Borussia Dortmund wygrywa z Sundowns po pełnym zwrotów meczu – 4:3 w Cincinnati

W drugim spotkaniu grupy F Klubowych Mistrzostw Świata Borussia Dortmund pokonała Mamelodi Sundowns 4:3, umacniając swoją pozycję w tabeli i przybliżając się do awansu do fazy pucharowej turnieju. Mecz rozegrany w Cincinnati dostarczył wielu emocji – nie tylko z powodu aż siedmiu goli, ale też ekstremalnych warunków pogodowych, które znacząco wpłynęły na przebieg rywalizacji.  Sprawdź  gdzie oglądać Klubowe Mistrzostwa Świata 2025?  Jeśli chcesz widzieć więcej na temat klubowego mundialu, przeczytaj artykuł  Klubowe Mistrzostwa Świata FIFA 2025. Także Superbet udostępnia  bezpłatny streaming.

Początek spotkania należał do drużyny z Republiki Południowej Afryki. Już w 11. minucie Lucas Ribeiro Costa wykorzystał błąd w ustawieniu obrony Dortmundu i zdobył bramkę po precyzyjnym uderzeniu między nogami bramkarza. Niemiecki zespół odpowiedział bardzo szybko – pięć minut później Felix Nmecha doprowadził do wyrównania po nieporozumieniu w defensywie Sundowns. Zawodnik Borussii wykorzystał sytuację i skierował piłkę do pustej bramki.

Od tej chwili inicjatywa przeszła na stronę niemieckiego klubu. W 24. minucie Serhou Guirassy wykorzystał dokładne dośrodkowanie Juliana Brandta i głową zdobył drugą bramkę dla Dortmundu. Jeszcze przed końcem pierwszej połowy wynik na 3:1 podwyższył Jobe Bellingham, który również trafił głową, zdobywając swojego pierwszego gola w barwach zespołu.

W drugiej części meczu Dortmund kontynuował ofensywną grę. Na listę strzelców wpisał się ponownie, choć tym razem w sposób nieoczekiwany, zawodnik Sundowns – Khuliso Mudau, który skierował piłkę do własnej bramki po centrze Svenssona. W 57. minucie Borussia prowadziła już 4:1.

Mimo trzybramkowego prowadzenia, końcówka meczu należała do piłkarzy Mamelodi Sundowns, którzy nie poddali się i zaczęli odrabiać straty. W 72. minucie Iqraam Rayners zdobył bramkę kontaktową po odbiciu piłki od słupka. W doliczonym czasie gry wynik na 4:3 ustalił Lebo Mothiba, który wykorzystał błąd defensywy rywala i umieścił piłkę w siatce. Pomimo nacisków gospodarzy w końcówce, Borussia Dortmund zdołała utrzymać prowadzenie.

Mecz rozgrywany był w upalnych warunkach – temperatura w Cincinnati przekraczała 32°C. W związku z tym zastosowano dodatkowe przerwy na uzupełnienie płynów, a piłkarze rezerwowi niemieckiej drużyny oglądali mecz pod specjalnymi parasolami lub w szatni, by unikać przegrzania. Sędzia był zmuszony kilkakrotnie wstrzymywać grę z powodu warunków atmosferycznych, co nie wpłynęło jednak znacząco na tempo rywalizacji.

Jednym z najbardziej wyróżniających się zawodników meczu był Jobe Bellingham, który po raz pierwszy wystąpił w podstawowym składzie Borussii Dortmund. Młodszy brat Jude’a Bellinghama zdobył bramkę i został uznany za jednego z najlepszych graczy spotkania. Trener zespołu, Niko Kovač, w pomeczowej wypowiedzi chwalił go za dojrzałość i szybkie dostosowanie się do zespołu.

Pomimo zwycięstwa, Borussia Dortmund pokazała, że jej defensywa wymaga jeszcze pracy. Obrońcy tacy jak Süle, Anton, Bensebaini i Yan Couto zostali ocenieni dość krytycznie za niewystarczające krycie w końcowych fragmentach meczu. Bramkarz Gregor Kobel musiał kilkukrotnie ratować zespół przed stratą bramki. Z drugiej strony, skuteczność w ataku i zrealizowanie taktycznych założeń pozwoliły drużynie z Niemiec zachować prowadzenie i zdobyć trzy punkty.

Po tym spotkaniu Borussia Dortmund została liderem grupy F z czterema punktami na koncie. Tuż za nią plasuje się Mamelodi Sundowns, które mają trzy punkty, a tabela zamyka Fluminense, wciąż z szansami na awans. Ostateczne rozstrzygnięcia przyniosą ostatnie mecze grupowe, w których Borussia zagra z Ulsan HD, a Sundowns zmierzy się z Brazylijczykami.

Spotkanie w Cincinnati pokazało, że warunki pogodowe mogą mieć duży wpływ na przebieg gry, a także, że nawet wysokie prowadzenie nie gwarantuje spokoju do ostatniego gwizdka. Mecz ten będzie ważnym punktem odniesienia dla trenera Kovača, który musi zadbać o większą koncentrację drużyny w końcówkach spotkań. Dla Mamelodi Sundowns porażka ta nie przekreśla szans na awans, jednak drużyna musi poprawić organizację gry obronnej i unikać błędów indywidualnych.

Kolejne spotkania w grupie F zapowiadają się jako kluczowe dla rozstrzygnięć turnieju i będą obserwowane z dużym zainteresowaniem. Wynik 4:3 dla Borussii Dortmund pozostaje jednym z najbardziej dynamicznych rezultatów dotychczasowego etapu rozgrywek.

Jesteśmy na  Google News. Dołącz do nas i śledź  Silesion.pl  codziennie. Obserwuj Silesion.pl!

Wszelkie materiały promocyjno-reklamowe mają charakter wyłącznie informacyjny i nie stanowią one podstawy do wzięcia udziału w Promocji, w szczególności nie są ofertą w rozumieniu art. 66 ustawy z dnia 23 kwietnia 1964 r. – Kodeks cywilny (Dz. U. 2020, poz. 1740 z późn. zm.).