47 lat temu reprezentacja Polski pokonała Peru na Mundialu 1978 w Argentynie

fot. Youtube
Mecz, który odbył się 18 czerwca 1978 roku, pomiędzy reprezentacjami Polski i Peru, zakończył się zwycięstwem Polaków wynikiem 1:0. To spotkanie, pomimo braku spektakularnej gry ze strony biało-czerwonych, otworzyło im drogę do walki o najwyższe miejsca na ówczesnych Mistrzostwach Świata. Bramka zdobyta w tym meczu okazała się kluczowa dla dalszych losów polskiej drużyny w turnieju.
Jedna bramka, wielka nadzieja
Relacje prasowe po meczu podkreślały, że polska drużyna narodowa, choć nie zaprezentowała porywającego futbolu, zdołała wywalczyć cenne zwycięstwo. Wynik ten był efektem połączenia błędu popełnionego przez peruwiańskiego zawodnika, Jose Navarro, z determinacją polskiego napastnika, Grzegorza Laty, oraz skutecznym zagraniem głową Andrzeja Szarmacha. To właśnie to jedno trafienie wystarczyło, aby Polska utrzymała nadzieje na awans do grona czterech najlepszych drużyn turnieju.
Mecz ten miał również wymiar personalny, zwłaszcza w polskiej bramce. Po raz pierwszy na Mistrzostwach Świata w barwach reprezentacji Polski wystąpił Zygmunt Kukla, bramkarz Stali Mielec. Jego obecność w wyjściowym składzie była konsekwencją decyzji selekcjonera Jacka Gmocha. Trener uznał, że Jan Tomaszewski, dotychczasowy bramkarz, nie sprostał oczekiwaniom w poprzednim spotkaniu z Argentyną, co doprowadziło do zmiany na tej pozycji.
Decyzja selekcjonera Gmocha o zmianie bramkarza mogła budzić pewne kontrowersje, biorąc pod uwagę doświadczenie i dotychczasowe osiągnięcia Jana Tomaszewskiego, który był uznawany za jednego z czołowych bramkarzy Europy. Jednak trener zdecydował się na ten ruch w poszukiwaniu optymalnego rozwiązania, które mogłoby zwiększyć szanse drużyny na sukces w dalszej części turnieju. Występ Zygmunta Kukli w tym meczu był zatem podwójnie ważny – nie tylko dla wyniku spotkania, ale również jako test jego umiejętności w tak prestiżowych rozgrywkach.
Zwycięstwo nad Peru, choć skromne, miało ogromne znaczenie dla morale polskiej drużyny. Potwierdziło, że nawet w obliczu trudności i braku pełnej formy, zespół jest w stanie osiągnąć pożądany rezultat. To z kolei pozwoliło na utrzymanie koncentracji i determinacji w walce o realizację celu, jakim było osiągnięcie jak najlepszego miejsca na Mistrzostwach Świata w 1978 roku. Dalsze losy polskiej reprezentacji zależały od kontynuacji skutecznej gry w kolejnych meczach turnieju.
Po skromnym, ale zwycięskim meczu z Peru, reprezentacja Polski na Mistrzostwach Świata w Argentynie w 1978 roku kontynuowała swoje zmagania w drugiej fazie grupowej, mierząc się z kolejnymi silnymi rywalami. Zwycięstwo 1:0 nad Peruwiańczykami, zapewnione dzięki bramce Andrzeja Szarmacha, dawało nadzieję na walkę o czołowe lokaty w turnieju, choć drużyna nadal szukała swojej optymalnej formy.
Dalsze losy w turnieju
Polska znalazła się w drugiej fazie grupowej, w której czekały na nią mecze z gospodarzami – Argentyną, oraz z Brazylią. Rywalizacja w tej grupie zapowiadała się niezwykle wymagająco, ponieważ obie drużyny należały do ścisłej światowej czołówki.
