Bezpieczeństwo żywnościowe Polaków zagrożone? Przed tą ustawą ostrzegają przedstawiciele kilku sektorów i 37 organizacji.

- Już 37 organizacji z sektora rolno-spożywczego alarmuje przed wprowadzeniem nowych rozwiązań o tzw. Rozszerzonej Odpowiedzialności Producentów.
- Proponowana w nich tzw. opłata opakowaniowa może oznaczać ponad 7-krotny wzrost kosztów dla przedsiębiorców. Projekt zakłada pozyskanie od nich kilku mld złotych.
- Prawie jedna piąta firm w sektorze spożywczym to biznesy deficytowe. Nowe obciążenia mogą okazać się dla nich zabójcze.
- Nowe przepisy mogą doprowadzić także do upadku branży recyklingowej. Produkcją opakowań zajmuje się nawet 8 tys. firm.
- Do projektu wpłynęło już ponad 1700 uwag. Czy rząd wsłucha się w skargi przedsiębiorców?
Przy wprowadzaniu proekologicznych rozwiązań, które mają przynieść oszczędności samorządom, pojawia się parapodatek uderzający w pierwszym rzędzie w przedsiębiorców, a w kolejnych etapach w zwykłych obywateli. 13 sierpnia 2025 roku na stronie Rządowego Centrum Legislacji opublikowany został projekt ustawy o opakowaniach i odpadach opakowaniowych (nr UC100), który wzbudza wiele kontrowersji. Tzw. „opłata opakowaniowa” ma charakter przymusowej, bezzwrotnej daniny bez żadnych świadczeń w zamian – czyli faktycznie jest podatkiem. Przerzuca ona bowiem dużą część finansowych obciążeń na producentów i importerów, którzy od teraz sami będą musieli pokrywać koszty zbiórki i recyklingu odpadów, co może wpłynąć na wyższe ceny produktów i marże przedsiębiorstw.
Alarmujące głosy branży spożywczej – może czekać nas wzrost cen żywności
Projekt wywołał falę krytyki przede wszystkim ze strony sektora rolno-spożywczego. Aż 37 organizacji z tej branży wyraziło oficjalny sprzeciw wobec zapisów ustawy, alarmując m.in., że proponowane rozwiązania uderzają w jedną ze strategicznych gałęzi działalności państwa – czyli bezpieczeństwo żywnościowe. Zwracają uwagę, że obecnie, przy niepewności związanej z wojną, niestabilnością dostaw surowców i wzrostem ceł – osłabianie bezpieczeństwa żywnościowego kraju brzmi szczególnie niepokojąco.
Polska Federacja Producentów Żywności (PFPŻ) ostrzega też, że proponowane rozwiązania są dalekie od tzw. systemu ROP (Rozszerzona Odpowiedzialność Producenta) w rozumieniu przepisów unijnych. Zwraca uwagę, że nowy system ma charakter biurokratycznego, nieefektywnego monopolu państwowego, który będzie finansowany z nowego podatku opakowaniowego, a który w pierwszym rzędzie podniesie ceny żywności.
– Taka zdecydowana reakcja nie dziwi, bo ustawa dla przedsiębiorców oznacza dodatkowe obowiązki i znacząco zwiększone wydatki. W przypadku najmniejszych podmiotów, a także tych, które balansują na granicy opłacalności, ich dalsze funkcjonowanie może być zagrożone. To może wpłynąć negatywnie na ważną polską branżę. Protest przed tak sformułowaną ustawą to jedno, ale odpowiedzialne firmy równocześnie powinny rozważyć budowanie rezerw gotówkowych na wypadek wejścia jej w życie – ocenia Michał Wójtowicz, Dyrektor Regionalny z eFaktor, specjalizującego się w finansowaniu MŚP.
Ponad 7-krotny wzrost wydatków – projekt zakłada pozyskanie z branży kilku miliardów zł
PFPŻ nie jest jedynym protestującym głosem. Ogólnopolska Izba Gospodarcza Ochrony Środowiska (OIGOŚ) w swoim stanowisku ostrzega przed szeregiem zagrożeń konstytucyjnych i gospodarczych płynących z proponowanej ustawy. Zdaniem ekspertów projekt jest nieefektywny ekonomicznie i nie przyniesie deklarowanych korzyści środowiskowych.
Według szacunków Ministerstwa Klimatu i Środowiska wpływy z tego tytułu w 2028 roku mają wynieść ponad 5 miliardów złotych, podczas gdy aktualnie ponoszone opłaty szacowane są na 600-800 milionów złotych. To oznacza ponad 7-krotny wzrost kosztów dla przedsiębiorców.
