Silesion.PL

Aktualności blisko mnie, sport, Katowice | lokalne Informacje

Arkadiusz Milik wciąż poza boiskiem. Juventus traci cierpliwość.

Pilkarz Juventusu Lezy Na Murawi

Arkadiusz Milik nie zagrał w oficjalnym meczu od ponad 500 dni. Mimo upływu czasu i kilku prób powrotu, napastnik Juventusu pozostaje poza planem sportowym klubu. Kolejne kontuzje, komplikacje pooperacyjne i nieudane próby rehabilitacji sprawiły, że jego sytuacja stała się jednym z największych problemów kadrowych turyńskiego zespołu.

500 dni przerwy Milika – historia ciągłych komplikacji

Ostatni mecz Arkadiusza Milika miał miejsce 7 czerwca 2024 roku w towarzyskim spotkaniu Polska–Ukraina, w którym Polak doznał kontuzji lewego kolana. Wcześniej wystąpił jeszcze 25 maja w barwach Juventusu. Pierwsza diagnoza wydawała się umiarkowanie optymistyczna – artroskopowa meniscektomia łąkotki przyśrodkowej, przeprowadzona w klinice J-Medical przez profesora Roberto Rossiego, miała pozwolić na powrót do gry po około miesiącu.

Rzeczywistość okazała się inna. Regeneracja nie przebiegała zgodnie z planem, a 2 października 2024 roku Milik przeszedł kolejną operację – tym razem w rzymskiej klinice Villa Stuart, pod okiem profesora Mariianiego. Towarzyszył mu naczelny lekarz Juventusu, Luca Stefanini. Zabieg polegał na zszyciu pozostałości łąkotki, jednak rehabilitacja przeciągnęła się na kolejne miesiące.

W międzyczasie Juventus musiał reagować na przedłużającą się absencję Polaka. Zimą 2025 roku sprowadzono Randala Kolo Muaniego z Paris Saint-Germain, co miało wypełnić lukę w ataku. Milik tymczasem kontynuował leczenie, nie mogąc wznowić pełnych treningów. Sezon 2024/2025 zakończył bez ani jednego występu.

Kontrakt przedłużony mimo nieobecności

W kwietniu 2025 roku klub zaskoczył wszystkich, ogłaszając przedłużenie kontraktu Milika do 30 czerwca 2027 roku. Decyzja miała wymiar przede wszystkim finansowy – rozłożenie pensji w wysokości 3,5 miliona euro netto na dwa sezony pozwoliło obniżyć koszty w budżecie. W praktyce jednak ruch ten nie przyniósł żadnych sportowych korzyści.

Latem 2025 roku pojawiła się nadzieja na powrót. Milik wziął udział w treningach przed Klubowymi Mistrzostwami Świata i otrzymał powołanie do kadry. Wydawało się, że po miesiącach rehabilitacji wreszcie zobaczymy go na boisku. Niestety, 26 lipca przydarzył się nowy uraz – rozcięcie prawej piszczeli podczas wypadku na siłowni.

Od tamtej pory minęły prawie trzy miesiące. Mimo że kontuzja nie jest już głównym problemem, ciągłe przerwy w treningach nie pozwalają mu odzyskać formy meczowej.

Juventus buduje skład bez Milika

Letnie okno transferowe 2025 roku potwierdziło, jak daleko Milik znajduje się od planów sportowych klubu. Cristiano Giuntoli, dyrektor sportowy Juventusu, sprowadził kolejno Jonathana Davida i Loisa Opendę, którzy wzmocnili konkurencję w ataku. W drużynie pozostaje również Dusan Vlahović, a to oznacza, że miejsc w ofensywie jest mniej niż zawodników.

W praktyce Juventus dysponuje czterema napastnikami rywalizującymi o jedno miejsce, a Milik, choć wciąż formalnie figuruje w kadrze, został wykluczony z listy UEFA. Dla wielu kibiców to jasny sygnał, że Polak nie jest już częścią projektu sportowego.

Czy Milik może jeszcze wrócić do gry?

Po ponad półtora roku przerwy powrót Milika do pełnej rywalizacji w czołowej europejskiej lidze wydaje się bardzo mało prawdopodobny. Choć zawodnik nie zakończył kariery, trudno ocenić, w jakiej dyspozycji mógłby się obecnie znaleźć. Brak rytmu meczowego, seria urazów i długie przerwy sprawiły, że powrót na wysoki poziom stał się coraz bardziej odległy.

W tej sytuacji Juventus stoi przed trudnym wyborem. Klub może spróbować sprzedać zawodnika w zimowym oknie transferowym, choć chętnych na piłkarza z tak długą przerwą raczej nie będzie wielu. Coraz częściej mówi się także o rozwiązaniu kontraktu, co pozwoliłoby obniżyć koszty i otworzyć drogę do nowego startu – być może w mniej wymagającej lidze.

Co dalej z reprezentantem Polski?

W ostatnich miesiącach Arkadiusz Milik nie był brany pod uwagę przez Michała Probierza przy ustalaniu kadry reprezentacji Polski. Selekcjoner jasno zaznaczał, że zawodnicy muszą regularnie grać w klubach, by liczyć na powołanie. W przypadku Milika ten warunek od dawna nie jest spełniony.

Choć 31-letni napastnik wciąż może wrócić na boisko, czas działa na jego niekorzyść. Brak meczów, wiek i powtarzające się urazy coraz bardziej ograniczają możliwości odbudowy kariery.

Dla Juventusu to przede wszystkim kwestia finansowa i kadrowa, dla samego Milika – być może najtrudniejszy moment w jego zawodowym życiu. Bez względu na decyzję klubu, najbliższe miesiące zadecydują, czy Polak jeszcze kiedykolwiek zagra w biało-czarnych barwach.

Jesteśmy na  Google News. Dołącz do nas i śledź  Silesion.pl  codziennie. Obserwuj Silesion.pl!


Wszelkie materiały promocyjno-reklamowe mają charakter wyłącznie informacyjny i nie stanowią one podstawy do wzięcia udziału w Promocji, w szczególności nie są ofertą w rozumieniu art. 66 ustawy z dnia 23 kwietnia 1964 r. – Kodeks cywilny (Dz. U. 2020, poz. 1740 z późn. zm.).

O autorze

Copyright Silesion.pl© Wszelkie prawa zastrzeżone. 2016-2025
cropped Katowic Silesion Slask Silesia 24 info 1
Przegląd prywatności

Ta strona korzysta z ciasteczek, aby zapewnić Ci najlepszą możliwą obsługę. Informacje o ciasteczkach są przechowywane w przeglądarce i wykonują funkcje takie jak rozpoznawanie Cię po powrocie na naszą stronę internetową i pomaganie naszemu zespołowi w zrozumieniu, które sekcje witryny są dla Ciebie najbardziej interesujące i przydatne.