Pierwszym przeciwnikiem biało-czerwonych w tej decydującej fazie była Argentyna. Mecz zakończył się porażką Polski 0:2. Było to spotkanie, które obrosło wieloma legendami i dyskusjami. Pomimo przegranej, wielu obserwatorów uważało, że Polacy rozegrali wówczas jedno ze swoich najlepszych spotkań na całym turnieju. Niestety, nie zdołali przekuć dobrej gry na korzystny wynik. Kluczowym momentem tego meczu był niewykorzystany rzut karny przez Kazimierza Deynę, który mógł odmienić losy spotkania. Porażka z Argentyną skomplikowała sytuację Polaków w walce o finał, ale nadzieje na medal wciąż były żywe.
Ostatnim meczem dla reprezentacji Polski w drugiej fazie grupowej było starcie z Brazylią. Ten mecz zakończył się kolejną porażką, tym razem 1:3. Polski zespół zastosował w tym spotkaniu taktykę defensywną, która jednak nie przyniosła oczekiwanych rezultatów. Jedynego gola dla Polski zdobył Grzegorz Lato. Porażka ta ostatecznie przekreśliła marzenia Polaków o udziale w meczu o medale, czyli w finale lub meczu o trzecie miejsce.
Ostatecznie, reprezentacja Polski na Mistrzostwach Świata w Argentynie w 1978 roku została sklasyfikowana na miejscach 5-6 (lub czasami 5-8, w zależności od interpretacji wyników). Ten wynik, choć obiektywnie dobry, biorąc pod uwagę poziom rozgrywek, został w Polsce przyjęty z pewnym rozczarowaniem. Oczekiwania były wysokie, zwłaszcza po sukcesach z 1974 roku (brązowy medal) i złotym medalu olimpijskim z 1972 roku. Wielu ekspertów i kibiców uważało, że drużyna Jacka Gmocha miała potencjał na więcej, być może nawet na walkę o mistrzostwo świata.
Niepowodzenie w spełnieniu tych najwyższych oczekiwań doprowadziło do dyskusji i rozliczeń. Trenerowi Jackowi Gmochowi zarzucano, że “przekombinował” z taktyką i składem, szczególnie po decyzjach personalnych, takich jak zmiana na pozycji bramkarza czy eksperymenty z ustawieniem Henryka Kasperczaka. Mimo to, występy Polaków na argentyńskim mundialu na zawsze wpisały się w historię polskiego futbolu, stanowiąc ważny etap w rozwoju reprezentacji.
\Reprezentacja Polski w piłce nożnej rozegrała na Mistrzostwach Świata w Argentynie w 1978 roku sześć spotkań. Turniej składał się z dwóch faz grupowych.
Oto wyniki wszystkich meczów Polski na Mundialu 1978:
Faza grupowa (Grupa 2):
- 1 czerwca 1978: RFN 0:0 Polska
- 6 czerwca 1978: Tunezja 0:1 Polska (gol: Grzegorz Lato)
- 10 czerwca 1978: Meksyk 1:3 Polska (gole: Zbigniew Boniek x2, Kazimierz Deyna; dla Meksyku: Víctor Rangel)
Polska zakończyła pierwszą fazę grupową na pierwszym miejscu w grupie, wyprzedzając RFN, Tunezję i Meksyk, co zapewniło jej awans do drugiej fazy.
Druga faza grupowa (Grupa B):
- 14 czerwca 1978: Argentyna 2:0 Polska (gole: Mario Kempes x2)
- 18 czerwca 1978: Peru 0:1 Polska (gol: Andrzej Szarmach)
- 21 czerwca 1978: Brazylia 3:1 Polska (gole: Nelinho, Roberto Dinamite x2; dla Polski: Grzegorz Lato)
W drugiej fazie grupowej Polska zajęła 3. miejsce w swojej grupie, co oznaczało, że nie awansowała do finału ani do meczu o 3. miejsce. Ostatecznie reprezentacja Polski została sklasyfikowana na 5-8 miejscu w turnieju.
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Silesion.pl codziennie. Obserwuj Silesion.pl!
Wszelkie materiały promocyjno-reklamowe mają charakter wyłącznie informacyjny i nie stanowią one podstawy do wzięcia udziału w Promocji, w szczególności nie są ofertą w rozumieniu art. 66 ustawy z dnia 23 kwietnia 1964 r. – Kodeks cywilny (Dz. U. 2020, poz. 1740 z późn. zm.).
Dodaj komentarz