Silesion.PL

serwis informacyjny

35 filmów DC Comics – od najgorszego do najlepszego. Batman, Superman czy Joker?

Wszechświat DC Comics nie zalał dużego ekranu tak, jak ma to miejsce w przypadku Marvela, ale marka DC trafia na duży ekran już w epoce nowożytnej. Uszeregowaliśmy (subiektywnie!) wszystkie współczesne filmy, od „Supermana” po tegoroczne „Shazam” i „Joker

35. „Jonah Hex” (2010) Mimo wysiłków Josha Brolina i Michaela Fassbendera jest to jeden z najgorszych filmów komiksowych współczesnej epoki.

34. „Superman IV: The Quest for Peace” (1987) Christopher Reeve jest zdecydowanie najlepszym Supermanem. Ale „Superman IV” to niewypał pod każdym względem – częściowo ze względu na podejście do bomb. Bomby nuklearne. Film pokazuje, jak Superman próbuje wyeliminować zagrożenie nuklearne na świecie, ale jego najlepsze intencje uciekają od głupiego, źle datowanego złoczyńcy o imieniu Nuclear Man

33. „Supergirl” (1984) W 1984 roku mieliśmy film o superbohaterach i jedne były lepsze, drugie gorsze. Ale hej, przynajmniej próbowali. Najlepsze, co można o tym filmie powiedzieć to to, że każdy z nas widział już gorsze rzeczy w życiu niż ten film.

32. „Legion samobójców” (2016) Mniej filmu niż gorączkowego snu o niepowiązanych sekwencjach i montażach, które w jakiś sposób wykorzystują więcej niż dwie godziny twojego czasu. Całkowicie niezrozumiałe doświadczenie. I nie, przedłużony czas filmu nie poprawia jegowartości tego filmu.

31. „Stalowy rycerz” (1997) Najbardziej znany jako „ten, w którym koszykarz Shaquille O’Neal próbował grać”, „Steel” jest dość zły. Zabawny też nie jest.

30. „Liga Sprawiedliwości” (2017) Warner Bros kontynuuje innowacje w tworzeniu złych filmów DCEU, a „Justice League” okazuje się okropny w zupełnie inny sposób niż „Batman v Superman” i „Legion samobójców”.

29. „Człowiek ze stali” (2013) Mogło być gorzej. Ale wciąż jest moralnie obrzydliwy i ma fabułę, która nie ma sensu. To, że bardzo ładnie wygląda, nie znaczy, że można go z zaciekawieniem oglądać.

28. „Joker” (2019)  To nie jest dobra charakterystyka Jokera jako istoty ludzkiej, a poza ten film mógłby się też nazywać “Steve” lub “Johny”. Film pozbawiony komiksowego rodowodu. Jakby na siłę doczepiony do historii rodziny Thomasa Wayna (kto oglądał, ten wie – nie będę spojlerował) . Wytłumaczenie widzowi, dlaczego Joker to Joker – wróg Batmana? Takie sobie. Joker jako nietrafiony komik, któremu pewnego dnia odbija? Hmm…

27. „Catwoman” (2004) Bardzo okropny, ale jakoś zabawny. Smutne, że pozornie został zmieciony do kuwety historii.

26. „Batman & Robin” (1997) Słusznie wyśmiewany, ale jest niesamowicie zabawny tu i tam. Można pooglądać w czasie nudy dla Umy Thurman i Arnolda Schwarzeneggara.

25. W „Superman III” (1983) próba wymyślenia czegoś zabawnego z dodatkiem Richarda Pryora nie przyniosła efektu. Było też trochę dziwne, że satelita pogodowa tworzy złą pogodę, czego nie robią satelity pogodowe. Jednak obserwowanie walki Clarka Kenta z Supermanem było całkiem fajne.

24. „Green Lantern / Zielona Latarnia” (2011) Nadmierne poleganie na efektach kreskówkowych w okresie, gdy wielkie hity odsuwały się od tej estetyki, oznaczało, że był to film, którego nikt nie lubił. Nie to, że było to szczególnie okropne. Po prostu wyglądał jak głupia kreskówka i trudno go obejrzeć.

