9 lat temu Polacy pokonali Szwajcarię i awansowali do ćwierćfinału Euro 2016

25 czerwca 2016 roku na stadionie w Saint-Étienne reprezentacja Polski po raz pierwszy w historii awansowała do ćwierćfinału mistrzostw Europy. W spotkaniu 1/8 finału pokonała po rzutach karnych Szwajcarię. Mecz zakończył się remisem 1:1 po 120 minutach gry, a decydujący moment nastąpił w konkursie jedenastek, gdzie wszyscy polscy piłkarze trafili do siatki, a pomylił się tylko Granit Xhaka.

Spotkanie zostało rozegrane w upalne sobotnie popołudnie na Stade Geoffroy-Guichard, znanym z emocjonującej atmosfery. Obie drużyny przystępowały do meczu z nadzieją na historyczny sukces – Polska nigdy wcześniej nie dotarła do ćwierćfinału Euro, a Szwajcaria także jeszcze nie wygrała meczu w fazie pucharowej tego turnieju.

Pierwsza połowa należała do Polaków. Już w 1. minucie Arkadiusz Milik miał dobrą okazję, ale jego strzał poszybował nad poprzeczką. Chwilę później świetną sytuację wypracował Kamil Grosicki, który odebrał piłkę na lewej stronie, przebiegł kilkadziesiąt metrów i dośrodkował do Jakuba Błaszczykowskiego. Pomocnik skutecznie wykończył akcję, dając prowadzenie Polsce w 39. minucie.

W drugiej połowie obraz gry się zmienił. Szwajcarzy zaczęli przejmować inicjatywę, a Polacy cofnęli się głębiej pod własne pole karne. W 82. minucie padła bramka wyrównująca. Xherdan Shaqiri popisał się efektownym strzałem przewrotką z około 18 metrów, nie dając szans Łukaszowi Fabiańskiemu. Był to jeden z najładniejszych goli całego turnieju.

Dogrywka nie przyniosła rozstrzygnięcia. Obie drużyny miały okazje, ale zmęczenie zaczęło odgrywać coraz większą rolę. Trenerzy – Adam Nawałka i Vladimir Petković – dokonywali zmian, próbując ożywić ofensywę. Ostatecznie mecz zakończył się remisem 1:1 i konieczna była seria rzutów karnych.

W konkursie jedenastek reprezentacja Polski wykazała się stuprocentową skutecznością. Celnie strzelali: Robert Lewandowski, Arkadiusz Milik, Kamil Glik, Jakub Błaszczykowski i Grzegorz Krychowiak. Po stronie Szwajcarii jedyny błąd popełnił Granit Xhaka, który uderzył obok słupka.

Dzięki zwycięstwu po rzutach karnych, reprezentacja Polski po raz pierwszy awansowała do ćwierćfinału mistrzostw Europy. Był to jeden z największych sukcesów kadry narodowej w XXI wieku. W kolejnej rundzie biało-czerwoni zmierzyli się z Portugalią, z którą również zagrali dogrywkę i rzuty karne, jednak tym razem to rywale okazali się skuteczniejsi.

Mecz z Szwajcarią był przykładem konsekwentnej gry defensywnej, dyscypliny taktycznej i zaangażowania całego zespołu. Dobre występy w fazie grupowej, gdzie Polska nie przegrała żadnego meczu, znalazły swoje potwierdzenie w spotkaniu 1/8 finału.

Warto przypomnieć, że kluczowe role w turnieju odegrali piłkarze tacy jak Łukasz Fabiański, który zastępował kontuzjowanego Wojciecha Szczęsnego, a także Jakub Błaszczykowski, który zdobył dwie bramki w turnieju i był jednym z liderów drużyny.

Zespół Adama Nawałki pokazał, że potrafi rywalizować z silnymi przeciwnikami, a seria rzutów karnych ze Szwajcarią była ukoronowaniem dojrzałej gry taktycznej i psychicznej odporności zespołu.

Jesteśmy na  Google News. Dołącz do nas i śledź  Silesion.pl  codziennie. Obserwuj Silesion.pl!

Wszelkie materiały promocyjno-reklamowe mają charakter wyłącznie informacyjny i nie stanowią one podstawy do wzięcia udziału w Promocji, w szczególności nie są ofertą w rozumieniu art. 66 ustawy z dnia 23 kwietnia 1964 r. – Kodeks cywilny (Dz. U. 2020, poz. 1740 z późn. zm.).