przechodzi przez własną, często bardzo emocjonalną podróż adaptacyjną.
Mimo że sformułowanie “szok kulturowy” brzmi poważnie, jest to naturalny element wchodzenia w nowe życie. Pomaga oswoić codzienność, zrozumieć lokalne zwyczaje i spojrzeć na świat z nieco innej perspektywy.
Język polski – pierwsze zderzenie z nową rzeczywistością
Pierwszy krok w polską codzienność to dla wielu słynne szeleszczące głoski, łamańce językowe, rozbudowana fleksja, duża liczba przypadków i gramatyczne łamigłówki. Język polski dla wielu brzmi jak tajemny szyfr – zwłaszcza dla osób, które nigdy wcześniej nie miały styczności z językami słowiańskimi.
Skutki odczuwa się natychmiast: zakupy, rozmowa z sąsiadką czy podpisanie dokumentów urzędowych potrafią być wyzwaniem. Ale im więcej prób, tym większa niezależność – a także przyjemność z pierwszych samodzielnych rozmów z Polakami.
Polski savoir-vivre: formalni, zdystansowani, ale zaskakująco gościnni
Jednym z największych zaskoczeń dla obcokrajowców jest to, jak formalni potrafią być Polacy. “Pan” i “pani” funkcjonują tu w relacjach z osobami w podobnym wieku i to nawet wtedy, gdy atmosfera jest swobodna. Dla osób z kultur bardziej bezpośrednich, jak kraje anglosaskie czy część państw skandynawskich, to często pierwszy kulturowy “szok”.
Zdziwienie budzi też zdejmowanie butów przy wejściu do czyjegoś domu, ogromne znaczenie domowych tradycji i wyraźna granica między życiem prywatnym a zawodowym. Ale pod warstwą formalności kryje się coś, co obcokrajowcy wspominają najczęściej: polska gościnność. Zaproszenie na obiad, pełny stół jedzenia, kubek herbaty na dzień dobry, dodatkowy koc zimą. A w Wigilię? Puste nakrycie dla niespodziewanego gościa, które ma symbolizować otwartość domu. Częste jest także zapraszanie obcych na święta, jeśli wiemy, że będą w tym czasie samotni.
Kuchnia – od „ciężkiej” tradycji po nowoczesne menu
Polska kuchnia bywa dla wielu kulinarnym rollercoasterem. Z jednej strony bigos, pierogi, żurek, gulasz i ogromna ilość ziemniaków – które są sycące, rozgrzewające i czasem dość ciężkie. Z drugiej – prawdziwy boom na kuchnie świata. Nawet w małych miastach możemy skosztować sushi, ramenu, kuchni indyjskiej czy śródziemnomorskiej.
Wielu obcokrajowców zaskakuje, że Polska ma jedną z najbardziej rozwiniętych scen wegańskich w Europie – Warszawa została nawet w 2022 roku ogłoszona przez National Geographic “najbardziej wegańskim miastem świata”.
Jest jeszcze polska obsesja na punkcie lodów. Lodziarnie rzemieślnicze otwarte przez cały rok, kolejki nawet w styczniu i smaki, o których nie śniło się nikomu – od palonego masła po kiszonego ogórka.
Amplituda temperatur, do których trzeba przywyknąć
W Polsce pogoda potrafi zmieniać się jak w kalejdoskopie. Dla wielu obcokrajowców największym szokiem są mrozy poniżej -10 stopni, nagłe skoki temperatur w ciągu kilku dni, bardzo upalne lata, zimowe krótkie dni czy popularne w Polsce pojęcie “meteopatii”, czyli wrażliwoś
na zmiany pogody, objawiająca się dolegliwościami takimi jak bóle głowy, bóle stawów, drażliwość czy wahania nastroju. Zmiana garderoby cztery razy w roku czy plan dnia często dopasowywany do pogody to polska codzienność.
Nowoczesność, której wielu się nie spodziewa
Niektórzy przyjeżdżają do Polski z wyobrażeniami sprzed dekad – spodziewają się szarości, starej infrastruktury czy wolnej cyfryzacji. Trafiają jednak do jednego z najbardziej innowacyjnych krajów Europy, pełnego sklepów bezobsługowych, paczkomatów na każdym kroku, wszechobecnych płatności bezgotówkowych, coraz bardziej nowoczesnych pociągów czy zielonych centrów miast pełnych kawiarni i restauracji. To często jeden z najbardziej pozytywnych aspektów „szoku kulturowego”.
Co obcokrajowcy doceniają w Polsce najbardziej?
Po kilku tygodniach czy miesiącach wiele osób zaczyna dostrzegać zalety życia nad Wisłą. Najczęściej wymieniają poczucie bezpieczeństwa, piękną przyrodę, bogatą kulturę i tradycje, otwartość Polaków na gości i spokojne tempo życia poza największymi miastami. A gdy obcokrajowcy zaczynają uczestniczyć w lokalnych wydarzeniach, poznają sąsiadów i wchodzą w polską codzienność, proces adaptacji znacząco przyspiesza.
Szok kulturowy – naturalny etap drogi do nowego domu
Szok kulturowy to etap, który realnie wpływa na efektywność pracy, proces edukacji i ogólne zadowolenie z życia w nowym kraju. Dobre praktyki integracyjne, wsparcie językowe, szkolenia międzykulturowe czy dostęp do informacji o lokalnych zwyczajach mogą zminimalizować długość i intensywność tego zjawiska. Język pomaga lepiej zrozumieć ludzi, zwyczaje i rytm życia w Polsce. Dzięki wsparciu i otwartości na dialog obcokrajowcy zyskują kompetencje i doświadczenia, które pozostaną z nimi na zawsze.
Komentarz przygotowała Agata Zaman, współzałożycielka Lingo Comm – internetowej szkoły języka polskiego jako obcego.
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Silesion.pl codziennie. Obserwuj Silesion.pl!
Wszelkie materiały promocyjno-reklamowe mają charakter wyłącznie informacyjny i nie stanowią one podstawy do wzięcia udziału w Promocji, w szczególności nie są ofertą w rozumieniu art. 66 ustawy z dnia 23 kwietnia 1964 r. – Kodeks cywilny (Dz. U. 2020, poz. 1740 z późn. zm.).









Dodaj komentarz