23. „Mroczny Rycerz powstaje” (2012) Prawdopodobnie nie miał być ponurym i szorstkim Shumacher Batmovie, ale tak właśnie jest. To Nolan idzie w kierunku Hollywood, rozbijając punkty fabuły na samą siłę woli, a nie dlatego, że mają sens. Niezwykle teatralny Tom Hardy jako Bane bawi.

22. „Batman v Superman: Świt sprawiedliwości” (2016) Całkowity bałagan, który zmienia Batmana w totalnego maniaka i nienawidzi Supermana. Żadna z tych rzeczy nie jest dobra. Ben Affleck nie jest w stanie tego uratować, ale mimo to jest świetny i robi ogromne wrażenie, że prawdopodobnie nie zasługuje na tak słaby film.

21. „Watchmen. Strażnicy ” (2009) Nie mam szczególnego przywiązania do czcigodnego „Strażnika”, tak jak robi to wielu innych fanów, więc moja niechęć do tej adaptacji nie jest osobista. Po prostu nic nie sumuje się w tym filmie tak bardzo, jak się wydaje. Cokolwiek to znaczy.

20. „Batman” (1989) Zapamiętany głównie dlatego, że był to pierwszy Batmovie od kilku dekad. Jednak to nie jest zbyt dobry film. Ujawnienie, że młodsza wersja Jokera zabiła rodziców Bruce’a Wayne’a, jest równie głupie jak w filmie o Batmanie.

19. „V jak Vendetta” (2006) Nic nie czułem, gdy go oglądałem. Próbowałem, OK. Jest jednak nienagannie wykonany i dobrze się ogląda, choć jest trochę przydługi.

18. „The Losers: Drużyna potępionych” (2010) Chris Evans , Idris Elba , Jeffrey Dean Morgan i Zoe Saldana . Dlaczego ten film nie był niesamowity?

17. „Batman v Superman Ultimate Edition” (2016) Rozszerzona wersja filmu jest lepsza od wersji „Batman v Superman: Świt sprawiedliwości” , ponieważ zasadniczo zmienia narrację filmu i postać Supermana w DC Extended Universe. Ta wersja wciąż nie jest świetna (szczególnie że mówimy o trzech cholernych godzinach filmu), ale jest to ogromna poprawa w stosunku do wersji zwykłej.

16. „Red 2” (2013)  Czy wiesz, że wcześiej były komiksy? Pewnie nie. Cokolwiek powiemy o tym filmie akcji, jest w nim świetna obsada i wszyscy dobrze się bawią. Trudny do zapamiętania, ale zabawny.

15. „Red” (2010) Lepszy niż jego kontynuacja, ale w zasadzie oba filmy są takie same.

14. „Batman Forever” (1995) Uderza we właściwy ton tego, co Joel Shumacher próbował zrobić z dwoma reżyserowanymi przez siebie filmami. Tommy Lee Jones jako Two Face robi rzeczy w tym filmie, w które trudno uwierzyć nawet dzisiaj, biorąc pod uwagę jego wieczną kwaśną twarz w prawie każdym innym filmie, w którym grał.

13. „Superman: Powrót” (2006) Właściwie całkiem niezła próba Bryana Singera nakręcenia filmu „Superman” Christophera Reeve’a w dzisiejszych czasach, ale Brandon Routh nie był w stanie oderwać się od charyzmy, jaką jest Człowiek ze Stali. To był jego pierwszy film, więc nie jest to zaskakujące. Ale szkoda, bo od tego czasu Routh poprawił się.

12. „Batman: Maska Batmana” (1993) Pamiętasz, kiedy wydali pełnometrażową kreskówkę „Batman”? Gubi się wśród wszystkich wydanych wcześniej czy później filmów, ale „Maska Batmana” jest lepsza niż większość z nich.

11. „Batman: Mroczny Rycerz” (2008) Powinien być znacznie krótszy, ale Joker Heatha Ledgera jest zdecydowanie najlepszym złoczyńcą w każdym z tych filmów. Ledger podnosi to, co w innym przypadku byłoby kolejnym pobłażliwym ćwiczeniem Christophera Nolana, do nieskończenie oglądalnego obrazu.