Ta liczba może okazać się prawdziwą zmorą dla branży spożywczej. Jak wynika bowiem z kwartalnika branżowego PKO BP z 3q2025 od sześciu kwartałów roczna dynamika kosztów w „spożywce” jest wyższa od dynamiki przychodów.
– To może być szczególnie kłopotliwe dla mniejszych podmiotów, którym trudno zrównoważyć poniesione koszty przychodami ze sprzedaży. Jak wynika z danych branżowych, firmy deficytowe stanowią około 17% przedsiębiorstw przemysłu spożywczego. To oznacza, że prawie co piąty biznes musi liczyć się z pogłębieniem takiej sytuacji, jeśli nowe przepisy o ROP wejdą w życie – podkreśla Michał Wójtowicz z eFaktor.
Zagrożenie podwójnym obciążeniem
Eksperci z OIGOŚ alarmują, że szczególnie groźne jest ryzyko podwójnego obciążenia finansowego. Według nowych propozycji już w tzw. okresie przejściowym 2026-2027 producenci będą zobowiązani do wnoszenia opłaty opakowaniowej, a równocześnie – jak dotychczas – będą musieli dokumentować osiągnięcie określonych poziomów recyklingu poprzez opłaty na rzecz organizacji odzysku opakowań.
– Oznacza to, że firmy mogą znaleźć się w sytuacji, gdzie będą zmuszone płacić dwukrotnie za to samo. To wymaga nie tylko zabezpieczenia dodatkowych środków, ale przede wszystkim przemyślanej strategii zarządzania przepływami pieniężnymi. Konieczne, a nawet kluczowe dla przetrwania tego okresu może się okazać obniżanie kosztów, a także rozwiązania umożliwiające szybkie uwolnienie kapitału zamrożonego w fakturach. Wg danych Faktura.pl w III kw. tego roku firmy z branży spożywczej na przelew czekały aż 10,7 dnia – ostrzega Kamil Fac, Wiceprezes Faktura.pl.
Setki firm może upaść z dnia na dzień
Niepokojące skutki gospodarcze projektu nie ograniczają się jednak tylko do wzrostu opłat. Eksperci oceniają, że tak sformułowana ustawa oznacza również potencjalnie ogromne trudności dla organizacji odzysku opakowań – podmiotów funkcjonujących od 25 lat i zatrudniających tysiące osób. Zdaniem OIGOŚ stoi to w sprzeczności z fundamentalnymi zasadami gospodarczymi, szczególnie w zakresie ochrony praw nabytych oraz swobody działalności gospodarczej. Z dnia na dzień może bowiem zniknąć bardzo wiele z ok. 8 tysięcy przedsiębiorstw związanych z tym sektorem, tracąc cenne doświadczenie i know-how.
– Olbrzymim problemem jest także nieprzewidywalność i brak kontroli nad całym systemem. Przedsiębiorcy nie wiedzą, jak będą rozliczane ich środki przez państwowy urząd, nie mają wpływu na efektywność wydatkowania, a jednocześnie muszą zapewnić ciągłość operacyjną swoich firm. Kluczowe w takiej sytuacji będzie efektywne wykorzystanie dostępnych źródeł kapitału – od optymalizacji należności, przez negocjacje z dostawcami, po elastyczne formy finansowania pozwalające szybko reagować na zmieniającą się sytuację i nieprzewidziane obciążenia – podkreśla Michał Wójtowicz, przedstawiciel eFaktor.
Choć projektodawcy zapewniają, że opłata “nie wpłynie w zauważalny sposób na cenę produktu”, eksperci są zgodni: wzrost kosztów zostanie przerzucony na konsumentów poprzez wyższe ceny żywności i artykułów gospodarstwa domowego.
Do projektu wpłynęło już ponad 1700 uwag, a branża wyraźnie sygnalizuje: to nie jest droga do poprawy gospodarki odpadami – to fiskalna pułapka uderzająca w bezpieczeństwo żywnościowe kraju. Projektowana ustawa, która miała być krokiem w stronę ekologii, może okazać się ciosem w polską gospodarkę i portfele obywateli. Czy Ministerstwo Klimatu i Środowiska usłyszy głos tysięcy przedsiębiorców?
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Silesion.pl codziennie. Obserwuj Silesion.pl!
Wszelkie materiały promocyjno-reklamowe mają charakter wyłącznie informacyjny i nie stanowią one podstawy do wzięcia udziału w Promocji, w szczególności nie są ofertą w rozumieniu art. 66 ustawy z dnia 23 kwietnia 1964 r. – Kodeks cywilny (Dz. U. 2020, poz. 1740 z późn. zm.).