10. „The LEGO Batman Film” (2017) Zabawny, słodki i deprecjonujący – dokładnie to, czego potrzebowaliśmy po katastrofie, jaką był „Batman v Superman”.

9. „Superman II” (1980) Sprawił, że dzieci wszędzie płakały, gdy patrzyły, jak Superman rezygnuje ze swoich mocy do normalnego życia z Lois Lane (Margot Kidder). Istnieją różne edycje tego filmu i, szczerze mówiąc, nie możemy ich uporządkować. Ale widok bezsilnego Clarka pobitego w restauracji sprawił, że Superman był tak sympatyczny jak nigdy wcześniej.

8. „Wonder Woman” (2017) Ma standardowy problem z filmem źródłowym: „za dużo historii, za mało czasu”. I standardowy problem DC Extended Universe: „Na koniec musimy przeprowadzić bezsensowną bitwę CGI”. Jednak pomimo tych zastrzeżeń jest to ogromna rozkosz i duży krok naprzód dla DCEU.

7. „Powrót Batmana” (1992) Jedna z najlepszych serii, ponieważ jest to po prostu thriller polityczny. Pingwin wyłania się z kanału i biegnie do burmistrza Gotham! To świetne rzeczy, zwłaszcza, gdy ​​obserwujemy rozwój Trumpa w naszym świecie.

6. „Shazam” (2019) To świetna zabawa! To świetna zabawa podczas oglądania. „Shazam” to film, który po prostu musisz zobaczyć.

5. „Constantine” (2005) Świetnie zachowana równowaga między powagą a niedorzecznością. W filmie udaje się znaleźć właściwy ton dla tej dziwnej religijnej fantazji i obsady. Oglądać przede wszystkim dla Keanu Reevesa. 

4. „Aquaman” (2018) Nieczęsto dostajemy film na podstawie komiksu, który jest pełen śmieszności; czasami niedorzeczny; ale i jest umiejętnie wykonany przez legendarnego twórcę. „Aquaman” Jamesa Wana to po prostu wspaniałe doświadczenie filmowo-komiksowe.

3. „Superman” (1978) To złoty standard filmów Supermana i był to najlepszy film o superbohaterach przez wiele, wiele lat. Ocena Johna Williamsa rośnie, podobnie jak wiarygodny i przekonujący romans między Supermanem a Lois Lane. Film w przekonujący sposób połączył główny motyw z adersarzami (w postaci cudownego Lexa Luthora Gene’a Hackmana ), epicką historię pochodzenia, która była naprawdę epicka i zabawna. Scena, w której Superman i Lois latają razem, jest jedną z najpiękniejszych metafor miłości, jaką kiedykolwiek uchwycono na filmie.

2. „Batman” (1966) ma ponadczasowość, jakiej nie ma żaden z pozostałych filmów, i od samego początku do końca jest rozkoszą dzięki mrugającemu Batmanowi Adama Westa i koalicji złoczyńców, którzy nie mogą przestać rechotać maniakalnie. Oglądając go ostatnio, zauważyłem, że działa prawie idealnie jako parodia super-poważnego Christophera Nolana i jego Batfilmów, co jest niesamowite.  

1. „Batman: początek” (2005) Najbardziej kompletny film z całej serii. To zwykły film… z wyjątkiem Batmana. Pokazuje prawdziwe postacie, a Bruce Wayne Christiana Bale’a ma nawet emocje. To dziwne.

Wszelkie materiały promocyjno-reklamowe mają charakter wyłącznie informacyjny i nie stanowią one podstawy do wzięcia udziału w Promocji, w szczególności nie są ofertą w rozumieniu art. 66 ustawy z dnia 23 kwietnia 1964 r. – Kodeks cywilny (Dz. U. 2020, poz. 1740 z późn. zm.).

Copyright Silesion.pl© Wszelkie prawa zastrzeżone. 2016-2024